NASZ WYWIAD. Jakubiak: Trójmorze na liście priorytetów USA? "Mamy wspólne interesy z Waszyngtonem, wykorzystajmy to!"

Prezydent Duda jest Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej, więc reprezentuje interesy Rzeczypospolitej Polskiej, a interes ojczyzny jest najważniejszy. Od kilkuset lat Polacy walczą „za waszą i naszą”, a dzisiaj powinniśmy to zmienić, bo nigdy nie będziemy silnym państwem

—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Marek Jakubiak, poseł Kukiz‘15.

wPolityce.pl: Przedstawiciele części opozycji zbojkotowali dzisiaj program „Woronicza 17” prowadzony przez red. Michała Rachonia. Na konferencji przedstawiciele PO, Nowoczesnej i PSL stwierdzili, że od „dłuższego czasu w programie mieliśmy do czynienia z seansem nienawiści”. Jak Pan ocenia zachowanie opozycji?

CZYTAJ WIĘCEJ: Opozycja tłumaczy, dlaczego zbojkotowała „Woronicza 17”. Halicki: „Już od dłuższego czasu mamy w tym studio seanse nienawiści”. WIDEO

Marek Jakubiak: Muszę powiedzieć, że red. Michał Rachoń też bojkotuje posłów, np. odmawiając zaproszenia mnie do studia od marca zeszłego roku.

Z jakiego powodu?

Nie mam pojęcia. Trzeba byłoby zapytać p. Rachonia, który twierdzi, że to jest jego program i on będzie dopierał gości. Myślę, że on też musi przemyśleć swoje postępowanie.

Dzisiejszy bojkot, to wynik zeszłotygodniowego poruszenia w programie przez red. Michała Rachonia sprawy, o której informowały lokalne media, a mianowicie domu schadzek w mieszkaniu Stanisława Gawłowskiego. Informacje podane przez media okazały się prawdą. Czy to powód, aby bojkotować program publicystyczny?

To żaden powód.

Chodzi zatem o styl prowadzenia programu?

Wszystkie programy są oparte na pewnej równowadze. Jeżeli któraś ze stron stwierdza, że nie ma tej równowagi, to znaczy, że program musi ulec zmianie.

Zmieńmy temat. Prezydent Andrzej Duda w swoim przemówieniu na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ przypomniał międzynarodowej opinii publicznej o katastrofie smoleńskiej i niewypłaconych nam do tej pory reparacjach wojennych. Można zapytać, czy świat nie stoi przed poważniejszymi wyzwaniami, niż reparacje wojenne?

Prezydent Duda jest Prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej, więc reprezentuje interesy Rzeczypospolitej Polskiej, a interes ojczyzny jest najważniejszy. Od kilkuset lat Polacy walczą „za waszą i naszą”, a dzisiaj powinniśmy to zmienić, bo nigdy nie będziemy silnym państwem. Musimy walczyć o swoje partykularne interesy, a wtedy Polska będzie wielka. Bierzmy przykład z Niemców.

CZYTAJ WIĘCEJ: Mocne wystąpienie polskiego prezydenta na obradach RB ONZ. Andrzej Duda o katastrofie smoleńskiej, Ziemi Świętej, Ukrainie

Wczoraj media poinformowały, że Stany Zjednoczone wpiszą Trójmorze na listę priorytetów narodowych. Ma to być odpowiedź na rozpoczęcie budowy Nord Stream 2. Można to uznać za sukces polskiej dyplomacji?

W Waszyngtonie zdają sobie sprawę, że Unia Europejska jest oparta na hegemonii Niemiec i Francji. Na naszych oczach budowane jest kolejne cesarstwo niemiecko-francuskie. Nikt nas jednak nie będzie najeżdżać, wystarczy, że przejmą Europę ekonomicznie. Wydaje mi się, że nasze relacje z Berlinem, Paryżem i z Waszyngtonem powinniśmy budować w oparciu o nasze polskie interesy. Amerykański interes jest zbieżny z interesem Polski i powinniśmy z tego korzystać. Kiedy Polska walczyła z komunizmem, to Amerykanie bronili Niemiec, przez co oni nie musieli inwestować w swoją armię, a te pieniądze mogli wykorzystać, aby odbudowywać w spokoju swoją potęgę. Hegemonia musi mieć swoją przeciwwagę. Myślę, że Trójmorze może być taką przeciwwagą dla Niemiec i Francji.

CZYTAJ WIĘCEJ: A tak się śmiali… Trójmorze na liście narodowych projektów priorytetowych USA. „To odpowiedź na Nord Stream 2”

Chciałbym jeszcze zapytać o „daninę solidarnościową”. Pan jest jej przeciwnikiem. Dlaczego?

Jeżeli Prawo i Sprawiedliwość przekonuje, że aby zrealizować postulaty niepełnosprawnych potrzeba 9 mld zł i rozwiązaniem tego problemu ma być nowy podatek, który dotknie najbogatszych, to twierdzę, że to komunizm czystej krwi. Polska nigdy nie będzie bogata, jeżeli nie będzie w niej bogatych ludzi.

Jeżeli więc nie „danina solidarnościowa”, to co?

Mówimy od dawna, że należy podnieść kwotę wolną od podatku, co spowoduje, że Polacy zaczną się bogacić. PiS jednak martwi się, że nie będzie miało pieniędzy w budżecie. I tutaj się spotykamy. Mamy za drogie państwo, ciągle o tym mówimy, wiemy jak znaleźć oszczędności, ale nikt nie chce nas słuchać. Lepiej zarządzać 700 tys. urzędnikami, bo to wyborcy, ale przecież, to nie muszą być wyborcy PiS.

CZYTAJ TAKŻE: NASZ WYWIAD. Jakubiak: Nie obchodzi mnie, skąd Niemcy wezmą pieniądze na reparacje. Mają oddać za straty, które Polska poniosła

Rozmawiał Kamil Kwiatek