Iwona Hartwich, protestująca w Sejmie matka niepełnosprawnego Jakuba, który - jak się okazuje - jednak jest zatrudniony - chciała wywiesić na zewnątrz Sejmu transparent informujący o proteście. Interweniowała Straż Marszałkowska. Wszystko rozegrało się przed kamerami. Czyżby protestującym zależało na tym, żeby pokazać, że używana jest wobec nich przemoc?
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Jakub Hartwich nie może znaleźć pracy? Fundacja z Widokiem rozwiewa wątpliwości: Jest u nas zatrudniony
Protestujące kobiety otworzyły jedno z okien znajdujących się na pierwszym piętrze w holu głównym Sejmu. Hartwich trzymała w rękach plakat.
Wówczas podeszła do nich Straż Marszałkowska. Strażnicy poprosili o zamknięcie okna. Argumentowali, że chodzi o bezpieczeństwo kobiet. Iwona Hartwich wychylała się przez okno próbując wywiesić baner. Doszło do przepychanki. Ostatecznie strażnicy zamknęli okno. Doszło do wzajemnych oskarżeń o użycie siły. Hartwich i jej koleżanki przed kamerą TVN pokazywały, jakich obrażeń - rzekomo - doznały ze strony Straży Marszałkowskiej.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/395737-hucpa-a-nie-protest-przepychanki-hartwich-ze-straza-marszalkowska-wszystko-przed-telewizyjnymi-kamerami-wideo-zdjecia