W sumie udany TweetUp Patryka Jakiego na barce nad Wisłą połączony był z jego 33 urodzinami. Był więc tort i życzenia dla jubilata. I refleksje na temat młodego wieku kandydata na prezydenta Warszawy.
1) Rafał Trzaskowski, rocznik 1972 vs. Patryk Jaki, rocznik 1985. Czterdziestosześciolatek, czy trzydziestotrzylatek? Czy wiek ma w ogóle znaczenie w tym wyścigu i czyim może być atutem? To, który z nich jest młodszy i bardziej energetyczny widać na pierwszy rzut oka, nie trzeba patrzeć w metrykę. Jakiemu „się chce”, Trzaskowski jest jakby zblazowany. Być może kandydat PO jest tak pewien wygranej, że nie musi się starać. Historia, wcale nie najstarsza zna takie przypadki. Bufonada bywa ukarana. Nie chce mi się wierzyć, że Rafał Trzaskowski do końca będzie się zachowywał jak „stary-młody”. Gdy ruszy energiczniej, Patryk Jaki może zacząć tracić grunt.
2) Kampania jeszcze nie ruszyła, nie ma bowiem ogłoszonej daty wyborów. To, co dzieje się teraz w Warszawie, dzieje się wbrew prawu, bo nie ma co udawać, to są działania kampanijne (z obu stron), ale PKW nie ma narzędzi, by je ukrócić. Ale mam inne pytanie. Czy wszystkie te eventy nie zamęczą wyborców? Czy kandydaci nie obrzydzą siebie mieszkańcom, zanim zaczną z nimi rozmawiać na serio i już oficjalnie?
3) Po spotkaniu na barce widać było, że Jaki jest otoczony młodymi, albo bardzo młodymi ludźmi. I znów pytanie, czy to atut, czy przeszkoda? To z jednej strony energia, którą da się przenosić góry, ale w poważnej polityce pewna powaga jest niezbędna. I nie można całej kampanii przejechać na „eventach” i tweetUpach. Słyszałem nawet opinię, trochę oczywiście krzywdzącą, że na razie to wygląda jak przedbiegi do wyborów przewodniczącego samorządu szkolnego, a nie prezydenta stolicy.
Dociążenie tematami i formą będzie musiało nastąpić i, mam wrażenie, że Jaki jest na to gotowy. Wydaje się prawie pewne, że „poważna kampania” będzie toczyła się wokół złodziejskiej reprywatyzacji, a to już nie jest temat do śmichów-chichów i żarcików, szczególnie dla Platformy Obywatelskiej.
Bardzo ciekawym eventem w evencie okazała się tablica z napisem Warszawa, która w trakcie imprezy została zaklejona przez uczestników karteczkami z miastami, w których się urodzili. To oczywiście aluzja do podziału mieszkańców stolicy, którą zastosował niedawno Rafał Trzaskowski. W tej kwestii, punkt dla Jakiego. Jak głosi kandydat PiS - „wszyscy jesteśmy z Warszawy”, ale głosowanie mogą rozstrzygnąć ci, którzy urodzili się w innych miastach.
P. S. Nowoczesna kampania musi istnieć w internecie i mediach społecznościowych. To też znamienne, że na pomysł zorganizwania TweetUp wpadł ten kandydat, a nie jego przeciwnik.
CZYTAJ TAKŻE: #JakiTweetUp. Rozmowy o stolicy z kandydatem PiS. Jaki: „Warszawę widzę jako miejsce wolności. To miejsce dla wszystkich”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/393957-patryk-jaki-musi-troche-dociazyc-kampanie-gdy-ta-oficjalnie-ruszy-trzy-uwagi-po-udanym-jakitweetup-nad-wisla