Przede wszystkim pan Fulop chce odwrócić uwagę, prowokując jakiś międzynarodowy skandal, ponieważ ma ambicje gubernatorskie. Szuka więc sposobu na zdobycie punktów od swoich fundatorów - a są to osoby, które wyjątkowo nie sprzyjają opcji politycznej rządzącej w Polsce – i wydaje mu się, że w ten sposób rozwinie swoją karierę polityczną
— mówił w rozmowie z portalem wPolityce.pl Maciej Golubiewski, konsul generalny RP w Nowym Jorku.
wPolityce.pl: Panie Konsulu, pojawiają się informacje, że Pomnik Katyński ma być przeniesiony już z wtorku na środę. Czasu zostało więc niewiele. Minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz w rozmowie z portalem wPolityce.pl mówił o podejmowaniu różnych działań w tej sprawie. O jakiej aktywności polskiej dyplomacji na miejscu możemy mówić?
Maciej Golubiewski, konsul generalny RP w Nowym Jorku: Oczywiście potwierdzam słowa ministra Jacka Czaputowicza i mogę przekazać, że konsulat generalny w Nowym Jorku jest na bieżąco informowany przez Komitet Katyński o działaniach, również prawnych, podejmowanych przez Polonię. Trzeba pamiętać jednak o tym, że jako konsulat nie możemy odgrywać roli koordynującej. Sprawa dotyczy bowiem polityki lokalnej, w której stroną są organizacje polsko-amerykańskie. Natomiast my możemy bardziej wspomagać, niż koordynować.
Jak w praktyce wygląda to wsparcie?
Wspomagamy przez udostępnianie kontaktów, nawoływanie i wpływanie na to, by organizacje polonijne ze sobą współpracowały. Jesteśmy więc bardziej stroną konsultacyjną. Pełnimy nieformalnie rolę uruchamiającą kontakty dyplomatyczne, by pomóc Polonii, która teraz organizuje się i przygotowuje różne działania, od prawnych począwszy, aż po publiczne. Pomagamy też znaleźć partnerów dla Polonii.
Polonia jest w takim razie zmobilizowana?
Przede wszystkim z inicjatywy Kongresu Polonii Amerykańskiej w New Jersey zawiązuje się szeroka koalicja organizacji polonijnych wokół Komitetu Katyńskiego. Sam Komitet, który występuje w tej sprawie jako strona, ponieważ to on finansował budowę Pomnika Katyńskiego, działa bardzo dynamicznie i ma wyjątkowo dobre wsparcie prawne. Bardzo duże wsparcie otrzymuje też od Stowarzyszenia Weteranów Armii Polskiej (SWAP), którego członkowie są też członkami komitetu. Osobiście codziennie współpracuję z Komitetem Katyńskim i jego prawnikiem.
Pojawiły się jednak głosy krytyczne, że polska dyplomacja działa za mało skutecznie ws. Pomnika Katyńskiego.
Konsulat generalny w Nowym Jorku działa intensywnie na rzecz mobilizacji i koordynacji Polonii. Ale uruchomiliśmy też dyplomatyczne kontakty z władzami lokalnymi, władzami miasta, ale też władzami stanowymi. Sam osobiście jestem w bardzo dobrych i ścisłych kontaktach ze wszystkimi oficjelami władz na tych szczeblach. Informujemy te osoby, które mogą być zainteresowane sprawą pomnika. Korzystamy też z ich rady, jak rozszerzyć pomoc dla Polonii o czynniki amerykańskie, np. weteranów z USA, włącznie z organizacjami jeńców wojennych i członków lokalnych parafii katolickich. Jestem w kontakcie z proboszczami tych parafii, którzy mi mówią, że parafianie są zaniepokojeni przyszłością pomnika, który pokochali. To ważne, ponieważ koalicja polonijna musi powiększyć się o organizacje amerykańskie, obywateli którzy też mają problem z sytuacją w Jersey City. Są Amerykanie, których wyrażają zmartwienie sytuacją wokół Pomnika Katyńskiego, a jednocześnie są dumni z polskich korzeni tego miasta, które słynęło z licznej polskiej mniejszości i wywodziło się z niej nawet dwóch burmistrzów. W dodatku istnieją w Jersey City inne grupy etniczne z tych krajów, które również cierpiały pod jarzmem komunistycznym. Mogę wspomnieć chociażby o radnym tego miasta, Michaelu Yunie, emigrancie północnokoreańskim, który wyraża sprzeciw wobec próby eliminacji tego pomnika. Wiem od niego, że w przeszłości były próby przenoszenia pomnika Weteranów Wojny Koreańskiej, który znajduje się w pobliżu. To też są naturalni sprzymierzeńcy lokalnej Polonii. Kontaktujemy się także ze środowiskami żydowskimi, które starają się zaangażować używając swoich kanałów. Część mieszkańców Jersey City to Hindusi, a pamiętajmy o roli Maharajy Jam Sahib of Nawanagar w ratowaniu dzieci polskich jeńców z Syberii. Jest dużo możliwości poszerzania koalicji, której przyszłość pomnika powinna leżeć na sercu.
Muszę zapytać o obraźliwe słowa burmistrza Jersey City pod adresem marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego, trzeciej osoby w państwie. W jaki sposób polska dyplomacja w USA reaguje i jak jeszcze może zareagować na ten skandal?
Była oficjalna i bardzo ostra reakcja ambasadora RP w Stanach Zjednoczonych Piotra Wilczka na te skandaliczne słowa obrażające majestat Rzeczypospolitej i trzecią najważniejszą osobę w państwie. Niestety pan Fulop zignorował ją, podobnie jak moją osobistą prośbę o spotkanie jeden na jeden. Listy i publiczne oficjalne reakcje są ważne, ale dyplomacja polega też na tym, żeby się spotykać i przekazywać pewne rzeczy osobiście. Burmistrz odmawia kontaktów ze stroną polską, tłumacząc się, że sprawa dotyczy społeczności lokalnej. Te możliwości lokalne są już wyczerpane, ale to nie oznacza, że nie przedsięwzięto kroków dyplomatycznych. To kwestia uruchomienia intensywnych działań w Waszyngtonie, żeby uświadomić politykom amerykańskim skandal tych wypowiedzi.
Kolejny raz mówimy o jakichś problemach w relacjach z USA. Najpierw reakcja Ameryki na nowelizację ustawy o IPN, potem zaniepokojenie Polski przegłosowaniem tzw. ustawy 447, a teraz obraźliwe słowa Stevena Fulopa.
Pamiętajmy, że sprawa wypowiedzi burmistrza Jersey City to sprawa oddzielna od kwestii Pomnika Katyńskiego. Steven Fulop chce tymi wszystkimi obraźliwymi wypowiedziami odwrócić uwagę od meritum i własnych problemów. To polityk, na którym wiszą oskarżenia o korupcję, czy o to, że siedzi w kieszeni dewelopera. A to nie podoba się nie tylko Polakom, ale także wielu Amerykanom. Jednak przede wszystkim pan Fulop chce odwrócić uwagę, prowokując jakiś międzynarodowy skandal, ponieważ ma ambicje gubernatorskie. Szuka więc sposobu na zdobycie punktów od swoich fundatorów - a są to osoby, które wyjątkowo nie sprzyjają opcji politycznej rządzącej w Polsce – i wydaje mu się, że w ten sposób rozwinie swoją karierę polityczną.
Podejście władz Jersey City każe zapytać o jeszcze jedną kwestię. Czy na sprawę Pomnika Katyńskiego nie przekłada się również brak świadomości historycznej Amerykanów o II wojnie światowej, ale także polskiej polityki historycznej ?
Amerykanie, którzy interesują się historią i którzy uważają, że historia jest ważna, rozumieją ten problem nawet bez aktywnych działań polskiego rządu, bo zdają sobie sprawę z tego, czym była sowiecka okupacja we Wschodniej Europie. Ale oczywiście, istnieje problem braku wiedzy historycznej wśród Amerykanów, szczególnie młodszego pokolenia. Jednak nie można też stawiać Polski pod pręgierzem, że zaniedbuje politykę historyczną. Cały czas prowadzimy politykę uświadamiającą środowiska amerykańskie i żydowskie, ludzi wysokiego szczebla, ale także społeczności lokalne o polskiej historii. Robimy to w bardzo ambitny sposób. Jest również pomysł, by zorganizować kampanię informacyjną o Zbrodni Katyńskiej. Jestem w ścisłym kontakcie z ekspertami, z IPN, a także z czynnikami polonijnymi, które mogłyby firmować tę akcję. Konsulat w Nowym Jorku już rozpoczął inicjatywę na rzecz popularyzacji postaci Witolda Pileckiego, ale również wprowadzenia do edukacji elementów o wyjątkowej roli Polski w czasie II wojny światowej. Spotkało się to z zaciekawieniem i zainteresowaniem reprezentantów władz stanowych w moim okręgu, którym te pomysły osobiście przedstawiłem. Konsulat zaczął też prowadzić bardzo intensywną dyplomację publiczną z amerykańskimi ośrodkami opiniotwórczymi. Już pojutrze, na moje zaproszenie, w siedzibie ważnego konserwatywnego pisma First Things w Nowym Jorku, pan profesor i europoseł Ryszard Legutko będzie uczestniczyć z konferencji na stulecie obchodów odzyskania niepodległości z amerykańskimi profesorami i uczestnikami życia publicznego w USA.
Rozmawiał Adam Kacprzak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/393263-nasz-wywiad-konsul-generalny-rp-w-nj-fulop-chce-obrazliwymi-wypowiedziami-odwrocic-uwage-od-meritum-czyli-pomnika-katynskiego