Myślę, że Donald Tusk od dłuższego czasu bada sytuację w sprawie swojej przyszłości. Ma pewne mieszane uczucia. Z jednej strony widzi, co się dzieje i to w nim wzbudza taką silną chęć działania, a z drugiej strony zdaje sobie sprawę z tego, gdzie jest, co ma zrobić, ile ma lat. To powoduje, że te chęci nie są tak wielkie. W Polsce żaden powrót na białym koniu nie był i nie jest możliwy. Trzeba będzie powalczyć

—stwierdził Aleksander Kwaśniewski odnosząc się do ew. powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki i wystartowania w wyborach prezydenckich. Były prezydent był gościem Moniki Olejnik w programie „Kropka nad i” w TVN24.

Kwaśniewski zaznaczył jednak, że ataki PiS na Tuska nie przynoszą oczekiwanych efektów.

Im bardziej PiS będzie atakować Tuska, tym bardziej jego pozycja będzie wzrastała

—zauważył polityk.

Zdaniem byłego prezydenta o prezydenturę może powalczyć jeszcze… Jarosław Kaczyński.

Jeśli PiS wygra zdecydowanie wybory parlamentarne, może pojawić się taki pomysł, aby prezydentem został Jarosław Kaczyński

—rzucił Kwaśniewski.

Gość Olejnik odniósł się również do protestu opiekunów osób niepełnosprawnych, który trwa w Sejmie. Zdaniem Kwaśniewskiego pokazuje on, że to „bardziej dowód na to, że z budżetem nie jest tak dobrze, jak nam się opowiada, aniżeli jakaś niechęć do tej grupy”.

Uważam, że ten rząd, który miał pieniądze na naprawdę wiele programów (…), przejrzał na oczy i zobaczył, że jest krucho, że tych pieniędzy więcej nie ma

—ocenił.

Jesteśmy w gorszej sytuacji, niż ta władza, szastając pieniędzmi na prawo i lewo, nam opowiada

—przekonywał Kwaśniewski.

Skoro b. prezydent powątpiewa w Donalda Tuska, to w kim ma pokładać nadzieję opozycja?

kk/TVN24