Obce państwo nie może wiązać drugiego państwa, państwa suwerennego, jakimikolwiek decyzjami prawnymi
— tak o amerykańskiej ustawie 447 mówi Jan Mosiński, poseł PiS, członek Komisji Weryfikacyjnej.
wPolityce.pl: Ustawa 447 została podpisana przez prezydenta Trumpa. Czy mamy powody do niepokoju?
Jan Mosiński (PiS): Jeśli spojrzymy na to przez pryzmat deklaracji z Terezina, to wiemy, że chodzi o lekko wiążące zapisy, jak choćby ten dotyczący dołożenia wszelkich starań ws. odzyskania mienia bezspadkowego pozostawionego po niemieckim Holokauście. Czy to może rodzić dla nas konsekwencje prawne w rozumieniu prawa międzynarodowego? Nie, ponieważ obce państwo nie może wiązać drugiego państwa, państwa suwerennego, jakimikolwiek decyzjami prawnymi. Pamiętajmy, że w tym przypadku chodzi być może o majątek o wartości biliona złotych. Natomiast ta ustawa daje jakiś oręż środowiskom żydowskim w USA do działań lobbystycznych.
Które zwykle są skuteczne…
Tak, są bardzo skuteczne, jeśli chodzi o lobbing i to może nam w pewien sposób zakłócić różne relacje.
W jaki sposób?
Choćby poprzez naciski, również ze strony innych państw. Słyszymy o tym, że majątek bezspadkowy ma służyć na pokrywanie kosztów edukacji związanej z Holocaustem. Oczywiście Holocaust był straszną zbrodnią dokonaną przez hitlerowskie Niemcy, należy o tym pamiętać i o tym mówić. Tylko dlaczego na miły Bóg mamy to czynić z pieniędzy państwa polskiego, które jako państwo podziemne nie uczestniczyło w Holokauście. Mówienie, że było inaczej jest fanaberią takich osób jak Jan Tomasz Gross. Nie będę się do tego w ogóle odnosił. Spuśćmy nad tym kurtynę milczenia. Dokument podpisany przez prezydenta USA może wywoływać efekt zachwiania, ale nie rodzi żadnych skutków w aspekcie prawa międzynarodowego i nie pogorszy stosunków polsko-amerykańskich, jak niektórzy wieszczą…
…a tak wieszczy wiele osób. Wystarczy wejść na Twitter, z którego również Pan korzysta.
Tak nie będzie. Musimy pamiętać, że realizujemy założenia Deklaracji Terezińskiej, czego efektem jest działalność Komisji Weryfikacyjnej, która zajmuje się majątkiem bezspadkowym i spadkowym.
Co w takim razie z ustawą reprywatyzacyjną? Wydaje się, że to właśnie jej brak jest grzechem pierworodnym, który przynosi takie, a nie inne skutki.
Jeśli taka regulacja ma wejść w życie, musi być porządnie przeliczona, skonfrontowana z prawem międzynarodowym. Nie chcę krytykować projektu tej ustawy, ale jeżeli mamy tam napisane, że prawo spadkobrania ma obywatel Polski, to już takie sformułowanie może wywołać zaniepokojenie w środowiskach żydowskich. Pamiętajmy, że część społeczności żydowskiej wyjeżdżała w 1968 roku pod naciskiem rządu komunistycznego, a możliwość wyjazdu była obwarowana zrzeczeniem się obywatelstwa polskiego. Ci biedni Żydzi robili to licząc na powrót wolnej Polski, ale w efekcie zrzekali się majątku. Trudno, dura lex, sed lex! Na pewno ta ustawa mogłaby uregulować pewne kwestie na linii roszczeń, restytucji mienia, ale to musi być zweryfikowane pod kątem zgodności z prawem międzynarodowym i krajowym porządkiem prawnym.
Rozmawiał Aleksander Majewski
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/393707-nasz-wywiad-mosinski-ustawa-447-moze-wywolywac-efekt-zachwiania-ale-nie-pogorszy-stosunkow-polsko-amerykanskich
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.