Europejscy Młodzi Konserwatyści potępiają decyzję przewodniczącego Komisji Europejskiej o uczestnictwie w obchodach dwusetlecia urodzin Karola Marksa. Zawstydzający jest fakt, że jeden z czołowych przedstawicieli UE propaguje postać, której teorie ekonomiczne okazały się być zabójcze dla jakiejkolwiek funkcjonującej gospodarki w dowolnym zakątku globu i sprawiły, że duża część narodów, będących obecnie członkami Unii Europejskiej, zmuszona była żyć w nędzy i warunkach moralnego rozkładu. Tym bardziej jest to niepojęte, gdy weźmie się pod uwagę, że Unia Europejska ochoczo powołuje się na idee ochrony podstawowych praw człowieka i rządów prawa, masowo naruszanych przez komunistyczne i socjalistyczne reżimy dawniej i obecnie. Obecność wysokiego rangą przedstawiciela UE stanowi obrazę dla ofiar komunizmu na całym świecie.

Niestety nie jest to odosobniony przypadek, dotyczący tylko Jean-Claude`a Junckera, który już wcześniej wsławił się upamiętnianiem dorobku zmarłego komunistycznego dyktatora Fidela Castro. Relatywizacja negatywnego wpływu skrajnej lewicy, socjalizmu czy komunizmu na przestrzeni dziejów staje się globalnym zjawiskiem, zwłaszcza wśród młodych ludzi na Zachodzie. Poparcie dla skrajnie lewicowych polityków wśród najmłodszego elektoratu jest alarmującym sygnałem, który nie powinien być ignorowany.

Słynny konserwatywny ekonomista i publicysta Henry Hazlitt powiedział kiedyś: „Całą ewangelię Karola Marksa można podsumować jednym zdaniem: Nienawidź tych, którym wiedzie się lepiej od ciebie”. Nienawistne, dzielące i agresywne zachowania zwolenników ideologii Marksa w Ameryce ery Trumpa czy podczas szczytu G20 w Hamburgu raz jeszcze udowadniają, że Hazlitt miał rację. Nieważne jak na przestrzeni lat komunizm zmieniał swój kształt, zawsze posiadał zdolność spychania w mrok całych społeczeństwa, narodów czy nawet kontynentów. Jego dzisiejsze odmiany niczym się nie różnią.