Biuro bardzo często staje w obronie interesów, a czasem również zdrowia i życia, tzw. zwykłych Polaków. Warto docenić społeczny wymiar działań CBA.
Centralne Biuro Antykorupcyjne zakończyło rok 2017 z imponującymi wynikami. Jak możemy przeczytać w sprawozdaniu z działalności Biura, „w wyniku podejmowanych czynności funkcjonariusze CBA ujawnili szkody w mieniu Skarbu Państwa w wysokości niemal 1,8 mld zł. To ponad trzykrotny wzrost w stosunku do roku 2016”. Wartość ujawnionych korzyści majątkowych to ponad 194 mln zł. W efekcie działań Biura 710 podejrzanym przedstawiono 3 031 zarzutów. Działania CBA to jednak nie tylko imponujące liczby i statystyki. Efekty działań Biura mają swoje korzystne skutki dla sytuacji Polaków. Społeczny wymiar ścigania korupcji i innych gospodarczych nadużyć, choć niezbyt często analizowany, jest nie do przecenienia. Działania CBA mają ogromne znaczenie również w tym obszarze. Świadczą o tym chociażby działania Biura w sprawie rozbicia grupy przestępczej, która żerowała na rolnikach biorących udział w przetargach na grunty rolne. Takich spraw było znacznie więcej…
22 maja 2018 r. agenci CBA z Białegostoku rozbili zorganizowaną grupę przestępczą, która skupowała nielegalnie leki w celu wywożenia ich poza granice Polski. W latach 2017-2018 grupa ta zakupiła leki za 100 mln złotych z zamiarem ich wywozu z naszego kraju. Przestępcy liczyli na szybki i pewny zysk - leki w Polsce są znacznie tańsze niż za granicą. Wspomniana działalność była nie tylko sprzeczna z prawem, ale również bardzo szkodliwa społecznie. Przestępcy wywozili z Polski drogie, specjalistyczne lekarstwa, objęte przez Ministerstwo Zdrowia zakazem wywozu z terytorium RP. Mowa m.in. o lekach onkologicznych, przeciwcukrzycowych, przeciwdepresyjnych, stosowanych w leczeniu ADHD, szczepionkach czy hipoalergicznych preparatach dla dzieci. Leki te były wyprowadzane poza nasze granice. Agenci CBA zatrzymali 7 osób, które usłyszały zarzuty m.in. sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób, udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz przestępstw przeciwko wiarygodności dokumentów. Rozbicie tej grupy ma ogromne znaczenie społeczne, bowiem jej działania musiały się odbić na bezpieczeństwie zdrowotnym Polaków. Mogły one doprowadzić do niedostępności leków ratujących życie, co wiązałoby się z bardzo poważnymi problemami ludzi, którzy tych leków potrzebują. Dzięki CBA tego typu zagrożenie udało się zneutralizować. Działania rozbitej przez CBA grupy mogły być tragiczne w skutkach dla wielu polskich pacjentów.
Jak wynika z opisanego powyżej przypadku, osoby zajmujące się działalnością przestępczą nie tylko łamią prawo, ale również niejednokrotnie igrają z ludzkim zdrowiem i życiem. To samo można powiedzieć o osobach, na których ślad wpadło CBA w maju 2017 roku. CBA uzyskało informacje o zaskakujących praktykach grupy zajmującej się handlem produktami spożywczymi. Śledztwo Biura dotyczyło nieprawidłowości w kontroli weterynaryjnej. CBA badało, czy do popularnych sieci handlowych w całej Polsce trafiały produkty rybne nieodpowiadających warunkom jakości, mogące sprowadzić niebezpieczeństwo dla zdrowia. Funkcjonariusze CBA zabezpieczyli dowody w 26 miejscach, m.in w urzędach i w prywatnych zakładach produkcyjnych oraz u osób tam zatrudnionych. Śledztwo wykazało możliwe nieprawidłowości w zakresie sporządzania protokołów kontroli zakładów produkcyjnych branży spożywczej i wydawania decyzji administracyjnych przez miejscowo właściwe inspektoraty weterynaryjne. W toku śledztwa prowadzonego przez CBA i prokuraturę ustalono, że na skutek kwestionowanych kontroli i decyzji administracyjnych dopuszczano do obrotu produktów rybnych w popularnych sieciach handlowych na terenie całego kraju. Mogło to sprowadzić niebezpieczeństwo dla zdrowia konsumentów korzystających z wyrobów spożywczych.
Ogromne szkody społeczne mogły wynikać również z działania osób, które usłyszały zarzuty w kwietniu 2018 roku. CBA, prowadząc śledztwo dotyczące certyfikacji nawozów chemicznych, trafiło na patologie w działaniu Zespołu Certyfikacji Nawozów i Wyrobów Chemicznych Polskiego Centrum Badań i Certyfikacji S.A. Oddziału w Pile. Dzięki śledztwu Biura udało się postawić zarzuty kierownikowi ww. jednostki. Z materiałów CBA wynikało, że mężczyzna ten za łapówki wydawał w sposób niezgodny z przepisami certyfikaty, które umożliwiały wprowadzenie towarów nawozowych na rynek unijny. Skala procederu wskazywała, że mamy do czynienia z poważnym zagrożeniem dla działalności polskich rolników. Wątpliwości CBA dotyczyły około 200 procedur związanych z wydawaniem certyfikatów. Biuro uzyskało informacje, które wskazują, że podejrzany kierownik Centrum Badań i Certyfikacji mógł sprowadzać spoza Unii Europejskiej nawozy niespełniające żadnych wymogów i standardów unijnych. Nawozy te otrzymywały dokumenty potrzebne do ich stosowania na terenie UE, które były wydawane na podstawie decyzji kierownika bez wymaganych analiz i badań. W rezultacie do obrotu dopuszczano materiały, których nikt nie badał. Przez tego rodzaju działalność m.in. polscy rolnicy i producenci rolni mogli używać zupełnie nieznanych i niebadanych substancji. W związku z masowym działaniem ww. urzędnika mogło dojść do szkód w ekosystemach, ale i narażenia zdrowia wielu osób.
Działania przestępcze w obszarze rolnictwa prowadziła również grupa, którą CBA zatrzymało w marcu 2018 roku. 7 osób usłyszało wtedy zarzuty zawiązane z żerowaniem na polskich rolnikach. Grupa, którą zajęło się Biuro, utrudniała rolnikom zakup ziemi w przetargach. Śledztwo wskazało, że grupa za rezygnację z udziału w licytacjach żądała od rolników po kilkadziesiąt tysięcy złotych. Podejrzani działali w sposób bardzo cyniczny i wyrafinowany. Wpłacali wadium biorąc udział w przetargach na grunty rolne, a później szantażowali rolników biorących udział w tych samych przetargach i wyłudzali od nich pieniądze. Ofiary przekonywali, że są w stanie zakłócić procedurę przetargową i sztucznie podbijać cenę. Wiele osób znajdujących się pod taką presją uległo i zapłaciło oszustom. Finansowe żądania sprawców sięgały jednorazowo 20 tysięcy złotych. Poszkodowani wypłacali oszustom pieniądze. Opisane przestępstwo było nie tylko przykładem cynicznego łamania prawa, ale również żerowania na ludziach, którzy licząc na rozwój ich gospodarstw rolnych byli podatni na szantaż finansowy.
Grupa żerująca na rolnikach wpadła w ręce CBA także w lutym. Biuro zatrzymało wtedy trzy osoby, odpowiedzialne za wyłudzanie pieniędzy z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Agenci z poznańskiej delegatury CBA zatrzymali byłego naczelnika i byłego głównego specjalistę z wielkopolskiej ARiMR. W ich ręce wpadł także właściciel prywatnego ośrodka doradztwa rolniczego. Zatrzymanym zarzucono udział w przestępstwach korupcyjnych. Pracownicy agencji w zamian za łapówki pomagali rolnikom uzyskiwać dotacje finansowe na działania inwestycyjne, które objęte były programem Rozwoju Obszarów Wiejskich w latach 2007-2013 i 2014-2020. Wysokość korzyści majątkowych przyjętych przez pracowników ARiMR wyniosła co najmniej 73 000 złotych. W zamian za łapówki doprowadzili oni do uzyskania przez rolników pomocy finansowej. Łączna kwota wypłat przekroczyła 5,4 miliona złotych. Należy dodać, że rolnicy dla zwiększenia szans otrzymania dofinansowania mogli odbywać odpowiednie szkolenia. Tu z pomocą przyszedł doradca rolniczy, który „załatwiał” wnioskodawcom zaświadczenia o odbyciu tego szkolenia. Rolnicy, którzy opłacali się członkom ww. grupy, ponosili spore koszty związane z chęcią uzyskania dofinansowania z ARiMR. Koszty te były wytworzone przez grupę przestępczą żerującą na budżetach gospodarstw domowych rolników. Działania przestępców powodowały osłabienie ekonomiczne ofiar.
Uczciwie pracujący rolnicy tracili szanse na otrzymanie należnych im środków także poprzez proceder wyłudzania unijnych dopłat, którym trudniło się zatrzymane w marcu przez CBA małżeństwo Michała i Anny O. W maju br. funkcjonariusze CBA zatrzymali kolejne 8 osób, które w nielegalnym „biznesie” państwa O. pełniły rolę tzw. słupów. To właśnie te osoby składały do ARMiR wnioski o dopłaty, ale pozyskane w ten sposób pieniądze trafiały do małżeństwa O. Trwający od 2004 do 2017 r. proceder polegał na omijaniu przepisów poprzez sztuczny podział części dużego obszaru gruntów wchodzących w skład gospodarstwa małżeństwa O. na mniejsze działki, które tylko pozornie należały do „słupów”. W ten sposób kwota przyznanych dotacji była o wiele wyższa od tej, która była możliwa do pozyskania na jedno duże gospodarstwo rolne. Z ustaleń CBA i prokuratury wynika, że w sprawie mogło dojść od szeregu przestępstw korupcyjnych i godzących w interes ekonomiczny państwa. Straty spowodowane działalnością O. sięgają nawet 19 milionów złotych. O tyle pieniędzy za dużo otrzymali nieuczciwi ludzie. Ich działania spowodowały, że o taką sumę zmniejszona została pula pieniędzy dostępnych dla uczciwych rolników.
Konkretne szkody finansowe ponosiły również osoby narażone na skutki działań byłego dyrektora mazowieckiego NFZ. Zatrzymany w lutym przez CBA mężczyzna usłyszał zarzuty przekroczenia uprawnień. W śledztwie okazało się, że mężczyzna podpisał umowę z nieuczciwą firmą medyczną, która wcześniej – wskutek oszustw – straciła kontrakt na świadczenie medyczne. Mimo tego zatrzymany podpisał się pod nowym kontraktem. Co ważne, w wyniku działań ww. firmy pacjenci byli oszukiwani. Przychodząc do lekarza musieli płacić za świadczenia medyczne realizowane na mocy umowy z NFZ. Choć Fundusz finansował leczenie i usługi medyczne, firma pobierała za nie opłaty, czym narażała pacjentów na dodatkowe, nieuzasadnione, koszty. Firma prowadziła swój proceder, w wyniku czego straciła kontrakt z NFZ, jednak umowa została odnowiona przez zatrzymanego byłego dyrektora. Śledztwo wykazało, że mężczyzna przekroczył uprawnienia, narażając Skarb Państwa na szkody, zaś pacjentów na konieczność płacenia za opłacone już świadczenia medyczne. Sprawa była bardzo szkodliwa dla pacjentów. Urzędnik umożliwił drenowanie budżetów osób szukających pomocy w potrzebie.
Centralne Biuro Antykorupcyjne wielokrotnie przyczyniło się do wykrycia i wyeliminowania praktyk przestępczych godzących w tzw. zwykłych obywateli. Polacy zdają się rozumieć, że skuteczność CBA jest dla nich korzystna. Publikowane w ostatnich miesiącach badania opinii publicznej pokazują, że Polacy coraz lepiej oceniają działalność CBA. Oceny Biura nigdy nie były tak wysokie jak obecnie. Funkcjonariusze swoją ciężką pracą zasługują na coraz lepsze oceny. Bowiem działania CBA dotyczą nie tylko wielkich pieniędzy, przestępstw na wielką skalę, korupcji czy przekrętów popełnianych przez tzw. białe kołnierzyki, ale mają również na celu ochronę życia, zdrowia i interesów tych, którzy stają się ofiarami cynicznych i brutalnych przestępców. CBA działa na rzecz każdego Polaka.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/396020-cba-w-obronie-interesow-kowalskiego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.