"Pójdzie pod nóż?". Pobyt prezesa PiS w szpitalu pożywką dla tabloidów

Tabloidy znane są z tego, że potrafią nagłośnić nawet najbardziej intymne wydarzenia z życia znanych ludzi. Tym razem wzięły na widelec problemy zdrowotne Jarosława Kaczyńskiego.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Beata Mazurek: Jarosław Kaczyński przechodzi badania, które uniemożliwiają mu przyjazd na spotkanie z mieszkańcami Garwolina

„Fakt” podaje, że prezes PiS z powodu zwyrodnienia stawu kolanowego trafił do warszawskiego szpitala wojskowego przy przy ul. Szaserów. Gazeta przytacza również wypowiedzi bliskich współpracowników Kaczyńskiego, nie podając jednak ich nazwisk. Wynika z nich, że prezes PiS od dawna miał problemy z chodzeniem, ale nie chciał poddać się operacji, ze względu na opinię publiczną.

On już dawno powienien się zoperować, bo i mówił mi o tym bólu i widziałem, że jest coraz gorzej z tym kolanem. (…) Nie chce i tyle. Boi się, że zaraz będzie gadanie „jaki to prezes chory”.

— czytamy w „Fakcie”.

Nieco mniej radykalną diagnozę postawił „Super Express”. Z tej gazety dowiemy się, że operacja nie będzie konieczna, a do poprawy stanu zdrowia prezesa PiS może wystarczyć rehabilitacja. Poza anonimowymi cytatami, podane są wypowiedzi na ten temat wymienionych z nazwiska polityków.

Kłopoty pana prezesa z kolanem trwają już od dłuższego czasu. Czekamy na wyniki badań. Mamy nadzieję, że już wkrótce będzie mógł opuścić szpital

— mówi „Super Expressowi” wicemarszałek Senatu Adam Bielan.

Nie tylko ja, ale wszyscy życzymy prezesowi zdrowia. Mam nadzieję, że wszystko się dobrze skończy, trzymam kciuki za Jarosława Kaczyńskiego

— dodaje szef gabinetu politycznego premiera Morawieckiego Marek Suski. Według „Super Expressu” prezes PiS nadwyrężył kolano w trakcie wspinaczki na Koziarz w sierpniu ubiegłego roku.

O pobycie Jarosława Kaczyńskiego w szpitalu poinformowała wczoraj na Twitterze rzecznik PiS Beata Mazurek. Wicemarszałek Sejmu wyjaśniła, że badania, które przechodzi prezes PiS, uniemożliwią mu obecność na dzisiejszym spotkaniu z mieszkańcami Garwolina.

PZ/Fakt/Super Express