SLD nie dołączyła do koalicji PO i Nowoczesnej na wybory samorządowe. Nie wyszło im też zjednoczenie lewicy z Barbarą Nowacką. Pozostał więc… PSL. Z rozmów polityków z „Gazetą Wyborczą” wyłania się plan Włodzimierza Czarzastego na wyborczy sukces z dalekosiężną perspektywą - powrotem na Wiejską. A to wszystko miałoby nie udać się bez ludowców.

Warto przypomnieć tajemniczą wypowiedź posła PSL Piotra Zgorzelskiego w jednym z odcinków programu „Kawa na ławę”. Gdy mówił o potrzebie stworzenia alternatywy dla PO i PiS, jako porozumienia opozycji społecznej, nie zaprzeczył, że może chodzi również o Sojusz Lewicy Demokratycznej.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: PSL znowu chce współpracować z SLD?! Zgorzelski: „Powinna powstać propozycja opozycji społecznej jako alternatywy dla PO i PiS”

Według sondażu, który zamówiliśmy, w koalicji z ludowcami w wyborach do sejmików możemy liczyć na 20 proc. głosów w skali kraju – mówi polityk z SLD. Ale przyznaje, że w regionach gdzie Sojusz liczy na kilkanaście procent, entuzjazmu dla koalicji nie ma

— czytamy w tekście „GW”.

I choć władze PSL wielokrotnie podkreślały, że wyborach do sejmików wojewódzkich wystartują pod własnym szyldem, to jednak ludowcy potwierdzają w rozmowie z „GW”, „że są przymiarki do wspólnego startu z SLD”.

Można powiedzieć, że to decyzja kierunkowa. Nic więcej. Pomysł ma przeciwników, będziemy analizować ich sondaż

— stwierdził członek władz partii. W dodatku politycy PSL doskonale zdają sobie sprawę, że są potrzebni SLD, który liczy na dobry wynik w wyborach samorządowych, by w przyszłości powrócić do Sejmu.

A apetyt Czarzastego i jego formacji wzrósł wyraźnie dzięki poprawionym wynikom w sondażach. Zdaniem polityków SLD to efekt powrotu elektoratu, który w 2015 r. poparł PiS.

Ludzie starszej daty, którzy cenią sobie państwo socjalne, ale pamiętają także PRL – mówi polityk Sojuszu. Inny dodaje: - SLD jako jedyny walczy o ludzi PRL

— czytamy w „Wyborczej”.

Szansą dla lewicy Czarzastego ma być również start Moniki Jaruzelskiej w wyborach samorządowych i możliwa kandydatura Andrzeja Celińskiego na prezydenta Warszawy,

Jaruzelska ma stanąć na czele ewentualnego protestu przeciwko ustawie degradacyjnej – informuje polityk SLD. Dla niej to debiut, dla Celińskiego powrót do bieżącej polityki

— napisano w tekście.

Lecz pojawiają się też głosy krytyczne:

Włodzimierz Czarzasty wymyślił Celińskiego z gronem swoich doradców. Wtedy byliśmy zdziwieni i dziwimy się coraz bardziej.

kpc/”GW”