Posłanka Nowoczesnej, partii znajdujące się na albo pod progiem wyborczym Joanna Scheuring - Wielgus w tym politycznym babińcu odgrywa rolę inspiratorki rozmaitych happeningów oraz ich uczestniczki. Najwyraźniej za przyzwoleniem przewodniczącej, która też jest kobietą i rozumie problemy płci pięknej i źle traktowanej „w tym kraju”. Ta Scheuring-Wielgus zapisała się na dobre w annałach głupich organizacji, które stają w jednym szeregu z Ministerstwem Głupich Kroków kabaretu Monty Python. Tylko, że w założeniu Nowoczesna miała być partią, a nie teatrzykiem dla przedszkolaków i nawet Platforma Obywatelska przyjęła ją do totalnej opozycji, co skończyło się tym, że obie są w totalnej niedyspozycji.
W roku 2016 ta Scheuring - Wielgus wystąpiła na damskim spędzie o nazwie „czarny protest” i zawołała na cały kraj „Dość dyktatury kobiet”. Pełna zgoda, dodam tylko gwoli prawdy: dość dyktatury głupich kobiet. Takich jak ta dama dwojga nazwisk. Jeszcze miesiąc temu zabłysła pomysłem blokowania sejmowego biura przepustek w proteście przeciwko nie wpuszczeniu do parlamentu awanturników spod znaku Obywatele RP. No i jak to się skończyło? Skończyło się tym, że ” protestanci” zostali wyniesieni przez Straż Marszałkowską.
Protest matek dorosłych niepełnosprawnych dzieci to akcja sprytniejsza, bo dotyczy ludzi pozostających pod opieką swoich rodzin, niezdolnych do podejmowania decyzji i z tego powodu posłusznych wobec opiekunów, bo bez nich nie są w stanie egzystować. W całej tej ponad dwutygodniowej akcji nie brak Joanny Scheuring - Wielgus, przesiadującej w grupie niepełnosprawnych i ich bliskich i intensywnie perorującej - czytaj - podpowiadającej co mają robić i przede wszystkim, że mają dalej protestować, żeby zmiękczyć władzę i zmusić ją do kapitulacji. Ta kapitulacja to „czysta gotówka” czyli 500 plus. Środki na rehabilitację, leki itp. nie są potrzebne, potrzebna jest kasa. Na nic kolejne ustępstwa i kolejne korzystne dla niepełnosprawnych propozycje, które zaakceptowały związki niepełnosprawnych w całym kraju. My chcemy 500 złotych i to już - domagają się kobiety , w liczbie od 5 do 10, czyli nikła mniejszość. Dorośli niesprawni ruchowo mężczyźni i młode kobiety zamiast mieszkać wygodnie u siebie w domu, męczą się na balkonie sejmowym w warunkach trudnych do wytrzymania nawet dla człowieka zdrowego. Śpią na twardych posadzkach, nie wychodzą na dwór i nie mogą czuć się swobodnie, bo są ubierani i rozbierani na widoku publicznym i na takim widoku niezdarnie konsumują jadło lub są karmieni przez matki.
Gdzie my żyjemy? Żyjemy w kraju, w którym ton naszemu codziennemu życiu usiłuje nadać odczłowieczone lewactwo, bo taka jest ta Nowoczesna i bratnia Platforma Obywatelska. Czy kobieta, która powiedziała do kamery, że prosi o eutanazję dla siebie i syna wymyśliła to sama, czy namówiła ją do tego „aktu rozpaczy” owa Wielgus?
Należy mieć nadzieję, że te kilka matek dojdzie do rozumu i pojmie wreszcie że są używane w charakterze pożytecznych idiotek w służbie zła, jakim są walczące z PiS-em wszelkimi środkami partie opozycyjne, pozbawione współczucia dla ludzkiej niedoli, cyniczne i zakłamane do szpiku kości. Życzę tym paniom i ich dzieciom zdrowia, pokoju ducha i rozsądku, który jest wielką zaletą polskich kobiet. Joanna Scheuring - Wielgus to margines polskiej kobiecości co zawarła w zawołaniu „dość dyktatury kobiet!”. Co oznacza, że babska Nowoczesna aż prosi się o eutanazję. Niepotrzebnie, wykończy się sama, na czym gorliwie pracuje.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/393017-dosc-dyktatury-glupich-kobiet-nowoczesna-prosi-sie-o-eutanazje