Kuźmiuk dla wPolsce.pl: Protest od początku jest inspirowany politycznie. Rząd złożył kilka propozycji, które odebrano jako "ochłap". WIDEO

Jeżeli jedynym programem, efektem porozumienia PO i Nowoczesnej ma być odsunięcie Prawa i Sprawiedliwości od władzy, to Polacy tego nie zaakceptują. Spotykam się z mieszkańcami polskich miast. Oni nie rozmawiają w kategoriach odsunięcia kogoś od władzy, tylko pytają o konkretne przedsięwzięcia, podpowiadają, co powinniśmy zrobi

— powiedział w rozmowie na antenie telewizji wPolsce.pl Zbigniew Kuźmiuk, europoseł z ramienia Prawa i Sprawiedliwości.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Minister Suski: Trudno zrozumieć postawę protestujących w Sejmie. Posłowie Nowoczesnej wykorzystują ich do walki politycznej

Iwona Hartwich w TVN24: Cały czas liczymy na zmianę frontu prezydenta. Myślę, że został wprowadzony w błąd

Podkreślił, że ludzie trafnie oceniają to, co zostało zrobione i to, co ma być zrobione.

Odnosząc się do sprawy protestujących w Sejmie opiekunów osób niepełnosprawnych, Kuźmiuk zauważył, że jest ogromna wrażliwość na osoby niepełnosprawne, ale żeby ten system rzeczywiście naprawić, to potrzeba dużo czasu i głębokiego myślenia.

Pytany o to, jakie znaczenie ma to, że protestujący zostali wprowadzeni do Sejmu przez posłów Nowoczesnej, a Iwona Hartwich mówi, że prywatnie jej znajomą jest Joanna Scheuring-Wielgus, europoseł przyznał, że od początku nie miał wątpliwości, że protest jest inspirowany politycznie, co nie oznacza, że te osoby nie mają potrzeb.

Przyznaję, że bardzo źle odebrałem stwierdzenia protestujących, że „nie chcą ochłapów”. Jak można powiedzieć o kwocie 600 mln złotych ekstra, które trzeba znaleźć w budżecie, że jest to ochłap?

— zastanawiał się Kuźmiuk.

Dodał, że taka forma odrzucenia, mówienie o tym, że wynagrodzenie posłowie powinni pobierać w karmie dla kotów zraża ludzi do protestujących. Zauważył, że język polityki bywa brutalny, ale politycy mają grubą skórę.

Ale tego rodzaju wypowiedzi w ustach ludzi, którzy mają skomplikowany los, brzmią bardzo źle. Ludzie to źle odbierają

— mówił europoseł.

Rząd jest nastawiony na rozmowę. Protestującym złożono już parę propozycji. Gdybyśmy zaadresowali pomoc do jednej grupy, to natychmiast będzie skarga do Trybunału Konstytucyjnego o dyskryminację. Przypominam, że do reformy wieku emerytalnego przygotowywaliśmy się prawie dwa lata. Nie możemy składać nieodpowiedzialnych oświadczeń, które rodzą zobowiązania budżetowe, które musimy pokrywać z głębokiego deficytu

— podkreślił polityk.

Komentując sprawę zapowiedzi złożenia wniosku o wotum nieufności wobec wicepremier Szydło i minister Rafalskiej podkreślił, że sam wniosek, jak i argumentacja jest absurdalna.

Będzie okazja do tego, żeby powiedzieć, ile zrobiliśmy przez dwa i pół roku dla niepełnosprawnych. Moim zdaniem Polacy nie mają wiedzy na temat realizowanych przez nas przedsięwzięć i ile one kosztują

— dodał europoseł.

ZOBACZ TAKŻE: Szokujące słowa Hartwich: „Mamy propozycję, aby premier Kaczyński zamiast wynagrodzenia, otrzymywał np. 10 kg karmy dla kota”

Bez porozumienia w Sejmie. Jest projekt realizujący oba postulaty opiekunów niepełnosprawnych. Protestujący: To manipulacja. Chcemy gotówki

wkt