Sędzia nie powinien angażować się w życie polityczne, angażować się po którejś ze stron sporu politycznego
— powiedziała w programie „Bez retuszu” (TVP Info) prezes Trybunału Konstytucyjnego Julia Przyłębska.
Sędzia nie powinien uczestniczyć np. w kampanii,w demonstracjach, w wiecach, których celem jest obalenie aktualnie funkcjonującego rządu
— zaznaczyła.
Sędzia wypowiada się poprzez wyroki i tylko w ten sposób
— dodała.
Jak podkreśliła prezes TK:
Możemy rozmawiać o różnych sprawach związanych stricte z prawem, ale nie mogę już powiedzieć, czy podoba mi się opozycja, czy podoba mi się rząd.
Sędzia Biernat popełnia wiele artykułów naukowych, z którymi się nie zgadzam, ale można polemizować merytorycznie, ale panowie Stępień i Rzepliński wypowiadają się w sposób zupełnie niemerytoryczny, w jaki nie powinien wypowiadać się były prezes TK
— powiedziała Przyłębska.
Odnosząc się do wypowiedzi senatora Klicha na temat urlopu wypoczynkowego jednego z sędziów, stwierdziła:
To skandaliczna wypowiedź. Jak pracodawca może cieszyć się, że pracownik nie korzysta ze swojego prawa do wypoczynku? Pracownik ma prawo odpocząć!
Jak dodała:
Wypowiedź pana Klicha jest dość bulwersująca.
Prezes TK odniosła się też do zarzutów, że w Polsce nie jest przestrzegany trójpodział władzy.
Nie bardzo rozumiem, o co chodzi w tych zarzutach. Trójpodział władzy polega na tym, że suweren jest istotą państwa prawnego w Polsce. Suweren zaczyna od wybrania swoich przedstawicieli do parlamentu. Poprzez parlament dokonuje się kontrola rządu – władzy wykonawczej. Władza sądownicza musi być wkomponowana we władze suwerena. Nie może być tak, że jeden podmiot stanie się niezależny, stanie się korporacyjnym organem, który tylko przed sobą będzie odpowiadał
— powiedziała Przyłębska.
Nie może być tak, że sędzia staje przedstawicielem nadzwyczajnej kasty sędziów. (…) Sędzia nie wydaje wyroku w imieniu swoim, ale Rzeczypospolitej
— zaznaczyła.
Na pytanie, czy czuła się przedstawicielką „nadzwyczajnej kasty ludzi”, odpowiedziała:
Nie, absolutnie nigdy nie czułam się przedstawicielką nadzwyczajnej kasty. Bo nawet jeżeli sędzia jest kimś nadzwyczajnym, to musi oceniać swoje słabości w rozstrzyganiu. (…) Jeśli to widzi, to powinien się wyłączyć i nie orzekać.
Rozmówczyni Michała Adamczyka odniosła się też do natarczywego zachowania dziennikarzy TVN, którzy zaczepili ją w momencie, gdy oczekiwała na pociąg z wnuczką.
Uważam, że wszelkie standardy zostały przekroczone przez dziennikarzy. (…) Poprosiłam dziennikarzy, aby odeszli, nie filmowali, bo jestem z dzieckiem. Nie życzę nikomu takiego zdarzenia. Moja wnuczka była zdenerwowana, rozpłakała się, ekipa filmowała nas do momentu wejścia do pociąga
— relacjonowała Przyłębska.
Nie było przeprosin od stacji. Dla mnie oburzające było to, że stacja upubliczniła wizerunek dziecka i nie przeprosiła
— dodała.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/395164-prezes-julia-przylebska-w-bez-retuszu-absolutnie-nigdy-nie-czulam-sie-przedstawicielka-nadzwyczajnej-kasty