Sytuacja wygląda w ten sposób: zamiar ruszenia pomnika katyńskiego z tamtego miejsca miał charakter polityczny. Miał charakter uderzenia nie tylko w to, co najświętsze dla Polaków, ale w ogóle w symbolikę zbrodni sowieckich, tego, że był to reżim ludobójczy

— powiedział Antoni Macierewicz w radiowym poranku Wnet.

Były minister obrony narodowej był pytany o zamieszanie wokół lokalizacji i przenosin pomnika katyńskiego w New Jersey.

Ten pomnik jest niepoprawny, bo przypomina, że ten reżim nigdy nie został rozliczony z ludobójstwa. (…) Ten pomnik to robi. To nie jest tak, że to małe miasto - to metropolia świata, w której ten pomnik; tak wyraźny i dobitny pokazuje całemu światu, że świat o tych zbrodniach pamięta

— zaznaczył.

Jak mówił Macierewicz, dobrze się stało, że burmistrz New Jersey ugiął swoje stanowisko, ale jednak ostre słowa padły.

Pan marszałek Senatu reprezentuje państwo polskie. Zbiór wyzwisk, jaki został wystosowany przeciwko niemu - nie było żadnej reakcji dyplomatycznej na odpowiednim szczeblu… - to najgorsze oskarżenia, jakie można sformułować, a one zostały bezkarnie sformułowane

— wskazywał polityk Prawa i Sprawiedliwości.

Zanim okrzykniemy sukces, byłoby dobrze, gdybyśmy mieli dokumenty… Ten pomnik jednak ma być przeniesiony. (…) Byłoby dobrze, gdybyśmy tę dokumentację mieli, gdybyśmy mogli być pewni, że nic tutaj złego się nie dokona. Mówię o tym dlatego, że fala antypolonizmu nie zgasła, ona ciągle jest napędzana przez pewnego rodzaju manipulacje, za którymi stoją interesy KGB i dawnego reżimu sowieckiego

— dodawał.

Dopytywany o podglebie na utworzenie partii prorosyjskiej, Macierewicz wskazał:

Przy wszystkich staraniach mających sprowokować, przy wszystkich wysiłkach polegających na tym, że trzeba znaleźć osoby, które by się w to zaangażowały… - wśród Polaków jest jasność, że to tylko prowokacja realizująca rosyjskie interesy. To moje wrażenie, ale to rzeczy nie do końca obliczalne, więc nie chciałbym przesądzać. Te tendencje są przygotowywane przez aparat wywiadowczy rosyjski i od jakiegoś czasu są podejmowane

— przekonywał gość Radia Wnet.

W wywiadzie pojawił się też wątek relacji polsko-amerykańskich. Antoni Macierewicz mówił o „trudnym momencie” w tych stosunkach. Polityk mówił o działaniach Donalda Trumpa dot. Korei Północnej i Iranu.

To spowodowało pogłębienie różnic zdań pomiędzy państwami UE i USA. Doszło do wspólnej deklaracji Niemiec i Rosji ws. podtrzymania stanowiska wobec Iranu. (…) Stanowisko Polski jest na tym tle bardzo istotne. Jestem przekonany, że Polska jednoznacznie opowie się po stronie USA, bo to jest w naszym interesie

— skonkludował.

wwr, wnet.fm