Polski rząd powinien z głębokiej defensywy w kwestiach naruszeń praworządności przejść do zdecydowanej ofensywy i przyjąć pro-aktywną strategię promując naprawę wymiaru sprawiedliwości w Polsce, a… także w UE. Ma ku temu bardzo silne argumenty!
Wczoraj Komisja Europejska wystawiła polskiej gospodarce prawdziwą laurkę przewidując szybszy wzrost gospodarczy, wyższy poziom inwestycji, dalszy spadek bezrobocia i dynamiczny wzrost wynagrodzeń. A przecież tak dobre wyniki gospodarcze nie byłyby możliwe bez poprawy stanu praworządności i skuteczności wymiaru sprawiedliwości w naszym kraju! Widzą to również inwestorzy zagraniczni, którzy postanowili zainwestować u nas rekordowe 14 miliardów USD.
Przedsiębiorca - rodzimy czy zagraniczny - może od przeszło roku liczyć na równą konkurencję z innymi graczami na rynku w Polsce. Nowe prawo związane z podatkiem VAT, CIT i konstytucją dla biznesu skutecznie przeciwdziała nadużyciom, unikaniu podatków i upraszcza procedury administracyjne. Zwiększa się też w postępie geometrycznym skalę, skuteczność i nieuchronność kar dla oszustów.
Ten proces trwał będzie, bowiem już wkrótce ruszy komisja sejmowa ds VAT i odsłoni zasięg nadużyć oraz beneficjentów. Czy przypadkiem nie okaże się, że to sieci sklepów wielkopowierzchniowych mogą być współwinne tolerowania tego procederu?! A przecież ich właściciele, kontrolujący handel w Polsce, pochodzą z krajów starej Unii…
Inny duży problem z którym Frans Timmermans ma „osobisty” kłopot to instytucja Skargi Nadzwyczajnej, którą Zjednoczona Prawica chce wprowadzić do obiegu prawnego. Czyż nie okaże się, że z dobrodziejstwa tego przepisu będą mogli skorzystać „frankowicze”, którzy stracili swoje mieszkania w wyniku niesprawiedliwych wyroków sądów? Znowu po drugiej stronie tej sprawy stoi kapitał ze starej Unii, który kontrolował do niedawna sektor bankowy w Polsce…
Pora więc na ofensywę ze strony polskiej dyplomacji i rządu a nie na „obronę Częstochowy”, która nie przynosi pożądanych efektów i zadaje się dotąd nieskuteczna. Praworządność ma się świetnie w Polsce, a jej stan z każdym dniem się poprawia. Stąd też KE powinna czym prędzej ze wstydem połknąć własny język i przyznać, że nie miała racji w sporze z Polską. Tyle i aż tyle!!!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/392857-kiedy-ke-polknie-wlasny-jezyk-w-kwestii-naruszen-praworzadnosci-w-polsce-pora-na-ofensywe-naszej-dyplomacji