W niedługim czasie można spodziewać się prezentacji kolejnych wspólnych kandydatów PO i Nowoczesnej na prezydentów miast - poinformował rzecznik PO Jan Grabiec po środowym posiedzeniu zarządu partii. Polityk jest optymistą jeśli chodzi o wspólny start koalicji w Gdańsku i Krakowie.
Zarząd PO omówił też sytuację w mediach publicznych. Nie zapadły jednak żadne decyzje o ewentualnym bojkocie TVP Info lub programu „Woronicza 17”.
Grabiec powiedział dziennikarzom po zakończeniu obrad zarządu, że dotyczyły głównie przygotowań do wyborów samorządowych.
Dokonaliśmy przeglądu sytuacji we wszystkich regionach w Polsce. Rozmawialiśmy o tym, gdzie już zawarte są porozumienia w ramach „Koalicji Obywatelskiej”, gdzie jeszcze trwają uzgodnienia, co do wspólnego poparcia dla kandydatów na prezydentów, burmistrzów, wójtów oraz wspólnych list do sejmików województw
— poinformował rzecznik Platformy.
Zapowiedział kolejne konwencje regionalne, na których prezentowani będą wspólni kandydaci PO i Nowoczesnej na włodarzy miast.
Myślę, że w przytłaczającej większości miast będą to wspólne decyzje i wspólne kampanie
— zaznaczył. Dodał, że wspólne listy do sejmików oba ugrupowania zaproponują we wszystkich 16 województwach.
W połowie kwietnia liderzy PO i Nowoczesnej ogłosili, że w jesiennych wyborach samorządowych wystartują pod szyldem: „Platforma.Nowoczesna Koalicja Obywatelska”. Jak dotąd udało się uzgodnić wspólnych kandydatów m.in. w Warszawie, gdzie będzie to Rafał Trzaskowski z PO (kandydatem na jego ewentualnego zastępcę w stołecznym ratuszu ma być Paweł Rabiej z Nowoczesnej), w Szczecinie (poseł PO Sławomir Nitras), w Toruniu (poseł PO Tomasz Lenz), w Katowicach (Jarosław Makowski z PO). W niektórych miastach Koalicja Obywatelska poprze urzędujących prezydentów, m.in. Jacka Jaśkowiaka w Poznaniu i Rafała Bruskiego w Bydgoszczy.
Zdaniem Grabca podobnie będzie w Gdańsku, choć na razie Nowoczesna zaproponowała tam start swej posłanki Ewy Lieder, a Platforma rozważa wystawienie kogoś z dwójki: europoseł Jarosław Wałęsa - posłanka Agnieszka Pomaska.
Jestem przekonany, że to porozumienie nastąpi, ale rzecz jasna dzisiaj nie możemy zdradzić wszystkich szczegółów, musimy cierpliwie rozmawiać
— zaznaczył rzecznik PO. Z nieoficjalnych informacji PAP wynika, że wspólnym kandydatem koalicji na prezydenta Gdańska może być Jarosław Wałęsa.
Grabiec powiedział też, że trwają obecnie rozmowy na temat poparcia kandydatury obecnego prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego, który niedawno ogłosił zamiar ubiegania się o swą piątą kadencję.
Rozmowy są tutaj bardzo zaawansowane, ale - jak powiedziałem - decyzje w tego rodzaju sprawach ogłaszać będziemy zapewne na konwencjach regionalnych
— dodał rzecznik PO.
Przedmiotem negocjacji między PO i Nowoczesną jest także ewentualne poparcie dla urzędujących, wywodzących się z Platformy prezydentów: Łodzi Hanny Zdanowskiej i Lublina Krzysztofa Żuka.
Obu opozycyjnym partiom nie udało się porozumieć w sprawie wspólnego startu we Wrocławiu, gdzie kandydatem PO jest b. europoseł PiS Kazimierz Michał Ujazdowski. Zarząd krajowy Nowoczesnej najpierw rekomendował do startu posła Michała Jarosa, następnie dolnośląska struktura ugrupowania opowiedziała się za wsparciem kandydatury Jacka Sutryka, bliskiego współpracownika obecnego prezydenta Wrocławia Rafała Dutkiewicza. Jaros zadeklarował, że nie zrezygnuje z walki o władzę w mieście.
Odnosząc się do sytuacji w TVP, Grabiec podkreślił, że jest nią „głęboko zaniepokojony”. „Przestała pełnić swą rolę telewizji publicznej, nie wypełnia misji, która ustawowo na telewizję jest nałożona, zamienia się w tubę propagandową realizującą strategie wyborczą rządzącej partii” - ocenił polityk.
To jest głęboko chora sytuacja, która powinna być przedmiotem analizy instytucji odpowiedzialnych za wolność mediów
— dodał rzecznik PO.
Według niego zarząd nie podjął żadnych konkretnych decyzji dotyczących TVP Info, ani też programu „Woronicza 17”. Nie ustalono też jeszcze, czy posłowie opozycji wezmą udział w audycji w najbliższą niedzielę.
W ostatnią niedzielę posłowie PO, Nowoczesnej i PSL nie wzięli udziału w programie „Woronicza 17”, uznając go za stronniczy, zarzucając manipulacje i pomijanie ważnych tematów. Dwa tygodnie temu Andrzej Halicki (PO), Adam Struzik (PSL) oraz Piotr Misiło (Nowoczesna) opuścili - w ramach protestu - studio „Woronicza 17”, gdzie prowadzący program Michał Rachoń pytał o doniesienia Polskiego Radia Szczecin na temat apartamentu posła PO Stanisława Gawłowskiego wynajmowanego agencji towarzyskiej.
W miniony poniedziałek politycy PO, Nowoczesnej i PSL zażądali zmiany prowadzącego program „Woronicza 17”. Według nich Rachoń jest on „obrzydliwym technologiem propagandy”, który nie jest i nigdy nie był dziennikarzem. We wtorek Telewizyjna Agencja Informacyjna oceniła w wydanym komunikacie, że domaganie się zmiany prowadzącego „Woronicza 17”, „to pierwsza tak brutalna, otwarcie przeprowadzona próba ingerencji politycznej w pracę dziennikarzy w Polsce”.
gah/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/395655-z-bunczucznych-zapowiedzi-pozostalo-niewiele-na-posiedzeniu-zarzadu-po-nie-zapadly-zadne-decyzje-o-ewentualnym-bojkocie-tvp-info
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.