Szokujące informacje o szantażu najważniejszych osób w państwie ujawnił dziś Dziennik Gazeta Prawna. Czy salonowe elity w ten sposób załatwiały swoje interesy z rządem?
Były prezes GetBacku Konrad Kąkolewski miał wysyłać listy do premiera Mateusza Morawieckiego i szefa Komisji Nadzoru Finansowego Marka Chrzanowskiego. A w nich prośby o rozwiązanie problemu własnej spółki. I przestrogi, że jeśli tego nie zrobią, światło dzienne ujrzy ogromna afera finansowa pod rządami PiS.
Pojawia się pytanie, skąd pomysł, by śmiało z takimi propozycjami występować do najważniejszych osób w państwie. A może od lat była już taka praktyka, tylko nikt jej wcześniej nie ujawnił?
Listy, jak ujawnia Bartek Godusławski na łamach DGP, miały być trzy. Odwołany już prezes GetBacku pisał w nich czego chce, proponował korzyści i straszył konsekwencjami.
Nie dogadał się z władzami, a już zapewniał o rozmowach z państwem inwestorów, którzy utopili w spółce swoje oszczędności.
Państwo zaprzeczyło, sprawa trafiła do prokuratury. A prezes Konrad Kąkolewski został z funkcji odwołany.
Były prezes miał wpisać wprost, czego od władzy oczekuje. Od Polskiego Funduszu Rozwoju miał żądać 200 albo 250 mln zł pożyczki, a od państwowych banków kredytu opiewającego na równie wysoką kwotę. Ale to nie wszystko. W emisji nowych akcji GetBacku miałoby uczestniczyć PZU. Do tego jeszcze „tylko” wsparcie zagraniczne udzielone na zasadach komercyjnych.
Co jeśli rząd nie spełni jego żądań? Kąkolewski miał grozić, że z pewnością pojawi się w mediach narracja o piramidzie finansowej PiS.
PiS się nie przestraszył, jest i afera. Ale to nie rząd za nią odpowiada. Usilne starania Kąkolewskiego do zbliżenia do obozu władzy nie powiodły się. Faktem jest jednak, że, niestety, inwestorzy mogą stracić swoje pieniądze.
Skąd u Kąkolewskiego tak zuchwałe prośby? I czy w przeszłości właśnie tak działali prezesi największych firm? W porozumieniu z państwem? Pytania pozostają otwarte. Jednak przypadek Amber Gold sugeruje, że przynajmniej w tej sprawie, takie działania mogły być codziennością. A władze nie zawsze uciekały od porozumienia z szantażystami.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/394163-jak-nie-wspomozecie-bedzie-afera-czy-byly-prezes-getbacku-szantazowal-premiera-i-szefa-knf-czy-podobna-zuchwalosc-byla-norma