Sprzedajesz apartament w Chorwacji za kilkadziesiąt tysięcy euro i nie wiesz w jakich okolicznościach nastąpiła transakcja? To możliwe jedynie wśród znajomych Stanisława Gawłowskiego. Portal wPolityce.pl do kolejnych kulis śledztwa w sprawie tymczasowo aresztowanego sekretarza generalnego PO! Biznesmen Bogdan K, przyjaciel Gawłowskiego zwany „Bodziem” „nie pamięta” okoliczności, w których „sprzedał” apartament w Chorwacji teściom pasierba Gawłowskiego. Jego opowieść o tym fakcie aż roi się od manipulacji, niedomówień i kombinacji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Kulisy afery Gawłowskiego. Wojciech Biedroń w najnowszym numerze tygodnika „Sieci”: „Bankier” Platformy w areszcie
Bogdan K., to biznesmen i bliski kumpel Gawłowskiego. To do niego polityk PO mawiał czule „Bodzio”, zaś Bogdan K. nazywał polityka „Stachu”. Jak już informowaliśmy, to właśnie Bogdanowi K. zależało na doskonałych kontaktach z wiceministrem środowiska. Sam Bogdan K., jak wynika z zeznań Tomasza P., byłego szefa Zachodniopomorskiego Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie, miał korumpować Gawłowskiego i przekazywać mu pieniądze na kampanię wyborczą. Bogdan K. miał tez „sprzedać” teściom pasierba Gawłowskiego apartament w Chorwacji, który mógłby w rzeczywistości stanowić łapówkę dla polityka PO.
Portal wPolityce.pl dotarł do informacji, które wynikają z zeznań samego Bogdana K. Okazuje się, że ten rzutki biznesmen niewiele pamięta, jeśli chodzi o szczegóły transakcji sprzedaży drogiej nieruchomości! Pytany przez prokuratorów zasłaniał się niepamięcią i wyraźnie kręcił! Okazuje się, ze Bogdan K. nie pamięta więć, czy do sprzedaży apartamentu doszło w Polsce, czy W Chorwacji. Mało tego! Nie wie nawet w jakiej walucie zapłacili mu rzekomi kupujący, czyli Halina i Piotr K.– teściowie pasierba Gawłowskiego. Bogdan K. „przypomina” sobie jednak, że oboje przebywali w Chorwacji. Jak ujawniliśmy w tygodniku „Sieci”, córka Haliny i Piotra K. zapewniła śledczych, że jej rodzice, starsi państwo z emeryturą na poziomie 3 tys. złotych miesięcznie, nigdy nie byli w Chorwacji! Jakim więc cudem „widział” ich Bogdan K.? Nie chciał odpowiedzieć na to pytanie prokuratorowi, nawet wtedy, gdy śledczy zacytował mu fragment zeznań córki Haliny i Piotra K.
Do kogo więc naprawdę należy chorwacki apartament? Niech odpowiedzią na to pytanie, będzie fragment zeznań Bogdana K. , który w rozmowie z prokuratorem najpierw powiedział o „apartamencie Gawłowskiego”, by po chwili, wyraźnie zdenerwowany, „sprostować” swoją odpowiedź i stwierdzić, że Gawłowski jednak apartamentu w Chorwacji nie posiadał.Faktem jest jednak, że Bogdan K. twierdził przed prokuratorem, iż wielokrotnie widział samego Gawłowskiego w chorwackim apartamencie. Biznesmen nie pytał też skąd małżeństwo K. miało pieniądze na zakup apartamentu. Stwierdził, że byłoby to „niewskazane”.
A jak wyglądała sama transakcja sprzedaży? W jakim języku porozumiewały się strony? Kto przygotował dokumenty i zamawiał notariusza? Na te pytania Bogdan K. odpowiedział lakonicznie, że sprawą zajmowało się „biuro w Kołobrzegu”, zaś sam Gawłowski „nie pamięta” jak wyglądało przekazanie nieruchomości. Jakim cudem dokumenty własności apartamentu znalazły się w rękach Gawłowskiego? Na to pytanie Bogdan K. „znalazł” odpowiedź, tłumacząc, że Gawłowski, będąc w Chorwacji na wakacjach „wziął” oryginał tej umowy, by przekazać ją teściom pasierba. Ciekawe, że dwójka emerytów, po „zakupie” apartamentu, zostawiła oryginał dokumentu w Chorwacji. Mieli też nie mieć pretensji do Bogdana K., że ten nie wydał im oryginalnej umowy bezpośrednio.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Sekretarz generalny PO Stanisław Gawłowski aresztowany na 3 miesiące! Giertych: „Zła decyzja sądu. Będziemy składać zażalenie”
Więcej na temat aresztowania Stanisława Gawłowskiego oraz stawianych mu zarzutów w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 23 kwietnia, także w formie e-wydania na](http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.)
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/392651-ujawniamy-kulisy-fikcyjnego-zakupu-apartamentu-w-chorwacji-bodzio-gawlowskiego-nie-pamieta-kiedy-i-jak-sprzedal-nieruchomosc-ludziom-ktorzy-nigdy-w-chorwacji-nie-byli