Opozycja jest bardziej podzielona niż kiedykolwiek
– powiedział Patryk Jaki w rozmowie z wPolityce.pl.
Jak Pan ocenia wczorajszy Marsz Wolności opozycji? To sukces PO i Nowoczesnej, a dla Was problem?
Patryk Jaki: Wczorajszy marsz pokazał, że opozycja nie jest zjednoczona. Dzień wcześniej Nowoczesną opuścił Ryszard Petru. Można nawet zaryzykować tezę, że opozycja jest bardziej podzielona niż kiedykolwiek.
Bez Ryszard Petru i Joanny Scheuring-Wielgus, ale jednak duże partie opozycyjne na wspólnej scenie. Nie wygląda to na podział.
Partie są razem, ale pamiętajmy, że Nowoczesna to Ryszard Petru. To on wciągnął tych wszystkich, często anonimowych ludzi do parlamentu. Dlatego trudno mówić o zjednoczeniu opozycji. Pamiętajmy też, że frekwencyjnie była to groteska. Zwozili ludzi z całego kraju, a udało im się zebrać mniej niż na wiejskim festynie. Widać, że jest to schyłkowy moment opozycji, która musi szukać pewnego przeformatowania. Dla nas to też ważne, bo chcielibyśmy mieć merytoryczną opozycję, która jest poważnym parterem do dyskusji.
Zmieniając temat, na antenie TVN24 odniósł się Pan do sprawy Centralnego Portu Komunikacyjnego przekonując, że lotnisku na Okęciu powinno zostać. Istnieje realna szansa na to, by Prawo i Sprawiedliwość zdecydowało się na takie rozwiązanie?
Uważam, że należy to poważnie rozważyć. Warszawa potrzebuje dużego portu lotniczego, by się dobrze rozwijała gospodarczo. Jest to dla mnie oczywiste. Okęcie jest zakorkowane, samoloty nie latają z taką częstotliwością z jaką mogłyby latać. Brakuje miejsca, normy hałasu są dawno przekroczone. Potrzebny jest nowy, duży port lotniczy. Ale to nie oznacza, że Okęcie nie może zostać. Pamiętajmy, że przekazuje się wiele nieprawdziwych informacji nt. CPK. Jeżeli zostanie wybudowana szybka kolej do CPK, to warszawiacy będą mogli tam dotrzeć często szybciej niż dzisiaj na Okęcie. Pociąg ma tam jechać 15 do 20 minut. Będzie też taniej. Chciałbym, by do CPK warszawiacy mogli jeździć z Kartą Warszawiaka za darmo. Każdy może wybrać – Rafał Trzaskowski i myślenie prowincjonale albo Patryk Jaki i myślenie prorozwojowe.
Za prezydentury Lecha Kaczyńskiego powstał pomysł stworzenia kładki pieszo-rowerowej przez Wisłę. Ten temat podnoszą ruchy miejskie. Wróci Pan do tej sprawy?
To oczywiście potrzebne, ale nie może być priorytetem w infrastrukturalnym rozwoju Warszawy. Stolica potrzebuje dużych, nowych obiektów inżynieryjnych, przepraw przez Wisłę. Nie mam nic przeciwko temu, by przy okazji budowy ważnych dla Warszawy mostów, wybudować kładki pieszo-rowerowe. Jeżeli powstaną tylko kładki, to budujemy miasto tylko dla pewnej grupy. Większość ludzi korzysta jednak z samochodów i transportu zbiorowego. Przypomnijmy sobie, co działo się gdy zamknięty był most Łazienkowski. W Warszawie przybywa mieszkańców, przybywa samochodów. W tych wyborach każdy będzie mógł zdecydować, czy wybiera Rafała Trzaskowskiego i kładki, czy Patryka Jakiego i budowa nowych mostów przez Wisłę.
Zazwyczaj przed wyborami opowiada się o młodych ludziach, ich perspektywach, wsparciu dla nich. Co z seniorami? Ma Pan dla nich jakiś pomysł? Program dla Warszawy mamy zamknięty, będziemy go realizować krok po kroku i gwarantuje, że nie zabraknie pomysłów na poprawę życia seniorów.
Media obiegła pańska wypowiedź o „dumie Warszawy”. Co z „Dumą Bielan”, przyszłością Hutnika Warszawa?
Będziemy krok po kroku przedstawiać program sportowy. Mogę powiedzieć, że będzie więcej pieniędzy na sport. Sport, środowiska sportowe są zaniedbane.
Rafał Trzaskowski nawiązał podczas Marszu Wolności do sprawy miesięcznic smoleńskich. Jak Pan ocenia jego słowa?
Rafał Trzaskowski od samego początku dzieli warszawiaków. Uważa, że tylko ci, którzy urodzili się w Warszawie i na dodatek popierają Platformę Obywatelską, to są jedyni prawdziwi warszawiacy. My chcemy innej Warszawy. Chcemy, by Warszawa była prawdziwym miastem wolności.
Rozmawiał Tomasz Karpowicz.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/394059-nasz-wywiad-jaki-o-marszu-wolnosci-zwozili-ludzi-z-calego-kraju-a-udalo-sie-zebrac-mniej-niz-na-wiejskim-festynie