Soros oskarża populistów o kryzys UE: "Wszystko, co mogło pójść nie tak, poszło nie tak"

Unia Europejska jest w kryzysie egzystencjalnym. Wszystko, co mogło pójść źle, poszło źle

—stwierdził George Soros podczas przemówienia przed Europejską Radą ds. zagranicznych. Miliarder ostrzegał przed „czekającym za rogiem kolejnym olbrzymim kryzysem finansowym”.

Stoimy naprzeciw odejścia od porozumienia nuklearnego z Iranem i zniszczenia sojuszu transatlantyckiego. Z pewnością będą one miały negatywny wpływ na europejską gospodarkę. Siła dolara już teraz wyzwala odpływ kapitału z walut rynków wschodzących. Możemy podążać w stronę kolejnego, wielkiego kryzysu finansowego. A to ostatnia rzecz jakiej potrzebujemy

—powiedział.

Soros narzekał na wzrost populizmu w Europie,

Unia Europejska przeżywa kryzys egzystencjalny. Wszystko, co mogło pójść nie tak, poszło nie tak

—podkreślił.

Wielu młodych ludzi uważa dzisiaj Unię Europejką za wroga, który pozbawił ich pracy i bezpiecznej przyszłości. Populistyczni politycy wykorzystali te sentymenty i utworzyli antyeuropejskie partie i ruchy

—mówił.

Miliarder wskazał również na najważniejsze wyzwania jakie stoją przez Unią Europejską. Wśród nich Soros wymienił m.in. kryzys uchodźcy, dezintegracja terytorialna i trudna sytuacja ekonomiczna.

kk/TVN24