W książce „Filary niepodległości”, którą wspominaliśmy przy okazji wywiadu prof. Andrzeja Nowaka z prezydentem Andrzejem Dudą odnotowujemy również ciekawą rozmowę tego wybitnego historyka z premierem Mateuszem Morawieckim. Wywiad odbył się w połowie lutego. Poniżej kilka ciekawych fragmentów - po resztę odsyłamy do książki. TAKŻE: Wyjątkowy wywiad z prezydentem Dudą: o działaniu w Unii Wolności, testamencie Lecha Kaczyńskiego i wsparciu dla PiS. Sprawdź!
O przemianach ustrojowych roku 1989 i III RP:
Nie mam czarno-białego obrazu i nie krytykuję dzisiaj tak, jak wtedy krytykowałem uczestników Okrągłego Stołu. Owszem, czasem trzeba zawierać takie kompromisy, ale trzeba też szybko rozpoznać, kiedy - jak mówi rzymska zasada - rebus sic stantibus, czyli kiedy się zmieniają okoliczności i trzeba pójść dalej. I przede wszystkim trzeba pamiętać, z kim jest najważniejszy układ: czy z narodem, z wyborcami, czy z jakąś zakulisową grupą postmagdalenkową. Tego wtedy zabrakło. Trzeba też przypomnieć wielki spór, który już wtedy rozgorzał, o polskość, o rozumienie polskości - spór między Michnikiem a Kaczyńskim. Trzeba przypomnieć „Gazetę Wyborczą” i jej wpływ na rząd dusz wtedy, rosnący niestety, wraz ze szmatławcami typu „Nie”, które miały za zadanie przeorać i częściowo przeorały, zniszczyły polską, i tak skołataną i poharataną po komunie, duszę. To wszystko staramy się dziś naprawić, odbudować. I dlatego twierdzę, że w wielu obszarach życia politycznego, społeczno-gospodarczego już nic nie powinno być takie, jak było do 2015 roku.
O możliwościach rozwoju państwa:
Możemy to zrobić poprzez odwrócenie paradygmatów rozwojowych czy modelu gospodarczego III RP, który w za dużym stopniu polegał na wyprzedaży majątku, na konsumpcji na kredyt, bardzo często kredyt zaciągany przez państwo, dalej - na braku pewnej myśli strategicznej, przewodniej w działaniach gospodarczych. Powinniśmy dużo bardziej postawić na oszczędności, które zawsze dobrze służyły rozwojowi gospodarczemu. (…) Zachwycaliśmy się tylko konsumpcją, często tych importowanych dóbr, „perkal i paciorki” - jak bohaterowie „W pustyni i w puszczy” Sienkiewicza. (…)
Ochrona własnego rynku i promocja eksportu jest ważnym źródłem tworzenia kapitału wewnętrznego. W Polsce tak było przez 25 lat i my to dzisiaj zdecydowanie staramy się zmienić. Nie ma różdżki czarodziejskiej, która by to odmieniła, są to błędy I RP, w mniejszym stopniu II, ale również, a potem oczywiście strasznej II wojny światowej, fatalnego dla gospodarki systemu komunistycznego i błędów oraz inercji III RP. Brakowało strategicznego myślenia o polskim rozwoju i to prowadziło nas zbyt często na manowce. Byliśmy imitatorami, a mamy przeogromny potencjał, by w wielu dziedzinach stać się kreatorami. Kreatorami, którzy w perspektywie średnioterminowej mogą prześcignąć Zachód. Choć te różnice w majątku na głowę mieszkańca nadrabiać będziemy przez dekady.
O symbolicznym „COP”, nowej Gdyni.
W kontekście inwestycji jednostkowej jest to nasz Centralny Port Komunikacyjny. Ma on na nowo ułożyć naszą przyszłą strukturę komunikacyjną. Ma ostatecznie zlikwidować podziały pozaborowe, bo cały czas, jak się popatrzy dzisiaj na linie kolejowe, na linie drogowe, na przepływ dóbr, to one w jakimś stopniu wciąż jeszcze odzwierciedlają geografię czasów rozbiorów. To z jednej strony, ale z drugiej, co jeszcze ważniejsze, nasza „Gdynia” to tworzenie modelu wysokiej konkurencyjności, czyli konkurencyjności opartej na naszej myśli technicznej, na ambitnym eksporcie, na wyjściu w świat polskich marek i polskich firm.
O Polsce w Unii Europejskiej:
Nasze interesy muszą być mocniej reprezentowane na brukselskich korytarzach, w kuluarach, tam gdzie kształtują się zalążki późniejszych regulacji. W Brukseli możemy wygrywać więcej i częściej. (…) Bardzo wyraźnie widać, że tam, w Brukseli, walka toczy się cały czas i my musimy być w niej co najmniej tak samo sprytni jak inni, a nie bierni i oczekujący tylko pochwał od najsilniejszych graczy za naszą uległość.
O „pedagogice medialnej” i roli dumy narodowej:
Nie bez znaczenia jest pewna pedagogika medialna. Mądra, wyważona, ale nie karmiąca nas wiecznym wstydem za wyolbrzymiane lub niepopełnione grzechy. Przyszłość Polski jest zatem wprost proporcjonalnie zależna od dumy z naszego państwa i jego osiągnięć. A także od nadziei, że choć mylimy się i błądzimy, ale chce nam się chcieć, chcemy być wielcy, budować lepszą Europę, lepszy świat, chcemy rozpoznawać wielkie znaki czasów XXI wieku i chcemy wierzyć, że przecież wszyscy płyniemy ku przyszłości: na jednym statku, pod jedną banderą - Rzeczypospolitej.
fim
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/394604-ciekawa-rozmowa-prof-nowaka-z-premierem-morawieckim-o-ue-iii-rp-i-nowym-cop-w-wielu-obszarach-nic-nie-powinno-byc-takie-jak-bylo-do-2015-roku