Żydzi mogą postrzegać Polaków z poziomu piwnicy czy innego ciemnego pomieszczenia. Być może stąd bierze się u nich nienawiść wobec Polaków, którzy ryzykowali dla nich własne życie. Niemców ukrywający się Żydzi nie widzieli w ogóle. Przez kilka lat widzieli Polaków, którzy dzielili się z nimi własnymi kartkami żywnościowymi
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Marek Jakubiak, poseł Kukiz‘15.
wPolityce.pl: Szef Komisji Europejskiej Jean Claude Juncker wziął udział w obchodach dwusetlecia urodzin Karola Marksa. Jak pan to skomentuje?
Marek Jakubiak: Nie wiem czy Juncker wie kim jest Marks. Może świętuje jego urodziny, ponieważ to znane nazwisko. Chyba nie ma wiedzy, bo by przestał pajacować. Nie sądzę, żeby ktoś przeczytał w Europie „Kapitał” Marksa. Zachodzę jednak w głowę czym jeszcze w Unii mogą nas zaskoczyć. Niech pan zwróci uwagę, kto promuje Che Guevarę – ci, którzy nigdy nie doznali komunizmu. Kiedy się im mówi, że komuniści zamordowali 4 tysiące osób w lasach augustowskich i do dzisiaj nie można znaleźć ich szczątków, na Zachodzie nie dają wiary temu. Gdy mówimy, że 3 miliony Polaków zginęło w czasie II wojny światowej są zdziwieni. Oni wiedzą, że tylko Żydzi ginęli w czasie wojny. Spielberg może więc opowiadać brednie, że kobieta podeszła do aktora w mundurze SS i powiedziała, że kocha ten mundur. Przecież to są brednie oparte o niewiedzę albo o wiedzę pozyskaną z kłamliwych niewiarygodnych źródeł. To opowieści z mchu i paproci.
Referendum konstytucyjne jest wstępnie zaplanowane na 10-11 listopada. Dobry termin? Czy nie jest za mało czasu na przygotowanie referendum i zachęcenie Polaków, żeby wzięli w nim udział? Bez 50 proc. frekwencji referendum nie będzie ważne.
Jest za mało czasu na przygotowanie referendum i zachęcenie Polaków, żeby wzięli w nim udział. Data jest fatalna – Kukiz’15 od początku o tym mówi. Mamy stulecie odzyskania niepodległości. Nie jest to odkrywcze, ale taka rocznica przypada raz na sto lat. Zdarzyło się to w naszych życiorysach, że mamy właśnie taką rocznicę. Powinniśmy ją uszanować i godnie uczcić. Jeżeli chcemy pokazać światu, że Polska jest jednolitym biało-czerwonym krajem o patriotycznym nastawieniu do swojej historii i przeszłości, powinniśmy wziąć udział w największym, gigantycznym marszu, który powinien odbyć się 11 listopada w Warszawie. Powinniśmy tego dnia jak najliczniej pomaszerować z biało-czerwonymi flagami w rękach, wtedy szczęka opadnie całemu światu.
Pewnie znowu usłyszymy, że tysiące nazistów maszerowało w Warszawie.
Nie interesuje mnie to. Nie ma znaczenia, że będziemy nazywani przez niektórych faszystami, nacjonalistami, nazistami czy Bóg raczy wiedzieć kim. Musimy pokazać jedność wobec świata. Nakładanie na ludzi obowiązku udziału w tym dniu w referendum i myślenia o tym w przypadku tak wielkiego święta jest kategorycznym błędem.
Jak państwo polskie powinno reagować na takie zachowania jak słowa burmistrza Stevena Fulopa? To nie tylko atak na marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego, ale i na państwo polskie. Czy Polska jest w stanie skutecznie reagować na takie ataki?
Przez przypadek pan burmistrz jest Amerykaninem pochodzenia żydowskiego. Przez przypadek jego matka ocalała z Holokaustu. Niestety, jest to wspólny mianownik dla antypolskich działań w Stanach Zjednoczonych i w Izraelu. Wynika to bezpośrednio z faktu oceny historii i uczenia historii II wojny światowej i budowania na niej nienawiści żydowskiej wobec Polski i Polaków. Prawdę powiedziawszy nie znam na to recepty. Nie wiem jak skutecznie reagować na takie ataki. Wiem tylko tyle – nie możemy zostawić tego ataku bez reakcji. Usłyszałem w „Śniadaniu w Trójce”, że najlepiej nie ruszać tej kwestii. Komentowano, że to nieznacząca, głupia wypowiedź i lepiej nic z nią nie robić.
Chyba nie da się nic nie zrobić z wypowiedzią burmistrza Stevena Fulopa.
Każdy atak wobec Polski, jak ten ze strony burmistrza Fulopa, powinien zostać napiętnowany. Powinniśmy tupać nogami, głośno krzyczeć jaka jest prawda. Powinniśmy na Twitterze informować jak naprawdę wyglądała historia. Często słyszymy ckliwe opowieści o babciach i dziadkach. Wielokrotnie okazują się one nieprawdziwe.
Żydzi mogą postrzegać Polaków z poziomu piwnicy czy innego ciemnego pomieszczenia. Być może stąd bierze się u nich nienawiść wobec Polaków, którzy ryzykowali dla nich własne życie. Niemców ukrywający się Żydzi nie widzieli w ogóle. Przez kilka lat widzieli Polaków, którzy dzielili się z nimi własnymi kartkami żywnościowymi. Widzieli ich jako ludzi, którzy wydzielają im jedzenie, jako ludzi, którzy trzymają ich w piwnicach itd. Żydzi powinni wiedzieć, że setki tysięcy Polaków ryzykowało życiem, żeby uratować kilkadziesiąt tysięcy ich rodaków przed Niemcami. Zamiast słyszeć dziękuję, słyszymy o złych Polakach, którzy trzymali ich na strychach i w piwnicach i nie pozwalali się odzywać. Nie dziwie się, to są złe wspomnienia. Ale tak jak Szewach Weiss powiedział – jest stodoła w Jedwabnem i jest stodoła, w której on się uratował.
Not. TP
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Marek Jakubiak o burmistrzu Jersey City: Dlaczego oni nas tak nienawidzą? Przecież jego rodziców przed Holocaustem uratowali Polacy. WIDEO
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/392982-nasz-wywiad-jakubiak-kazdy-atak-wobec-polski-jak-ten-ze-strony-burmistrza-fulopa-powinien-zostac-napietnowany