Politycy opozycji: Andrzej Halicki, Piotr Misiło i Adam Struzik wyszli ze studia „Woronicza 17” po tym, jak prowadzący rozmowę Michał Rachoń zaczął program od pytania o agencję towarzyską w mieszkaniu Stanisława Gawłowskiego.
Członkowie opozycji nie chcieli odpowiedzieć na pytania dotyczące tej sprawy twierdząc, że rozmowa miała dotyczyć sobotniego Marszu Wolności, dodając, że Rachoń zajmuje się tabloidowymi tematami, a sam Gawłowski nie może się bronić, bo jest w areszcie.
Po co pan bawi się w ubeckie metody. Gawłowski nie może się bronić, bo jest w areszcie. Obrzydzić, oszkalować jak najgorszymi słowami. On nie może się bronić
— stwierdził Andrzej Halicki.
Wtórował mu Piotr Misiło z Nowoczesnej.
Pan tabloidowymi materiałami zaczyna program zamiast rozmawiać o marszu. Jestem oburzony. To nie powinno się zdarzyć w RP i w telewizji. To oznacza, że rozmawiamy o człowieku, który jest w areszcie. Nie powinniśmy rozmawiać o plotkach. Pan też bywał w tym mieszkaniu?
— dopytywał się Misiło, dodając, że wolny obywatel może wynajmować mieszkanie komu chce.
Halicki stwierdził również, że nie ma na ten temat wiedzy, a Gawłowski nie może się bronić.
To klasyka działania mediów reżimowych. To poświęcanie czasu rzeczom niesprawdzonym
— mówił poseł PO.
Adam Struzik z PSL dopytywany o to, czy oburza go sprawa wynajmowania mieszkania przez Gawłowskiego dla agencji towarzyskiej, stwierdził, że program zbliża się do dna oraz, że Rachoń jest rzecznikiem PiS.
Będzie mnie to oburzała ta sprawa, kiedy sytuacja będzie jasna. To co pan wyprawa zasługuje na coś gorszego niż potępienie. Ten program zamienił się w szczucie przeciwko opozycji. Mieliśmy rozwiać o marszu wolności, a nagle pojawia się ta cała historia
— mówił Struzik.
Po wygłoszeniu swoich racji, politycy opozycji, bojąc się odpowiedzieć na pytanie o działalność Gawłowskiego, opuścili studio.
Przypomnijmy, że dziennikarze Radia szczecin ustalili, że w apartamencie posła PO Stanisława Gawłowskiego funkcjonuje agencja towarzyska. Dziennikarze ustalili, że nierząd prowadzony jest w trzypokojowym mieszkaniu w Śródmieściu. Za godzinę spędzoną z prostytutką w apartamencie trzeba zapłacić 180 złotych – wulgarne ogłoszenia można znaleźć w internecie. Rocznie na konto polityka wpływa dokładnie 18 tysięcy 666 złotych z wynajmu mieszkania.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/394037-awantura-w-woronicza-17-opozycja-opuszcza-studio-po-pytaniu-o-agencje-towarzyska-w-mieszkaniu-gawlowskiego-wideo