Będziemy się zastanawiać, debatować. Szanujemy niezmiernie decyzję prezydenta i wsłuchujemy się w jego głos. Zgadzamy się absolutnie z tym, że należy rozpocząć prace nad zmianą Konstytucji. To byłby taki mocny impuls do tego, żeby te zmiany przyspieszyć. Choć też wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, że zmiany Konstytucji nie robi się z dnia na dzień

— powiedział w programie „Gość Wiadomości” TVP1 marszałek Senatu Stanisław Karczewski.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezydent Duda w 227. rocznicę Konstytucji 3 Maja: Złożę w Senacie wniosek o przeprowadzenie referendum konstytucyjnego w dniach 10-11 listopada 2018

To święto powinno łączyć. (…) na każdej płaszczyźnie wspólnoty narodowej, bo jesteśmy wielkim narodem, również z Polakami mieszkającymi za granicą

— ocenił marszałek Senatu, przypominając tym samym o Polonii.

Polonia jest zaniedbana przez Polskę. Czekają na każde wsparcie i każdy kontakt

— dodał.

Polityk PiS komentował słowa Grzegorza Schetyny, który nazwał partią rządzącą „Targowicą”.

To wpisuje się w to, o czym już mówił, że jest totalną opozycją. Totalna opozycja powinna zejść z chmur i zacząć chodzić po ziemi

— stwierdził.

Jego opis sytuacji politycznej jest w zasadzie odwróceniem. To przecież politycy PO skarżą na Polskę za granicą i ją ośmieszają

— podkreślił marszałek Senatu.

Widać, że Polska się rozwija, z Polską liczą się na świecie i Europie, a to co mówi PO, świadczy o jej bezradności. Pozostała jej tylko ulica i zagranica

— dodał.

Marszałek Karczewski wyrażał pewne wątpliwości ws. terminu referendum konsultacyjnego na 10 i 11 listopada, choć pozytywnie wypowiedział się o samej inicjatywie głowy państwa.

Będziemy się zastanawiać, debatować. Szanujemy niezmiernie decyzję prezydenta i wsłuchujemy się w jego głos. Zgadzamy się absolutnie z tym, że należy rozpocząć prace nad zmianą Konstytucji. To byłby taki mocny impuls do tego, żeby te zmiany przyspieszyć. Choć też wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę, że zmiany Konstytucji nie robi się z dnia na dzień

— powiedział.

Jak zaznaczył, choć sam jest „wielkim zwolennikiem referendum”, to jednak przypomniał ostatnie przypadki takich głosowań, które kończyły się klapą ze względu na frekwencję.

Marszałek Senatu, odnosząc się do sprawy Pomnika Katyńskiego w Jersey City, poinformował, że napisze list do władz miasta.

Napiszę list i wytłumaczę panu burmistrzowi, o czym jest ten pomnik i jakie ma dla nas znaczenie

— podkreślił.

Polonia jednym głosem i głośno będzie domagać się, by ten pomnik pozostał. My również z Polski ten głos będziemy wysyłać

— dodał.

ak