Konstytucja została podarta, Trybunał Konstytucyjny ośmieszony, sądy są deptane, a publiczna telewizja zamieniona w rynsztok, ale przecież jest 500+
— można przeczytać na łamach „Newsweeka” w artykule Tomasza Lisa „Kłamstwo symetryczne”. Autor atakuje w nim dziennikarzy, którzy nie uderzają na oślep w PiS.
Tomasz Lis chyba jest zafascynowany Januszem Korwinem-Mikke, ponieważ podobnie jak lider „Wolności” odwołał się w swoim tekście do Hitlera.
Hitler z kolei, zachowując wszelkie proporcje, zabił wprawdzie miliony ludzi, ale zlikwidował bezrobocie i poradził sobie z inflacją
— napisał Lis. Po czym asekuracyjnie tłumaczył, że nie chodzi mu o to, aby porównywać Jarosława Kaczyńskiego do Adolfa Hitlera.
W czasach, jakie mamy dziś w Polsce, dziennikarstwo polityczne, które z niszczenia demokracji, konstytucji i państwa prawa nie czyni sprawy bezwzględnie najważniejszej, jest albo skrajnie niekompetentne, albo jest cynicznym nadużyciem i zwykłym oszustwem
— stwierdził Lis, jak wiadomo „znakomity” i „obiektywny” dziennikarz.
Tomasz Lis zaczął powoływać się na wartości, argumentując, że dzisiaj rolą dziennikarza politycznego powinno być wyłącznie uderzanie w PiS.
Dziś w Polsce kluczowe jest zrozumienie, o co się toczy batalia. Stawką nie jest demokratyczne rozstrzygnięcie, ale sama demokracja; nie wybór wynikający z wolności, ale wolność; nie wyrok tego czy owego sądu, ale praworządność
— stwierdził Lis.
W PRL symetryści byli w PAX albo w PRON. Dziś są dobrze usadowieni w mediach. (…) Powiedzmy wprost – symetryści nie są żadnymi szermierzami prawdy, pilnują tylko swojego kramu
— napisał redaktor naczelny „Newsweeka”.
Po czym zaczął mówić niczym ksiądz z ambony:
Grzech pozostanie grzechem nawet wtedy, gdy sam siebie nazwie cnotą; relatywizm nie przestanie nim być, gdy sam siebie uzna za obiektywizm.
To bardzo ciekawe, że coś o wartościach i moralności w dziennikarstwie mówi człowiek, w którego programie „spontanicznie” zaśpiewano ówczesnemu premierowi Donaldowi Tuskowi „Sto lat”. Jak widać dla Lisa wzorowy dziennikarz powinien nienawidzić obecnej władzy.
as/Newsweek
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/396215-totalna-aberracja-lis-atakuje-dziennikarzy-ktorzy-nie-wala-na-oslep-w-pis-grzech-pozostanie-grzechem-nawet-wtedy-gdy-sam-siebie-nazwie-cnota
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.