To rzeczywiście bardzo duże, w jakimś sensie epokowe wydarzenie, że tam jesteśmy

— powiedział prezydent Andrzej Duda w rozmowie z Telewizją Trwam.

W wywiadzie przeprowadzonym w Chicago podczas wizyty w Stanach Zjednoczonych, prezydent mówił o Radzie Bezpieczeństwa ONZ:

To rzeczywiście bardzo duże, w jakimś sensie epokowe wydarzenie, że tam jesteśmy. Wszystkie kraje starają się i co jakiś czas jest się w RB, ale ostatni raz byliśmy 25 lat temu, trochę czasu minęło. Dziś na świecie dzieje się wiele ważnych, niepokojących wydarzeń. W RB ONZ jest poczucie realnego wpływu na to, co się dzieje na świecie. Oczywiście, Rada ma swoje słabości i sporo o tym rozmawialiśmy, bo trwa proces reformowania Rady Bezpieczeństwa - dąży się do ograniczenia prawa weta. W sprawie Syrii dwanaście razy inicjatywa była blokowana wetem

— wskazywał polityk.

Zdaniem Andrzeja Dudy „ograniczenie weta w RB ONZ jest potrzebne”.

Jesteśmy tam, pracujemy, wdrożyliśmy swoją agendę - cała debata, jaka się tam odbyła sprowadzała się do tematu, jaki myśmy podjęli i wdrożyli: pokój przez prawo

— tłumaczył prezydent.

I dodawał:

Liczymy się coraz bardziej. (…) Innym przeszkadza, że się rozpychamy. Jesteśmy atakowani, bo stajemy się coraz silniejsi. Słabych się nie atakuje, bo to nie ma sensu

— ocenił.

Andrzej Duda został też zapytany o kwestię walki o dobre imię naszego kraju.

Atakuje się nas na różne sposoby, ale jestem przekonany, że atakuje się, ponieważ zwiększa się nasza rola. Tak jest i w polityce, i w życiu, że atakuje się silnych. Jeśli wzrasta Twoja pozycja, to jesteś atakowany. Proszę tylko o to, by się nie przejmować i robić swoje. I my robimy swoje

— podkreślił.

Mianem „ewidentnego naruszenia prawa międzynarodowego” prezydent Duda nazwał przetrzymywanie przez Rosję wraku tupolewa po katastrofie smoleńskiej.

W wywiadzie pojawił się też wątek tzw. ustawy 447.

Jeżeli mówimy o polskich obywatelach, to wszyscy polscy obywatele byli, są i będą traktowani równo wobec prawa. Nie pozwolimy, by jedna grupa była traktowana inaczej - ze względu na swoją przynależność etyczną. Wszyscy obywatele polscy mają być równi wobec prawa i jestem przekonany, że przy tym pozostaniemy. Jeśli chodzi o odzyskiwanie nieruchomości, to jest droga sądowa, są możliwości. Tutaj problemu nei ma

— ocenił.

Prezydent powiedział przy tym, że „zdziwiła go zmiana” na stanowisku przewodniczącego szczytu klimatycznego.

Byłem przekonany, że poprowadzi go prof. Szyszko, ale decyzje zostały podjęte. Mam nadzieję, że przeprowadzimy ten szczyt profesjonalnie, sam zapraszałem wielu przywódców z całego świata. Musimy zadbać o własne interesy: tak jak wszędzie. (…) Zainwestujmy w badania i rozwój, w ekologiczne możliwości i technologie wykorzystania węgla

— zaznaczył Andrzej Duda.

svl