Przedstawiciele Nowoczesnej, Platformy Obywatelskiej i Związku Górnośląskiego zaapelowali do prezydenta Katowic o pilnowanie porządku i reagowanie w sytuacji ewentualnego łamania prawa podczas zapowiadanej na niedzielę w Katowicach manifestacji środowisk narodowych.
Prezydent ma narzędzia, by rozwiązać manifestację, jeżeli pojawią się na niej elementy mowy nienawiści czy symbole nazistowskie - mówili przedstawiciele PO, Nowoczesnej i ZG podczas piątkowej konferencji prasowej w Katowicach.
Młodzież Wszechpolska i Ruch Narodowy zapowiedziały na niedzielę „Marsz i Piknik Powstańców Śląskich”. Uczestnicy spotkają się po południu na pl. Sejmu Śląskiego w Katowicach, po czym przejdą przed pomnik Powstańców Śląskich. Przeciwko hasłom głoszonym przez narodowców mają demonstrować uczestnicy kontrmanifestacji.
Jesteśmy tutaj, by jasno powiedzieć, że Katowice muszą być wolne od faszyzmu, muszą być wolne od tępego nacjonalizmu
— powiedział szef PO w Katowicach Jarosław Makowski. Wyraził przekonanie, że choć słowo „piknik” brzmi niewinnie, zgromadzenie planowane przez narodowców wcale takie nie będzie. Zaapelował do katowiczan o rozsądek i roztropność.
25 listopada ci sami ludzie zorganizowali na pl. Sejmu Śląskiego w Katowicach demonstrację, podczas której wieszano (na symbolicznych szubienicach - PAP) portrety europosłów PO. Te zdjęcia obiegły nie tylko Polskę, ale też Europę
— wskazał Makowski i podkreślił, że Katowice nie powinny mimowolnie stać się symbolem tolerancji dla mowy nienawiści.
W opinii posłanki Nowoczesnej Moniki Rosy, w ostatnim czasie władze milcząco przyzwalały na to, co się dzieje na ulicach polskich miast - także na pojawiające się podczas demonstracji symbole faszystowskie i nazistowskie czy hasła rasistowskie.
Wiele razy apelowaliśmy do polityków PiS-u, by w końcu to zakończyć. Apelowaliśmy o to, by Młodzież Wszechpolska, ONR, były zdelegalizowane. O tym mówi konstytucja - konstytucja jasno definiuje jakie partie, jakie organizacje nie mogą istnieć zgodnie z prawem w Polsce. Jesteśmy przekonani, że właśnie te dwie - Młodzież Wszechpolska i ONR - nie mogą
— powiedziała.
Posłanka zaznaczyła, że choć prezydent Katowic nie mógł odmówić zgody na organizację zgromadzenia narodowców, to jednak ma narzędzia, by rozwiązać tę manifestację - jeżeli pojawią się na niej elementy mowy nienawiści czy symbole nazistowskie.
Uczestnicy konferencji przekonywali, że prezydent może powołać się na konstytucję i przepisy Kodeksu karnego, które zakazują propagowania faszyzmu lub innego ustroju totalitarnego.
O to do niego apelujemy - żeby nie przymykał oczu i o to, żeby pokazał, że Katowice są miastem otwartym, tolerancyjnym, i że prezydent to rozumie
— oświadczyła Rosa.
Szef Związku Górnośląskiego Grzegorz Franki zarzucił członkom MW i ONR, że w nazwie pikniku dla swoich politycznych celów wykorzystują pamięć powstańców śląskich.
Nie mieli oni nic wspólnego z myśleniem, kierunkiem, które te dwie organizacje dzisiaj prezentują w naszym kraju
— podkreślił i przypomniał, że przywódca III powstania śląskiego Wojciech Korfanty był chadekiem.
Był przeciwnikiem wszelkich skrajności, z lewa i z prawa
— dodał Franki.
Kiedy MW chce dostać się na Jasną Górę, przebiera się w strój pielgrzyma, a żeby omamić Ślązaków, używa do tego mundurów powstańców śląskich. Na to nie ma naszej zgody
— oświadczył szef ZG.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/392885-opozycja-i-zwiazek-gornoslaski-przeciwni-manifestacji-narodowcow-w-katowicach-miasto-musi-byc-wolne-od-faszyzmu-tepego-nacjonalizmu