Według sondażu partyjnego przeprowadzonego na zlecenie „Faktów” TVN i TVN24, Prawo i Sprawiedliwość może liczyć na 36 proc. poparcia, natomiast Platforma Obywatelska – na 28 proc. Trzeci jest ruch Kukiz‘15 z wynikiem 6 proc. Do Sejmu wchodzą jeszcze SLD i Nowoczesna, które mają po 5 proc.
Wyniki tego badania skomentował w TVN24BiS Radosław Sikorski, który stwierdził, że rząd PiS ma zadyszkę w połowie kadencji. Dodał jednak, że w dzisiejszych czasach sondaże są mało precyzyjne, bo ludzie nie ufają ankieterom.
Pamiętamy przecież porażkę sondażowni w sprawie Brexitu i Donalda Trumpa
— mówił były minister spraw zagranicznych.
Sikorski stwierdził, że w najbliższych wyborach „wszystko może się zdarzyć, jeśli tylko będą uczciwe”.
Opozycja może tylko mówić, bo instrumenty rządzenia ma rząd
— próbował przekonywać Sikorski.
Co ciekawe, znalazł również wytłumaczenie tego, dlaczego Prawo i Sprawiedliwość przejęło władze w państwie.
Dwie, a nawet trzy partie lewicowe poszły do wyborów osobno i żadna z nich nie pokonała progu. Kilkanaście procent głosów się zmarnowało
— biadolił Sikorski.
Jako „ekspert” TVN Sikorski został też poproszony o prognozę na zbliżające się wybory samorządowe. Oświadczył więc, że:
Trudno przewidywać, bo jeszcze wiele się wydarzy. Pół roku to długi czas w polityce. Wiemy, że PSL niechętnie wchodzi na listy wyborcze innych partii, a lewica musi pokazać, że wyciągnęła wnioski z poprzednich błędów
— stwierdził Sikorski.
Były szef MSZ odniósł się również do projektu unijnego budżetu. Do przewidzenia było, że nie zawaha się przy wskazaniu winnego całej sytuacji.Zdaniem Sikorskiego wyjątkowym sukcesem był obecnie obowiązujący budżet.
Do tamtych negocjacji przygotowywaliśmy się ponad dwa lata. Przy mniejszym budżecie Polska dostała więcej. Dzisiaj budżet jest ponad bilion euro i Polska dostanie mniej. Po części wynika to z lepszej sytuacji Polski. Podejrzewam jednak, że nowe kryteria są sposobem na zwrócenie naszej uwagi na brak solidarności naszego rządu z niektórymi państwami europejskimi, a także na utratę naszej zdolności koalicyjnej i na złą markę Polski
— grzmiał Sikorski.
Stwierdził, że obecny rząd uważa, że strata reputacji jest bezkosztowa.
Okazuje się, że tak, jak przegrywamy różne głosowania, czy to w sprawie przewodniczącego RE, czy pracowników delegowanych, kto wie, czy tutaj politycy europejscy nie uznali, że można wykorzystać sytuację, w której Polska jest politycznie osłabiona
— stwierdził były szef MSZ.
wkt/TVN24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/396696-sikorski-ekspertem-od-sondazy-prognozuje-zadyszke-rzadu-i-szuka-winnego-za-unijny-budzet-polska-jest-slaba-nie-jest-solidarna