Komisja Europejska zaprezentowała wstępny projekt budżetu unijnego i jak się okazało Polskę mają dotknąć spore cięcia, zwłaszcza jeżeli chodzi o pieniądze przeznaczone na politykę spójności. Cięcia wynikają z wielu powodów, m.in. z powodu Brexitu, ale też z innych wyzwań przed jakimi stanęła Unią Europejską. Opozycja próbuje jednak zaklinać rzeczywistość i przekonuje, że to wszystko przez rzekome łamanie praworządności przez rząd PiS. Co ciekawe, narrację „totalnych” obala… Michał Broniatowski, którego o sympatię do Zjednoczonej Prawicy nie można posądzać. Przypomnijmy, że to właśnie on doradzał jak zorganizować Majdan w Polsce.
CZYTAJ WIĘCEJ: Komu się marzy przelew krwi? Michał Broniatowski z Forbesa (kapitał niemiecki) doradza jak zorganizować krwawy Majdan
Komisja Europejska zaproponowała obniżenie o niemal jedną czwartą funduszy, jakie Unia ma przekazać Polsce w latach 2021-2027 na inwestycje skracające nasz dystans wobec krajów „starej” Europy. To nie jakaś kara za nieprzestrzeganie standardów unijnych, tylko skutek zmieniających się priorytetów Wspólnoty oraz bogacenia się naszego kraju
—pisze Broniatowski na portalu Politico.
Propozycja brukselskich urzędników już została ostro skrytykowana przez posłów do Parlamentu Europejskiego – i będzie tu ostry bój – zaś ostatecznie MFF zatwierdzać będzie 27 przywódców krajów członkowskich, którzy muszą podjąć decyzję jednogłośnie Nie ma wątpliwości, że Polska, która korzysta również z miliardowych dopłat dla rolników, w ostatecznym rachunku dostanie mniej niż w obecnym budżecie, bo Unia ma dziś inne priorytety niż kilka lat temu. Wątpliwości tzw. płatników netto w kwestii przestrzegania praworządności w Polsce nie wpłyną na ograniczanie wysokości przeznaczonych dla nas funduszy, ale z pewnością nie ułatwią naszym dyplomatom negocjacji
—czytamy.
Cóż na to przedstawiciele opozycji? Z pewnością nie będą mieli wesołych min.
kk/POLITICO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/396641-a-to-dobre-nie-kto-inny-a-michal-broniatowski-obala-narracje-opozycji-mniej-unijnych-funduszy-dla-polski-to-nie-kara