Małgorzata Wasserman, w trakcie przesłuchania b. szefa ABW gen. Dariusza Łuczaka, ujawniło notatke, odpowiedź ABW dla BOR, z której wynika, że agencja pozytywnie opiniuje możliwość, by najważniejsi ludzie w państwie latali liniami OLT Express, które należały do oszusta Marcina P. Stało się to pod koniec czerwca 2012 roku, czyli miesiąc po tym, jak gen. Krzysztof Bondaryk ostrzegł najważniejszych ludzi w państwie, że Marcin P. i jego oszustwa grożą istotnym interesom ekonomicznym państwa!
CZYTAJ TAKŻE;Byłe szefostwo ABW przed komisją śledczą Amber Gold. Czy Bondaryk i Łuczak będą sypać i pogrążą Donalda Tuska?
Odpowiedź dla ówczesnego Biura Ochrony Rządu wysłał wiceszef kontrwywiadu ABW. Treść notatki wstrząsnęła członkami komisji.
Chce mi pan powiedzieć, że w taki sposób odpowiedzieliście BOR? Wiecie, że Marcin P. jest karany, że Amber Gold to piramida finansowa i nie widzicie nic złego w fakcie, że OLT może wozić vipów?
– pytała Małgorzata Wassermann.
Biję się w pierś, ta odpowiedź jest nieodpowiednia. To było standardowe zapytanie o zagrożenie terrorystyczne, a takiego nie było.
– odpowiedział Łuczak.
To jednak nie koniec zaniechań i nieprawidłowości. ABW, mając już od stycznia 2012 wiedzę o Marcinie P. i jego oszukańczych spółkach lotniczych OLT, nie zadała sobie trudu, by sprawdzić tę firmę w Urzędzie Lotnictwa Cywilnego. Wtedy okazałoby się, że OLT nigdy nie powinna otrzymać i utrzymać koncesji na przeloty, gdyż nie spełniała żadnych wymogów formalnych!
>Powinniście współpracować z ULC, a funkcjonariusze powinni znać prawo lotnicze. Tak jak przy spółce sprawdza się KRS, tak przy działalności lotniczej sprawdza się w ULC.. Tam nic nie było. OLT nie spełniał wymogów formalnych i powinno się mu odebrać koncesję. To postulował jeden z pracowników, ale mu kazali być cicho. Czy sprawdzaliście to, ze doszło do nielegalnej współpracy pomiędzy ULC, a władzami linii lotniczych, w zakresie otrzymania i utrzymania koncesji.
– przypomniała Wassermann.
Prokuratura badała ten wątek..
– odpowiedział Łuczak, który nie był w stanie odpowiedzieć na pytanie o bezczynność ABW w tej sprawie.
W sprawie Amber Gold mamy specyfikę: jest mnóstwo informacji, notatek, ale każda jest wsadzana do biurka i nie jest pogłębiania.
– stwierdziła przewodnicząca komisji.
Poseł Małgorzata Wassermann próbowała się dowiedzieć, dlaczego tak późno użyto metod operacyjnych (m.in. podsłuch) w kontekście Amber Gold. Łuczak bronił się brakiem kompetencji i możliwości
Czy był wniosek o podsłuch?
– pytała Wassermann.
Nie było takiego wniosku.
– odpowiedział Łuczak
Dlaczego?
– dopytywała Wassermann.
Materiały operacyjne są zawsze konsultowane z pionem śledczym. Podsłuch to ostateczność. Jeżeli jest wątpliwa podstawa prawna, a w tym przypadku była to kwestia oszustwa, to trudno uzyskać zgodę.
– stwierdził Łuczak.
W maju 2012 r. Krzysztof Bondaryk wysłał notatkę dotycząca Amber Gold m.in. do prezydenta Bronisława Komorowskiego, premier Donalda Tuska oraz ministra finansów Jacka Rostowskiego. Była to informacja z art. 18 ustawy o ABW, czyli mogąca mieć istotne znaczenie dla bezpieczeństwa i międzynarodowej pozycji RP. W piśmie poinformowano, że w ocenie Agencji Amber Gold to piramida finansowa, a środki klientów wyprowadzane są do należących do spółki linii lotniczych OLT Express i że w najbliższych dniach ABW złoży zawiadomienie do prokuratury.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/394340-wassermann-ujawnia-szokujaca-notatke-abw-pozwolila-by-oszust-z-amber-gold-wozil-swoimi-samolotami-najwazniejszych-ludzi-w-polsce