Awaria w Przepompowni Ścieków Ołowianka jest wielkim zaskoczeniem, będzie trzeba z tego wyciągnąć wnioski
— mówił w piątek prezydent Sopotu Jacek Karnowski.
Czeka nas ciężka praca z tym związana, i praca fizyczna, i wizerunkowa
— podkreślił.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Pytany w Radiu Zet, na ile Sopotowi i całemu Trójmiastu grozi to, że jego plaże zamienią się w ściek, prezydent miasta Jacek Karnowski zapewnił, że taka sytuacja nie grozi. Przyznał jednak, że awaria w Przepompowni Ścieków Ołowianka jest poważna.
Awaria jest bardzo poważna, niespotykana, jest wielkim zaskoczeniem, bo w momencie, kiedy wysiada system podstawowy i zabezpieczający, czyli pompy zasadnicze i rezerwowe, jest to niespotykane i będzie trzeba z tego wyciągnąć wnioski
— mówił prezydent Sopotu.
Dopytywany, czy możliwe jest, że w wyniku zrzutu ścieków Zatoka Gdańska będzie niezdatna do kąpieli, Karnowski odparł, że myśli, iż może tak być w ciągu najbliższych 2-3 tygodni.
Ale w sezonie ta sytuacja się na pewno poprawi. Czeka nas ciężka praca z tym związana, i praca fizyczna, i wizerunkowa
— podkreślił Karnowski. Na pytanie, czy można byłoby już teraz wykąpać się w morzu, Karnowski odpowiedział, że on sam poczekałby do pierwszych badań.
Tu potrzebne są badania laboratoryjne, żeby to z całą odpowiedzialnością powiedzieć, więc ja bym w tej chwili poczekał
— mówił.
Jak podkreślił, fizyka morza i doświadczenie wskazują na to, że sytuacja „szybko zmieni się na korzyść”. Dodał jednak, że wizerunkowo cała sytuacja stanowi na pewno „poważny problem”.
We wtorek przed południem przestały działać urządzenia w Przepompowni Ścieków Ołowianka, odbierającej 60 proc. ścieków z Gdańska i odprowadzającej je do Oczyszczalni Wschód. Awarię spowodowało zalanie komory pomp i znajdujących się tam czterech silników: dwóch głównych i dwóch zapasowych.
Aby uniknąć zalania miasta przez cofające się z kanalizacji ścieki, we wtorek około godz. 13 spółka Saur Neptun Gdańsk (SNG), odpowiadająca za gdańską sieć wodociągowo-kanalizacyjną, zdecydowała o zrzucie nieczystości do Motławy. Do rzeki trafiało około 2,6 tys. m sześc. ścieków na godzinę. Część nieczystości odprowadzano też bezpośrednio do Zatoki Gdańskiej na wysokości Zaspy.
W czwartek SNG poinformowała, że przed południem w przepompowni zainstalowano nowy, sprowadzony z Holandii silnik i uruchomiono pompę. Firma podała, że wraz z rozruchem pompy zaprzestano spuszczać ścieki do Zatoki Gdańskiej, nadal jednak - w ograniczonej ilości - były awaryjnie odprowadzane do Motławy.
W piątek rano na Twitterze prezydent Gdańska Paweł Adamowicz poinformował, że awaryjny zrzut ścieków do Motławy został zakończony. Dodał, że kolejne informacje w tej sprawie będą podane po posiedzeniu Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego.
PZ/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/394872-prezydent-sopotu-o-skutkach-awarii-przepompowni-czeka-nas-ciezka-praca-z-tym-zwiazana-i-praca-fizyczna-i-wizerunkowa