Ruch Kontroli Wyborów domaga się natychmiastowej dymisji całego składu Państwowej Komisji Wyborczej w związku z wydaniem decyzji o tym, że transmisje z lokali wyborczych nie będą przeprowadzane. Szef PKW Wojciech Hermeliński podkreśla, że Komisja podjęła tę decyzję w oparciu o przepisy konstytucji.
W poniedziałek przewodniczący PKW Wojciech Hermeliński poinformował, że w związku z wejściem w życie unijnego rozporządzenia o ochronie danych osobowych (RODO), Państwowa Komisja Wyborcza stwierdziła, iż nie ma możliwości przeprowadzenia transmisji z lokali wyborczych. Obowiązek prowadzenia transmisji z lokali wyborczych zakłada znowelizowany w styczniu Kodeks wyborczy.
Hermeliński uzasadniając decyzję Komisji wskazywał na art. 91 ust 3 konstytucji, który mówi, że prawo organizacji międzynarodowych, których Polska będzie członkiem, mają pierwszeństwo przed przepisami krajowymi. Szef PKW powołał się także na opinię Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych, według której przeprowadzenie transmisji podczas wyborów, zgodnie z prawem o ochronie danych osobowych, może naruszać prywatność osób oddających głosy.
W związku z decyzją PKW, Ruch Kontroli Wyborów podjął uchwałę, w której „domaga się natychmiastowej dymisji całego składu PKW z powodu złamania przez nią prawa”.
PKW podjęła decyzję, że nie wykona ustawy sejmowej (nie zrealizuje transmisji z komisji wyborczych) z powodu wydania rozporządzenia przez Komisję Europejską (RODO). PKW bezprawnie uzurpuje sobie prawo Trybunału Konstytucyjnego do orzekania o relacji między ustawami a innymi aktami prawnymi
— oceniono w dokumencie.
Zdaniem RKW, jeśli PKW nie poda się do natychmiastowej dymisji, Sejm powinien w trybie nadzwyczajnym dokonać nowelizacji Kodeksu wyborczego, by móc odwołać cały skład PKW.
W przeciwnym przypadku czeka nas zalegalizowanie aktu bezprawia przez państwowy organ władzy i powtórka ze sfałszowanych wyborów samorządowych w 2014 r. lub konieczność przesunięcia terminu wyborów samorządowych, czyli dezorganizacja całego czekającego nas procesu wyborów (parlamentarnych, europarlamentarnych i prezydenckich)
— napisano.
Pod uchwałą ws. dymisji Państwowej Komisji Wyborczej podpisali się członkowie Zarządu Ruchu Kontroli Wyborów: Józef Orzeł z Fundacji Klubu Ronina, Ewa Stankiewicz ze Stowarzyszenia Solidarni2010 oraz Paweł Zdun, Przewodniczący Krajowej Rady Koordynatorów RKW.
Odpowiadając na zarzuty Ruchu Kontroli Wyborów, Hermeliński podkreślił w rozmowie z PAP, że PKW nie złamała prawa i przypomniał art. 8 ust 2 konstytucji, mówiący o tym, że ustawę zasadniczą stosuje się bezpośrednio.
Jeżeli konstytucję stosuje się bezpośrednio, to automatycznie ma zastosowanie art. 91 ust. 3 (który daje pierwszeństwo prawu międzynarodowemu nad prawem krajowym - PAP) na który myśmy się powołali
— wskazywał szef PKW.
Hermeliński zaznaczył też, że Komisja „musiała” podjąć decyzję o rezygnacji z transmisji z lokali wyborczych, ponieważ w innym wypadku zarzucono by, że Polska łamie prawo unijne, które - jak zaznaczył - jest częścią składową prawa polskiego.
To odwołanie się do Trybunału Konstytucyjnego jest nie do końca trafne, ponieważ art. 8 ust. 2 przesądza - mówi: konstytucję stosuje się bezpośrednio, bez rozróżnienia, kto ma ją stosować
— dodał.
Jeśli zaś chodzi o kwestię odwołania PKW, tu nie ma potrzeby zmieniania Kodeksu wyborczego, bo nas odwołuje prezydent na uzasadniony wniosek - jak mówi przepis Kodeksu wyborczego - prezesa tego organu, który nas wskazał, tzn. Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego, Naczelnego Sądu Administracyjnego
— zaznaczył Hermeliński.
Jeżeli takie wnioski od tych organów wyjdą do prezydenta, prezydent podejmuje decyzję. Oczywiście, ustawodawca może to zmienić w każdej chwili
— dodał.
W piątek na terenie całej Unii Europejskiej zaczęło obowiązywać unijne rozporządzenie o ochronie danych osobowych (RODO). Stanowi ono, że przetwarzanie danych będzie możliwe za wyraźną zgodą tego, kogo dotyczą. Przewiduje kary za naruszenie prawa do ochrony danych - do 20 mln euro lub 4 proc. obrotu firmy. Unijne przepisy dotyczą wszystkich podmiotów prywatnych i publicznych, które przetwarzają dane osobowe.
Zgodnie ze znowelizowanymi przepisami Kodeksu wyborczego, od podjęcia czynności przez obwodową komisję wyborczą ds. przeprowadzenia głosowania w obwodzie do chwili podpisania protokołu głosowania prowadzi się transmisję z lokalu wyborczego za pośrednictwem publicznie dostępnej sieci elektronicznego przekazywania danych.
Natomiast w przypadku, gdy transmisja nie jest możliwa z przyczyn technicznych w trakcie pracy obwodowej komisji wyborczej w lokalu wyborczym, czynności przez nią podejmowane są rejestrowane za pomocą urządzeń rejestrujących obraz i dźwięk, a następnie udostępniane na stronie internetowej Państwowej Komisji Wyborczej.
ems/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/396588-ruch-kontroli-wyborow-domaga-sie-dymisji-pkw-powodem-rezygnacja-z-transmisji-z-lokali-wyborczych