Szef PO Grzegorz Schetyna ocenił w środę, że akt oskarżenia wobec b. ministra sportu i turystyki w rządzie PO, Andrzeja B., to sprawa polityczna. Jak dodał, sprawa dotyczy „kilkukrotnie powtórzonego błędu” w oświadczeniu majątkowym b. ministra.
Jak poinformował w środę PAP rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Łukasz Łapczyński, akt oskarżenia wobec b. ministra sportu i turystyki w rządzie PO, trafił do stołecznego sądu. Były minister jest oskarżony o złożenie nieprawdziwych oświadczeń majątkowych. Z informacji prokuratury wynika, że w okresie od 2011 r. do 2013 r. oskarżony złożył sześć nieprawdziwych oświadczeń majątkowych oraz nie wykazał ponad 120 tys. zł dochodu w oświadczeniu PIT. Grozi mu za to do pięciu lat pozbawienia wolności.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: TYLKO U NAS. Jest akt oskarżenia przeciwko Andrzejowi Biernatowi! Sprawa dotyczy składania fałszywych oświadczeń majątkowych
Schetyna, komentując w środę w TVN24 sprawę oskarżenia b. ministra sportu, podkreślił, że to jest kwestia sprzed czterech lat.
Cztery lata czekał Andrzej Biernat na te zarzuty, bo to jest 2014 r. Bardzo ekspresowe tempo prokuratury, nie było tych zarzutów przez lata
— powiedział polityk PO.
Na pytanie, czy uważa tę sprawę za polityczną, lider Platformy odparł:
Oczywiście, bo dlaczego nic się nie zdarzyło przez te cztery lata?. Teraz tworzy się atmosferę kolejnych zarzutów, czy wskazywania palcem polityków czy już byłych polityków PO.
Schetyna podkreślił, że sprawa dotyczy „kilkukrotnie powtórzonego błędu” w oświadczeniu majątkowym.
W ten sposób to jest po prostu jeden zarzut, z którego robi się coś większego
— dodał.
Zapytany, czy wierzy w niewinność Andrzeja B., szef PO zaznaczył, że pamięta tę sprawę sprzed czterech lat i „nie miała żadnego szerszego kontekstu”.
Uważam, że jeżeli te zarzuty będą przedstawione, to będzie miał prawo do obrony i tyle
— zaznaczył.
Polityk PO skomentował także zatrzymanie przez CBA byłego szefa policji Zbigniewa Maja. Jak poinformował w środę PAP Piotr Kaczorek z wydziału komunikacji społecznej CBA, chodzi o przestępstwa urzędnicze.
Schetyna pytany, czy jest zaskoczony zatrzymaniem, ocenił, że „to zawsze dziwne”, gdy „jest taka spektakularna akcja, wchodzenie do mieszkania o godz. 6 (rano), jeszcze do osoby, która była komendantem policji”. Jego zdaniem, w takich wypadkach więcej jest „znaków zapytania niż odpowiedzi”.
Zobaczymy, czego sprawa dotyczy
— dodał.
Lider PO na uwagę, że Maj był komendantem policji za czasów rządów PiS, powiedział:
Odszedł w dziwnej atmosferze, więc tym bardziej to jest zaskakujące.
Ja bym wolał dowiedzieć się, o co chodzi, jakie są zarzuty przedstawione byłemu komendantowi policji. To zawsze tworzy taką atmosferę niedopowiedzeń, więc poczekamy te parę godzin, będziemy mieć większą wiedzę
— powiedział lider PO.
ems/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/394492-schetyna-murem-za-bylym-ministrem-sportu-w-rzadzie-po-psl-andrzejem-b-to-sprawa-polityczna