Będziemy tak długo protestować, aż wywalczymy 500 zł podwyżki dla osób niepełnosprawnych, bo im się to należy
—powiedziała w piątek w Sejmie Iwona Hartwich z Komitetu Protestacyjnego Rodziców Osób Niepełnosprawnych.
Mówimy spokojnie i spokojnym głosem, protest dalej trwa. Nikt nam go nie zakończy, ani ksiądz Zaleski, ani poseł Zbigniew Gryglas. Będziemy tak długo protestować, aż wywalczymy dla tych osób 500 zł podwyżki, bo im się to należy, bo dzisiaj żyją za niecałe 900 zł na miesiąc i nie mają prawa do godnego życia. Oddajcie godność tym chorym osobom
—powiedziała Hartwich.
Z kolei marszałek Senatu Stanisław Karczewski stwierdził, że ma nadzieję na szybkie zakończenie protestu.
Mam nadzieję, że uczestnicy protestu w Sejmie przemyślą sprawę i zakończą go; rząd i parlament zrobiły już bardzo dużo, by wyjść naprzeciw oczekiwaniom protestujących
—ocenił w piątek marszałek.
Senat poparł w piątek ustawę podnoszącą rentę socjalną do 100 proc. kwoty najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, która zakłada, że renta socjalna ma wzrosnąć z 865,03 zł do 1029,80 zł, a także ustawę o wsparciu osób o znacznym stopniu niepełnosprawności.
Wszyscy głosowaliśmy za (ustawą podnoszącą rentę socjalną), co bardzo mnie cieszy. Były nieco odmienne zdania jeśli chodzi o wzmocnienie osób o znacznym stopniu niepełnosprawności, ale te przyjęte propozycje wychodzą naprzeciw paniom, które protestują. Mam nadzieję, że panie przemyślą i zakończą ten protest. Mogę powiedzieć, że rząd zrobił bardzo dużo, by wyjść naprzeciw oczekiwaniom protestujących w Sejmie
—ocenił Karczewski w rozmowie z dziennikarzami w Senacie.
Dodał, że „liczy na rozsądek osób, które protestują”. Pytany, czy wyobraża sobie, że protest będzie trwał w czasie zgromadzenia parlamentarnego NATO, które odbędzie się 25-28 maja, Karczewski zaprzeczył. Zaznaczył jednocześnie, że „ma dużą wyobraźnię”.
Przede wszystkim moja wyobraźnia idzie w stronę pań, które protestują, ich rozsądku i troski o osoby, którymi się opiekują
—powiedział. Dodał, że wie o czym mówi, bo jako maturzysta opiekował się osobą niepełnosprawną i wie, jakie to ciężkie zajęcie.
Marszałka Senatu spytano też o przeprosiny posła Jacka Żalka. W czwartek Żalek przeprosił protestujące w Sejmie osoby niepełnosprawne i ich rodziców za słowa wypowiedziane we wtorkowym wywiadzie dla TOK FM. Poseł powiedział wówczas, że nie można spełnić postulatu protestujących w Sejmie i dać im po 500 zł miesięcznie w gotówce, bo traktują oni swoje dzieci jak „żywe tarcze” i „zakładników”.
Karczewski ocenił, że te przeprosiny były „na miejscu i potrzebne”.
Dobrze, że przeprosił. Ja też przepraszam za wszystkie słowa, jeśli padają z ust moich kolegów. Nie chciałbym, by takie głosy padały i takie złe sformułowania
—powiedział marszałek Senatu.
Dziennikarze pytali też Karczewskiego, czy jego zdaniem przeprosić powinni także inni posłowie PiS: Bernadeta Krynicka i Stanisław Pięta.
Jeśli ktokolwiek wyraża się źle lub niepotrzebnie, to powinien powiedzieć +przepraszam+
—ocenił Karczewski.
Krynicka powiedziała w poniedziałek, odnosząc się do protestu w Sejmie, że „znalazłaby paragraf na tych rodziców”.
Jako matka dziecka niepełnosprawnego, osoby dorosłej, może to będzie brutalne, ale ja naprawdę znalazłabym paragraf na tych rodziców, którzy przetrzymują swoje dzieci w Sejmie, w takich niegodnych warunkach, to jest karygodne
—mówiła w TVN24.
Mam córkę niepełnosprawną intelektualnie, ma 24 lata, gdybym chciała, żeby ona tutaj była, to ona by była, pod moim wpływem
—dodała posłanka PiS.
Poseł Pięta napisał pod koniec kwietnia o proteście w Sejmie na Twitterze:
Dalsze tolerowanie łamania prawa jest błędem. Z zachowaniem ostrożności Straż Marszałkowska powinna wynieść protestujących i przekazać @PolskaPolicja.
Rodzice i opiekunowie osób niepełnosprawnych protestujący od 18 kwietnia w Sejmie domagają się realizacji dwóch głównych postulatów. Chodzi o zrównanie renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy. W środę Sejm uchwalił ustawę, która zakłada, że renta socjalna wzrośnie z 865,03 zł do 1029,80 zł. Nowa regulacja ma wejść w życie 1 września 2018 r. z mocą od 1 czerwca.
Drugi postulat to wprowadzenie dodatku „na życie”, zwanego też „rehabilitacyjnym” dla osób niepełnosprawnych, niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 zł miesięcznie. Protestujący przedstawili w poniedziałek kolejną propozycję w tej sprawie: od września 2018 r. 250 zł, od stycznia 2019 roku – dodatkowo 125 zł i od stycznia 2020 r. również 125 zł, co dałoby w sumie 500 zł.
W środę Sejm uchwalił ustawę o szczególnych rozwiązaniach dla osób o znacznym stopniu niepełnosprawności - której projekt złożył w Sejmie klub PiS. Zakłada ona wprowadzenie szczególnych uprawnień w dostępie do świadczeń opieki zdrowotnej, usług farmaceutycznych oraz wyrobów medycznych dla osób z orzeczeniem o znacznym stopniu niepełnosprawności. Według autorów ustawy, przyniesie ona gospodarstwom z osobą niepełnosprawną miesięcznie ok. 520 zł oszczędności.
Protestujący podkreślali w ostatnich dniach, że ustawa dot. szczególnych rozwiązań dla osób o znacznym stopniu niepełnosprawności nie spełnia ich postulatu dodatku rehabilitacyjnego w postaci 500 zł gotówki. Propozycję rządu nazywali „manipulacją” i podkreślali, że oczekują „żywej gotówki”, nie zaś świadczeń rzeczowych.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/393847-karczewski-apeluje-o-zakonczenie-protestu-w-sejmie-hartwich-odpowiada-bedziemy-protestowac-az-wywalczymy-500-zl-podwyzki