Adam Hofman: „Do polskiej polityki wdarł się chaos, po dwóch stronach. Brakuje stabilizacji”

Do polskiej polityki wdarł się chaos, po dwóch stronach, nie tylko po stronie rządowej, także w opozycji. On jest widoczny. Brakuje stabilizacji

— powiedział w „Kropce nad i” (TVN24) Adam Hofman, były rzecznik PiS.

Do polskiej polityki wdarł się chaos, po dwóch stronach, nie tylko po stronie rządowej, także w opozycji. On jest widoczny. Brakuje stabilizacji

— ocenił

Były polityk PiS był pytany, czy nieobecność Jarosława Kaczyńskiego odbija się na partii rządzącej.

Premier Jarosław Kaczyński, nawet nie będąc premierem, jest czynnikiem, który polską politykę – po obu stronach - stabilizuje. Opozycja zaczęła zajmować się sama sobą, patrz to co się dzieje w Nowoczesnej

— stwierdził Hofman.

Po stronie dobrej zmiany brakuje dyrygenta w tym chórze (…) ale pewnie wkrótce to się ustabilizuje

— dodał.

Były rzecznik PiS, a obecnie PR-owiec skomentował kondycję Polskiej Fundacji Narodowej.

Zamysł był bardzo dobry, ale został fatalnie przeprowadzony. Dziś ten projekt jest nie do odratowania z obecnym składem personalnym i pewnie nazwą. Bez rebrandingu nie da się tego robić

— mówił, wskazując na „wojnę informacyjną” w kontekście napiętych relacji z Izraelem i USA.

Ta nauczka na arenie międzynarodowej powinna nas wyedukować, że  musimy mieć instytucje i wpływy, może nie od razu, jak Izrael, ale musi je budować rząd PiS, czy ktokolwiek inny

— powiedział Hofman.

Były polityk z pewną dozą krytyki ocenił postawę rządzących wobec protestu osób niepełnosprawnych.

Jestem zdziwiony, że tego sporu bardzo szybko nie zakończono, spełniając te postulaty z dnia na dzień. Rządzący zawsze mają problem, że jak spełnią oczekiwania, to przyjdą inni. Ale i tak oni przyjdą

— stwierdził Adam Hofman.

Gość Moniki Olejnik spekulował również nad możliwym scenariuszem powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki.

W opozycji jeszcze sporo się zmieni. Kończy się kadencja [Tuska na stanowisku szefa RE – red.]. Będzie musiał coś zrobić

— odparł, zwracając uwagę, że Tusk może być patronem opozycji w wyborach do europarlamentu.

Widzę potencjał na to, żeby zakrzyknąć pod „królem Europy wszyscy się jednoczmy”. Grzegorz Schetyna zawoła „Prowadź na Brukselę”. Tak to widzę

— mówił Hofman.

To będzie trudny scenariusz dla PiS

— dodał.

Komentując z kolei rywalizację o fotel prezydenta Warszawy, były rzecznik PiS stwierdził, że Rafał Trzaskowski nie jest najmocniejszym kontrkandydatem dla Patryka Jakiego. O kim mowa? O Robercie Biedronie…

Jeśli wygra w Słupsku, nikogo to nie wzruszy. Jeśli przegra w Słupsku, to będzie koniec jego kariery. Jego start w Warszawie nie będzie tym końcem

— ocenił.

Uważam, że Robert Biedroń nie ma wyjścia, musi wystartować w Warszawie. Jak mamy Jakiego, Trzaskowskiego i Biedronia, to zaczyna się naprawdę poważna zabawa

— powiedział.

ak