Mam wrażenie, że zamyka się okno szczególnej koniunktury dla Polski wśród amerykańskich Żydów. O ile przeciętny Amerykanin nawet nie wie w którym miejscu leży Polska, o tyle dla amerykańskich Żydów Polska jest drugą ojczyzną - krajem ich rodziców, dziadków i ich przodków
— stwierdził Jarosław Kurski, zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej”.
Kurski postanowił podzielić się swoimi refleksjami po wizycie w Stanach Zjednoczonych, gdzie spotkał się z członkami liberalnej żydowskiej organizacji American Jewish Committee. Podobno mieli się oni zastanawiać, czy 30 letnia inwestycja w stosunki polsko-żydowskie nie była inwestycją zmarnowaną.
Kurski przystąpił do ataku na autorów ustawy o IPN.
Zastanawiam się, czy żyjący w znakomitym poczuciu autorzy ustawy o IPN zdają sobie sprawę z rozmiaru szkód, jakie wyrządzili Polsce. Nie wiem, czy to jest fanatyzm, czy to jest ignorancja, nacjonalizm, czy to są arywiści. Obawiam się, że wszystko naraz
— powiedział.
Widać dla wicenaczelnego „Gazety Wyborczej” walka o prawdę historyczną jest nieistotna. Może dla niego nie ma znaczenia, czy Polacy są przedstawiani jako współsprawcy niemieckich zbrodni. Ważne jest jedynie to, abyśmy byli „poklepywani po plecach”.
as/wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/392946-jaroslaw-kurski-atakuje-autorow-ustawy-o-ipn-czy-to-ignorancja-fanatyzm-nacjonalizm-obawiam-sie-ze-wszystko-naraz