Służby będą nie tylko intensywnie działać w tym zakresie, ale przystępujemy do zmian związanych z importem tych odpadów. Często odpady są wwożone do kraju i do końca nie wiadomo, co wjeżdża. Regulacje zostaną zmieniane, aby inspektor środowiska mógł temu zapobiegać. To będą takie same rozwiązania jak w przypadku paliw. Nie będzie przyzwolenia na takie działania. Miarka się przebrała. Te działania wyglądają na skoordynowane. Są wszelkie poszlaki, żeby można było mówić, że to szereg nieprawidłowości. Nasze służby potraktują ten temat z poważnie i ze starannością
— powiedział podczas konferencji prasowej po posiedzeniu rządu premier Mateusz Morawiecki, odnosząc się do ostatnich pożarów na wysypiskach śmieci.
W sprawie pożarów wysypisk śmieci nastąpiło zgłoszenie do ABW; zobowiązałem też dzisiaj rano prokuratora generalnego, by podjął zdecydowane działania, jeśli chodzi o prowadzenie różnego rodzaju postępowań
— dodał premier.
Będą zintensyfikowane kontrole wysypisk i składowisk, by zapobiegać nielegalnym pożarom, które na nich wybuchają
— powiedział Morawiecki pytany o zapobieganie pożarom wysypisk, które ostatnio często wybuchają.
Muszę się przychylić do opinii, że w ogromnej większości nie jest to żaden samozapłon, tylko bardzo nieprawidłowy, wręcz nielegalny i naganny proceder, z którym będziemy walczyć
— dodał szef rządu.
Z kolei szef MSWiA minister Joachim Brudziński podkreślił, że komendanci zostali poproszeni o przygotowanie szczegółowych informacji dla premiera, jak to wyglądało w ostatnich miesiącach.
Problem narasta i ma to związek z decyzją Chin o zamknięciu własnego rynku na odpady z Europy. Odnotowano bardzo wzmożony nielegalny proceder wwożenia do Polski materiałów, które w naszym kraju nie powinny się znaleźć. Poprosiłem KGP o propozycję do rozwiązań legislacyjnych przygotowywanych przez ministra Kowalczyka, aby służby dostały takie instrumenty, aby mogły skutecznie walczyć z tym nielegalnym procederem
— mówił Joachim Brudziński.
Jest pomysł, by nie tylko policja, ale także straż graniczna, inspekcja transportu drogowego otrzymały uprawnienia do sprawdzania tirów, samochodów wjeżdżających do Polski, które są zaplombowane
— powiedział minister spraw wewnętrznych i administracji.
Jak wyjaśnił, w świetle unijnych przepisów, „jeżeli przedsiębiorca zakupuje zgodnie z wolnym przepływem towary w UE, w tym również śmieci czy odpady komunalne, czy odpady do recyklingu, to samochody są plombowane i wjeżdżają na teren składowisk i dopiero tam, w obecności inspektora, plomby są zdejmowane i pobierane próbki, ewentualnie podejmowane działania”.
Chcemy postawić taką szczelną granicę, zaporę już na granicy. To w dużej mierze jest do sprawdzenia i przeprowadzenia. (…) Trzeba wziąć tego byka za rogi, a nie czekać. (…) Im szybciej, tym lepiej, im więcej damy instrumentów w ręce odpowiednich służb, tym lepiej
— powiedział szef MSWiA.
Liczymy, że w tej sprawie nie będzie histerii tych, którzy sami siebie określają mianem „totalnej opozycji”, że znowu robimy państwo policyjne. W tym wypadku jest potrzebna bezwzględna stanowczość i konsekwencja, a nie chowanie głowy w piasek
— dodał.
Podziękował również wszystkim strażakom zaangażowanym w gaszenie bardzo niebezpiecznych odpadów.
Głos zabrał również minister środowiska Henryk Kowalczyk. Zapewnił, że projekty zmian legislacyjnych dotyczących składowisk odpadów zostaną przedstawione na Komitecie Stałym Rady Ministrów w ciągu najbliższych dwóch tygodni.
Jeśli chodzi o projekty i ścieżkę legislacyjną, to oczywiście one są wpisane do prac programowych rządu. Kończą się uzgodnienia międzyresortowe, więc przyśpieszanie ścieżką poselską już niewiele zmieni. Te projekty będą raczej projektami rządowymi
— powiedział minister.
„Będę się starał przedstawić (te projekty - PAP) w ciągu dwóch tygodni na Komitecie Stałym Rady Ministrów, czyli będziemy kończyli ścieżkę rządową” - dodał.
Kowalczyk poinformował, że obecnie szacunki wskazują na istnienie w Polsce 120 nielegalnych składowisk odpadów.
Jeśli chodzi o ilościowe oszacowanie strat, to w tej chwili mamy zinwentaryzowanych około 120 składowisk, które są składowiskami nielegalnymi. (…) Połowa z nich straciła okres zezwolenia, więc one już w tej chwili są nielegalne, natomiast w poprzednim okresie były tak zwanymi legalnymi
— stwierdził minister.
Jeśli chodzi o szacunki dotyczące skutków finansowych, to oczywiście te, które uległy pożarom czy zostały zinwentaryzowane, to można szacować, że może to być kilkaset milionów złotych. Natomiast szacowane różne wprowadzanie odpadów, unikanie opłat, wprowadzanie nielegalne tych odpadów, to bardzo różne szacunki się pojawiają. Nawet są to kwoty rzędu półtora miliarda złotych więc o takich kwotach w gospodarce odpadami możemy mówić, chociaż, jak zwykle przy nielegalnym procederze, bardzo trudno jest do końca szacować, jaką on ma skalę
— dodał Kowalczyk.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/396381-premier-morawiecki-miarka-sie-przebrala-w-sprawie-pozarow-wysypisk-smieci-nastapilo-zgloszenie-do-abw