W poniedziałek doszło do kolejnego spotkania przedstawicieli rządu z protestującymi w Sejmie osobami niepełnosprawnymi i ich opiekunami. Protestujący zaprezentowali stronie rządowej nową wersję propozycji w sprawie 500-złotowego dodatku na „życie”. Do przełomu jednak wciąż nie doszło. Tymczasem Sejmowa Komisja Polityki Społecznej i Rodziny pozytywnie zaopiniowała w poniedziałek rządowy projekt ustawy w sprawie podniesienia renty socjalnej.
Poniedziałkowe spotkanie rozpoczęło się po godz. 18.30 i trwało niespełna pół godziny. Uczestniczyli w nim: pełnomocnik rządu ds. osób niepełnosprawnych Krzysztof Michałkiewicz oraz wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Bojanowska. Rozmowy dotyczyły drugiego z postulatów osób niepełnosprawnych, czyli 500-złotowego dodatku „na życie”, na którego wypłatę rząd się dotychczas nie zgodził.
Liderka protestujących Iwona Hartwich powiedziała dziennikarzom po zakończeniu spotkania, że nowa – jak zastrzegła: ostatnia już - propozycja w sprawie dodatku miałaby polegać na rozłożeniu tej kwoty na raty.
Idziemy kroczek do tyłu; zaproponowaliśmy stronie rządowej, aby od września 2018 r. osoby niepełnosprawne otrzymywały 250 złotych, od stycznia 2019 roku – dodatkowo 125 złotych i od stycznia 2020 r. również 125 złotych, co nam daje łączną kwotę 500 złotych
— poinformowała Hartwich.
Jak dodała, protestujący chcą ponadto, by dodatek ten został dołączony do kwoty renty socjalnej, tak by świadczenie to było zgodne z konstytucją.
Pani minister Bojanowska powiedziała, że idzie z tą nasza propozycją do pana premiera Mateusza Morawieckiego, do pani minister (rodziny, pracy i polityki społecznej) Elżbiety Rafalskiej i czekamy teraz na decyzję rządu
— zaznaczyła Hartwich.
Mamy nadzieję, że rząd się w końcu obudzi i da nam te pieniążki
— dodał niepełnosprawny Adrian Glinka.
Inna z protestujących matek Marzena Stanewicz, która opuściła spotkanie przed jego zakończeniem, krytykowała przedstawicieli rządu za to, że – według niej – przyszli na rozmowę nieprzygotowani.
Nie mam sił tego słuchać, jest to już ósme spotkanie. Nie mają żadnej propozycji. Usłyszałam nawet, że jeśli moje dziecko zostanie samo, to dostanie rentę po ojcu lub matce. Takiej renty mój syn nie dostanie, bo nie ma takiego zabezpieczenia
— powiedziała Stanewicz.
Strona rządowa również pozostała przy swoim stanowisku, że nie zgadza się na przyznanie 500-złotowego dodatku „na życie”.
Tak, jak już wielokrotnie w mediach mówiliśmy, mamy wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który mówi, że nie można dzielić niepełnosprawnych ze względu na wiek nabytej niepełnosprawności. Jest także artykuł w konstytucji, który gwarantuje, że w Polsce obywatele są tak samo traktowani – pełnosprawni i niepełnosprawni
— powiedział Michałkiewicz po spotkaniu.
Przedstawiciele rządu mają jednak przekazać poniedziałkową propozycję premierowi Mateuszowi Morawieckiemu oraz minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbiecie Rafalskiej.
Przekażemy pani minister i panu premierowi postulaty państwa
— powiedziała Bojanowska.
Tymczasem Sejmowa Komisja Polityki Społecznej i Rodziny pozytywnie zaopiniowała w poniedziałek rządowy projekt ustawy w sprawie podniesienia renty socjalnej. Zgodnie z propozycją świadczenie wzrośnie z 865,03 zł do 1029,80 zł.
Za pozytywnym zaopiniowaniem projektu ustawy posłowie komisji opowiedzieli się jednogłośnie.
Zgodnie z rządowym projektem świadczenie wzrośnie z 865,03 zł do 1029,80 zł. Propozycję - w odpowiedzi na postulat osób protestujących w Sejmie - przygotowało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Nowa regulacja ma wejść w życie 1 września 2018 r. z mocą od 1 czerwca.
Wsteczne wejście w życie uzasadnione jest wymogami procesu legislacyjnego oraz konieczności przygotowania ZUS i organów emerytalno-rentowych do wdrożenia nowych przepisów
— powiedziała wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Bojanowska.
Projekt będzie miał pozytywny wpływ na sytuację osób niepełnosprawnych poprzez umożliwienie im otrzymywania wyższego świadczenia
— stwierdziła wiceminister.
Przyjmując, że liczba osób pobierających rentę socjalną, łącznie z rentami wypłacanymi przez KRUS, MON, MSWiA i Ministerstwo Sprawiedliwości, wynosi około 280 tys. osób (zgodnie ze stanem z marca 2018 r.), to wzrost wydatków w 2018 r. to jest 315 mln zł z wyrównaniem od czerwca. W kolejnych latach 540 mln rocznie
— powiedziała Bojanowska.
Komisja zajęła się także projektem Kukiz‘15 w sprawie podniesienia renty socjalnej do 100 proc. kwoty najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy. Projekt ten zakłada wejście w życie przepisów od 1 września br. Projekty rządowy i Kukiz‘15 były procedowane łącznie.
Komisja odrzuciła poprawkę zaproponowaną przez posłankę Kukiz‘15 Agnieszkę Ścigaj. Jak mówiła, poprawkę przedstawiła z upoważnienia protestujących w Sejmie opiekunów osób niepełnosprawnych. Zakłada ona, że renta socjalna od 1 lipca 2018 r. wyniosłaby 120 proc. kwoty najniższej renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, od 1 stycznia 2019 r. 130 proc., a od 1 czerwca 2020 r. 145 proc. Zaproponowane przepisy miałyby wejść w życie od 1 czerwca 2018 r.
Kwota, do której do 2020 roku chcemy dojść tą poprawką i tą ustawą, to jest mniej więcej 1300 zł. Jest to kwota, która w ubiegłym roku przez Instytut Spraw Społecznych została wskazana jako minimum socjalne dla osoby samotnie gospodarującej zdrowej. Dlatego, że ten instytut nie wylicza tej kwoty dla osoby chorej
— powiedziała Ścigaj.
Wiceminister Bojanowska krytycznie oceniła poprawkę.
Stanowisko jest negatywne. Tą poprawką znowu bardzo mocno różnicujemy grupę osób niepełnosprawnych, dlatego jest to negatywne stanowisko
— argumentowała.
Renta socjalna, która obecnie wynosi 865,03 zł, przysługuje osobie pełnoletniej całkowicie niezdolnej do pracy z powodu naruszenia sprawności organizmu, które powstało: przed ukończeniem 18. roku życia w trakcie nauki w szkole, w szkole wyższej przed ukończeniem 25. roku życia, w trakcie studiów doktoranckich lub aspirantury naukowej.
Rodzice i opiekunowie osób niepełnosprawnych protestujący od 18 kwietnia w Sejmie domagają się realizacji dwóch głównych postulatów. Chodzi właśnie o zrównanie renty socjalnej z minimalną rentą z tytułu niezdolności do pracy oraz o wprowadzenia dodatku „na życie”, zwanego też „rehabilitacyjnym” dla osób niepełnosprawnych niezdolnych do samodzielnej egzystencji po ukończeniu 18. roku życia w kwocie 500 złotych miesięcznie. Według zgłoszonej w poniedziałek propozycji protestujący domagają się, by dodatek był wprowadzany krocząco: od września 2018 r. osoby niepełnosprawne otrzymywały 250 złotych, od stycznia 2019 roku – dodatkowo 125 złotych i od stycznia 2020 r. również 125 złotych, co dałoby w sumie 500 złotych.
Według rządu, na drugi postulat protestujących ma odpowiadać projekt o szczególnych rozwiązaniach wspierających osoby o znacznym stopniu niepełnosprawności. Zaproponowano w nim m.in. zniesienie okresów użytkowania wyrobów medycznych (np. wózków inwalidzkich). Osoby posiadające orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności miałyby też prawo do korzystania ze świadczeń zdrowotnych poza kolejnością. Bez kolejki mogłyby także korzystać z usług farmaceutycznych w aptekach. Ta grupa niepełnosprawnych mogłaby również korzystać ze świadczeń specjalistycznych bez konieczności uzyskania skierowania.
Projekt ustawy przewiduje zniesienie limitów finansowania przez NFZ świadczeń z zakresu rehabilitacji leczniczej udzielanych osobom ze znacznym stopniem niepełnosprawności. W tym celu zaproponowano regulację analogiczną do przepisu znoszącego limit finansowania świadczeń z zakresu leczenia i diagnostyki onkologicznej, tj. umożliwiającą zmiany umów zawartych przez NFZ z placówkami medycznymi. Według autorów propozycji ma ona gwarantować niepełnosprawnym około 520 zł miesięcznych oszczędności z tytułu wydatków na wyroby medyczne i rehabilitację. Projekt został złożony w Sejmie przez posłów PiS. Ustawa ma wejść w życie 1 lipca.
ak/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/393269-kolejna-rozmowa-z-opiekunami-niepelnosprawnych-protestujacy-skladaja-rzadowi-nowa-propozycje-idziemy-kroczek-do-tylu