Czwartkowa scysja w holu sejmowym, podczas której straż marszałkowska udaremniła wywieszenie transparentu z okna budynku, jest wielce pouczająca. Zachowanie pań protestujących było bardzo charakterystyczne. Otóż podczas interwencji strażników krzyczały one bardzo głośno m. in.:
„Pan mnie molestuje w tym momencie”
„Bo mi palec złamiecie”
„Pan mi krzywdę robi proszę pana!”
„Niech mnie pan nie dotyka!”
„Proszę te ręce wziąć ode mnie”
„Będę brała obdukcję”
Otóż wygląda to jak zachowanie osób bardzo świadomych swojego działania, wręcz osób przygotowanych do tego typu sytuacji. Okrzyki mają wytworzyć wrażenie, zazwyczaj fałszywe i niezwiązane z faktami, że siły porządkowe przekraczają swoje uprawnienia, zachowują się niegodnie, wyrządzają krzywdę. Co więcej, są to okrzyki jawnie absurdalne w kontekście całego zdarzenia, („Pan mnie molestuje w tym momencie”), ale jednocześnie mierzone bardzo precyzyjnie, wyraźnie przemyślane, mające na celu także upokorzenie funkcjonariuszy. To nie była bowiem reakcja na działania straży, to był komunikat - znów, fałszywy - do mediów i do społeczeństwa. Komunikat odwołujący się do klasycznych dziś lewicowych schematów, wskazujących sprawcę, ofiarę, i rodzaj przestępstwa.
Biorąc pod uwagę poziom emocji, wszystko zostało zrealizowane wręcz doskonale, z chłodną precyzją.
Przypomina się scena przed Sejmem w czasie grudniowego puczu 2016 roku, gdy niejaki Diduszko położył na ziemi i udawał rannego. Było to klasyczne zachowanie zachodniej skrajnej lewicy, sięgające swoimi korzeniami jeszcze Maja‘68. Zachowanie zaplanowane, pewnie także przećwiczone.
Trudno oprzeć się wrażeniu, że bardzo specyficzny styl reakcji pań w Sejmie na interwencję straży marszałkowskiej nie jest zwykłą, spontaniczną reakcją, ale wynika również z rad i wskazówek bardziej doświadczonych towarzyszy. Cel jest oczywisty: eskalacja, uniemożliwienie jakichkolwiek działań służb porządkowych, zdobycie panowania nad przestrzenią. A przede wszystkim kreacja wrażenia, że władza bije, prześladuje i jest po prostu okrutna.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/395845-zachowanie-pan-protestujacych-w-sejmie-wobec-interweniujacych-straznikow-wiele-nam-mowi-to-nie-byla-spontaniczna-reakcja