Jak informuje dziennik „Fakt”, poseł Prawa i Sprawiedliwości Stanisław Pięta miał uwieść, a następnie porzucić młodą kobietę, poznaną podczas rocznicy katastrofy smoleńskiej. Gazeta powołuje się na rzekomą korespondencję posła, przekazaną redakcji przez pokrzywdzoną. Sam poseł podkreśla, że to atak na jego osobę i nie wyklucza pozwu.
Stanisław Pięta miał swoją domniemaną kochankę poznać 10 kwietnia 2017. Jak pisze „Fakt”, poseł składał jej obietnicę, że założą razem rodzinę, a poseł miał ją zapewniać, że ma doskonałą budowę ciała do tego, żeby urodzić nawet szóstkę dzieci. W pewnym momencie miał jej nawet proponować pracę w PKN Orlen. Kobieta miała odwiedzać go w pokoju poselskim. Przypomnijmy, że polityk ma żonę i córkę.
Artykuł w „Fakcie” został opatrzony zrzutami ekranu z domniemanych prywatnych rozmów posła z kobietą.
W tej sprawie wydam oświadczenie. Uważam to za atak na moją osobę — powiedział w rozmowie z gazeta.pl Stanisław Pięta.
Dopytywany o to, czy rozważa pozwać redakcję „Faktu” odpowiedział, że bierze to pod uwagę.
Z kolei w rozmowie z „Faktem” polityk zapewnia, że nic poza pracą nie łączyło go z kobietą.
wkt/”Fakt”/gazeta.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/396380-fakt-stanislaw-pieta-porzucil-kochanke-posel-pis-odpowiada-to-atak-na-moja-osobe-polityk-nie-wyklucza-pozwu