Grzegorzu, przekazuję tę wiadomość w godne ręce, więc myślę, że dostaniesz ją w miarę prędko i bez zniekształceń. Nie będę się żalił, ale sam widzisz, że nie tak miało być. Pamiętasz, jak jeszcze niedawno byliśmy przekonani, a Ty w szczególności, o nieskazitelności naszych sędziów, o ich nieposzlakowanym charakterze, mającym w każdych okolicznościach i przy każdej okazji przeciwstawiać się tym despotom od Kaczyńskiego? A jak jest naprawdę?
To zwykłe mięczaki, które poddadzą się przy pierwszej próbie nacisku. Sam widzisz, jaki to był błąd Gersdorf, gdy zwołała pierwsze posiedzenie tych bez kręgosłupa. To była pierwsza oznaka naszej klęski, a mój przypadek tylko to potwierdza. Teraz częściej niż poprzednio myślę, że jednak będę siedział, chociaż jestem czysty jak łza. Popatrz, jaki ten świat niesprawiedliwy. Sławek sobie chodzi swobodnie, nawet po Kijowie, Olek, choć pobierał krocie za wyimaginowanych Katarczyków i za mającą nas wzmacniać energię jądrową, też. Przecież dobrze znasz tę opowiastkę o tym, że Sławek nigdy nie siadał przy niskim stoliku… Bo pod nim niewiele się zmieści. A ja siadałem zawsze, gdzie mnie Donek, a potem Ty posadziliście. I co z tego mam? Kić, nie wiadomo na jak długo. Ta cała kasta pewnie się nieźle przestraszyła po bałwochwalczym akcie Gersdorf. Po jej poddaniu ci obrzydliwi despoci poczuli się jeszcze mocniej. Całe szczęście, że Donek się znowu zmobilizował i na pewno będzie walczył o naszą demokrację i nasze prawo do wolności. Hanka chciała być pierwszą ofiarą tych zamordystów, ale to ja nią jestem. Bo jednak za Amber Gold nie odważyli się jeszcze nikogo wsadzić. Prawdę mówiąc, za ten numer z ciąganiem samolotu po lotnisku, powinni ponieść jakąś karę. Nawet za głupotę.
Prawdę mówiąc, nie wiem, jak będziesz sobie radzić beze mnie, ale tak chyba przez najbliższych parę lat pozostanie. Zwątpiłem ostatecznie, jak Giertych przyłapał tych z orłami na piersiach, że nie potrafią nam patrzeć w oczy. Powinni się spalić ze wstydu. Tak samo, jak cała ta rządząca dziś Polską zgraja. Popatrz, ciągają tych naszych teściów po prokuraturach, zamiast się cieszyć, że u nas nawet ci najbiedniejsi emeryci mogą sobie kupić apartament nad Adriatykiem. Szajka nieudaczników, nie to, co my. Jeśli trzeba, to w imię przyszłej sprawiedliwości będę siedział. Tak długo, jak będzie trzeba. Byle tylko nie odwiedzili mnie w celi ci, co wizytowali Baraninę w Wiedniu, albo innych gangsterów za polskimi kratkami. Ja chcę sprawiedliwego sądu przez sprawiedliwych sędziów. A nie jakichś przypadkowych, wyznaczonych przez komputer. Pozdrawiam. Do zobaczenia.
-
Zapraszamy do lektury najnowszego numeru tygodnika „Sieci”!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/393337-gryps-do-grzegorza-no-i-co-to-za-kasta-niewinnego-do-aresztu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.