Na początku lat 90. zwyciężyła filozofia pewnego dość wynaturzonego liberalizmu, darwinizmu społeczno-gospodarczego, wedle którego każdy jest kowalem własnego losu, każdy ma takie same szanse na osiągniecie sukcesu, a kto nie potrafi sobie poradzić to pewnie jest leniem i nierobem. Państwo nie powinno ingerować w gospodarkę czy pomagać słabszym. Ta filozofia jednak poniosła totalną porażkę
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Krzysztof Łapiński, rzecznik prezydenta Andrzeja Dudy.
wPolityce.pl: Prezydent Andrzej Duda w swoim przemówieniu na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ przypomniał międzynarodowej opinii publicznej o katastrofie smoleńskiej i niewypłaconych nam do tej pory reparacjach wojennych. Czemu prezydent zdecydował się poruszyć te kwestie w swoim przemówieniu? Można zapytać, czy świat nie stoi przed poważniejszymi wyzwaniami, niż reparacje wojenne?
Krzysztof Łapiński: Całe wystąpienie prezydenta Dudy było poświęcone prawu międzynarodowemu. Pokój przez prawo taki był temat debaty wysokiego szczebla jaka na forum ONZ odbyła się z polskiej inicjatywy. Prezydent Andrzej Duda zaznaczył, że przestrzeganie prawa międzynarodowego może nas uchronić przed konfliktami, a te rodzą się, kiedy zamiast prawa, używany jest argument siły. Prezydent mówiąc o katastrofie smoleńskiej i reparacjach wojennych, osadził te dwie kwestie na kanwie prawa międzynarodowego. Pamiętajmy, że wciąż nie zostały Polsce zwrócone czarne skrzynki i wrak samolotu, które są polską własnością. Dobrze się stało, że prezydent Duda wykorzystując moment, kiedy przewodniczył debacie na forum ONZ, zasygnalizował te dwie ważne dla Polski kwestie. Proszę jednak zauważyć, że zostały one osadzone właśnie w kontekście konieczności przestrzegania prawa międzynarodowego. Wystąpienie prezydenta oprócz tych dwóch kwestii poświęcone było przede wszystkim kwestii zapobiegania konfliktom i rozwiązywania ich na gruncie prawa międzynarodowego.
CZYTAJ WIĘCEJ: Mocne wystąpienie polskiego prezydenta na obradach RB ONZ. Andrzej Duda o katastrofie smoleńskiej, Ziemi Świętej, Ukrainie
Czyli prezydent mówiąc o tych dwóch kwestiach, miał na celu przypomnienie o nich międzynarodowej opinii publicznej?
Polska będzie jeszcze przez 1,5 roku niestałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ i na różnych spotkaniach można te kwestie stawiać i z pewnością będziemy to robić. Jesteśmy też po to w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, aby korzystać z uczestnictwa w tym gremium, aby mieć okazję do wnoszenia na agendę dyskusji spraw dla nas istotnych.
Pozostając przy wizycie prezydenta Dudy w Stanach Zjednoczonych, chciałem zapytać o spotkanie z Polonią i niezaplanowane spotkanie z burmistrzem Jersey City. Z tego co powiedział w wywiadzie dla wPolsce.pl minister Paweł Soloch, nie było to spotkanie w najlepszej atmosferze.
Burmistrz usłyszał od prezydenta, to co prezydent sam mówił już publicznie kilkukrotnie. Prezydent podkreślił jak ważny jest ten pomnik dla Polonii i dla Polski, że chciałby, aby ten pomnik pozostał na swoim miejscu. Jeśli ma zostać gdzieś przeniesiony, to w miejsce godne, reprezentacyjne i najlepiej od razu bez nawet czasowego chowania go do magazynu. Złożenie przez prezydenta kwiatów pod Pomnikiem Katyńskim było też wyrazem wsparcia dla działań Polonii, za które prezydent podziękował naszym rodakom.
Zmieniając temat. W Sejmie trwa protest osób niepełnosprawnych. Prezydent podkreślił, że docenia to co rząd zrobił dla niepełnosprawnych, ale czy dopuszcza myśl, że protest może jeszcze potrwać nawet kilka miesięcy?
Prezydent powiedział, że dostrzega działania rządu wychodzące naprzeciw postulatom protestujacych. Sam bardzo szybko podpisał rządową ustawę zrównująca rentę socjalną z rentą minimalną. Jest jednak świadom, że sprawa osób niepełnosprawnych była przez prawie 30 lat niezałatwiona na odpowiednim poziomie i nie da się wszystkich tych zaległości załatwić w kilka miesięcy. III RP nie poradziła sobie z tym problemem i teraz musimy nadrabiać wieloletnie zaległości. Mówiła o tym m.in. pani Janina Ochojska w jednym z ostatnich wywiadów prasowych. Na początku lat 90. zwyciężyła filozofia pewnego dość wynaturzonego liberalizmu, darwinizmu społeczno-gospodarczego, wedle którego każdy jest kowalem własnego losu, każdy ma takie same szanse na osiągniecie sukcesu, a kto nie potrafi sobie poradzić to pewnie jest leniem i nierobem. Państwo nie powinno ingerować w gospodarkę czy pomagać słabszym. Ta filozofia jednak poniosła totalną porażkę. Proszę zobaczyć, że dzisiaj nawet politycy i partie które miały na sztandarach hasła liberalne, którzy byli uczniami Leszka Balcerowicza najgłośniej krzyczą, że państwo powinno dać pieniądze niepełnosprawnym. Takie same głosy słyszymy z ust dziennikarzy i mediów liberalnych. Mam nadzieję, że to nawrócenie na solidaryzm społeczny jest czymś szczerym i trwałym. Prezydent z całą pewnością dostrzega potrzeby niepełnosprawnych, które są bezwątpienia słuszne.
Coraz częściej mówi się, że protest w Sejmie ma charakter polityczny. Jak do tego odnosi się prezydent Andrzej Duda?
Protestujący są w Sejmie, bo oczekują spełnienia swoich postulatów, ich protest wynika pewnie z ich determinacji i faktu, że przez tyle lat III RP nie uporała się z problemami osób niepełnosprawnych. Natomiast pewna część opozycji stara się podczepić pod ten protest i zbić na nim kapitał polityczny. Mam nadzieję, że społeczeństwo widzi, że protest wynika z obiektywnych przesłanek, bo rodziny osób niepełnosprawnych w swoich postulatach są wiarygodne, ale że widzi także to, że politycy opozycji nagle sobie przypomnieli o niepełnosprawnych, bo jak rządzili to ich losem za bardzo się nie przejmowali.
Rozmawiał Kamil Kwiatek
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/395136-nasz-wywiad-lapinski-o-wystapieniu-prezydenta-na-obradach-rb-onz-i-protescie-w-sejmie-iii-rp-nie-poradzila-sobie-z-tym-problemem
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.