Oczywiście, jest to decyzja Senatu, ale skoro prezydent chce skierować pytania do społeczeństwa, to trudno sobie wyobrazić taką sytuację, by ktokolwiek tę debatę i referendum hamował. Jestem przekonany, że to referendum się odbędzie
– powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl minister Paweł Mucha, wiceszef Kancelarii Prezydenta RP.
wPolityce.pl: Jesteśmy po prezydenckim kongresie nt. referendum konsultacyjnego. Pojawiły się krytyczne głosy, że zabrakło wielkich konkretów, a czas goni. Te konkrety się pojawią?
Minister Paweł Mucha: To było bardzo dobre spotkanie, w czasie którego odbyły się owocne rozmowy panelowe w sprawach dotyczących polskiej wsi i świetna dyskusja z udziałem młodych, w której uczestniczył prezydent. To wskazanie, że konstytucję piszemy z myślą o kolejnych pokoleniach i chcielibyśmy, żeby to było podstawą sprawnego funkcjonowania państwa na kolejne dziesięciolecia. Miała miejsce również bardzo dobra debata, jeśli chodzi o forum związkowców i pracodawców. Wreszcie, bardzo dobre spotkanie samorządowe. Relacje osób, które uczestniczyły w kongresie były pozytywne, wskazujące, że to było merytoryczne spotkanie.
Prezydent wygłosił ważne wystąpienie, które porządkuje sprawę referendum i kwestie związane z istotą demokracji, jaką jest wypowiedzenie się narodu w głosowaniu powszechnym. Polega ono na tym, by zapytać suwerena, czyli narodu, wszystkich obywateli Rzeczypospolitej po to, żeby w tym modelu społecznego stanowienia prawa dojść do nowej ustawy zasadniczej. Prezydent mówił też bardzo obszernie nt. samej instytucji referendum i wskazał kilka obszarów, które mogłyby być przedmiotem pytań. Prezydent powiedział też, że przy szczególnie doniosłych zmianach prawa, dotyczących kwestii rent i emerytur, systemu oświaty, służby zdrowia, czy kwestii zmiany waluty, być może powinniśmy rozważyć referendum zatwierdzające. Padł również ważny głos o wzmocnieniu rodziny, ale była też mowa o propozycji zmiany art. 9 Konstytucji RP, czyli podkreślenia prymatu ustawy zasadniczej w tym złożonym systemie źródeł prawa. Prezydent odniósł się również do problemu związanego z efektywnością, czyli sprawnością władzy wykonawczej. Takich konkretów w przemówieniu prezydenta pojawiło się wiele. Natomiast jesteśmy tuż przed wystąpieniem prezydenta podczas Święta Trzeciego Maja.
Będzie więc przełom?
Pewną tradycją, jeżeli chodzi o tę prezydenturę, są ważne wystąpienia podczas Święta Trzeciego Maja, które odnoszą się nie tylko do historii i Konstytucji 3 maja. Pamiętamy, jak dwa lata temu prezydent mówił o problemie osób niepełnosprawnych. A rok temu zapowiedział referendum konsultacyjne.
Namawiam natomiast do śledzenia wystąpienia prezydenta z trzeciego maja, dlatego że można spodziewać się bardzo treściwych wypowiedzi w kontekście dzisiejszej debaty konstytucyjnej, jak również bardzo skonkretyzowanych rozważań nt. potencjalnych pytań referendalnych. Nie wykluczone, że będą również przemyślenia prezydenta dotyczące terminu referendum. To jest oczywiście jeszcze przed nami, ale ten bieżący kontekst konstytucyjno-prawny na pewno będzie w tym wystąpieniu obecny.
Prawo i Sprawiedliwość da się ostatecznie przekonać po tym wystąpieniu?
Myślę, ze prezydent przeciął wszelką debatę nt. tego, czy będzie zwracał się z projektem postanowienia o zarządzeniu referendum krajowego do Senatu. Wiemy, że prezydent tak zrobi i nie ulega dla mnie wątpliwości, że jeśli takie wystąpienie będzie kierowane po to, żeby po to naród mógł się wypowiedzieć w najważniejszej materii, jaką jest materia konstytucyjna, to Senat się do tego przychyli. Oczywiście, jest to decyzja Senatu, ale skoro prezydent chce skierować pytania do społeczeństwa, to trudno sobie wyobrazić taką sytuację, by ktokolwiek tę debatę i referendum hamował. Jestem przekonany, że to referendum się odbędzie.
Czy te wszystkie obszary, o których Pan wspomniał, uda się zmieścić w 10 pytaniach?
Trzeba będzie i oczywiście nie tylko trzeba je zmieścić, ale to muszą być kwestie fundamentalne i napisane językiem prostym, zrozumiałym dla obywateli. To nie może być referendum rozpisane przez prawników dla prawników i mówię tak, mimo że sam z zawodu jestem adwokatem. Mam przekonanie, że to muszą być czytelne pytania, które będą rozstrzygnięte konkretnymi odpowiedziami Polaków, po to, żeby przystąpić do dalszych prac nad zmianą konstytucji.
Prof. Genowefa Grabowska powiedziała niedawno, że powinno się napisać taką konstytucję, która przetrwa nie tylko dekadę, czy dwie, ale nawet wiek, jak to jest w przypadku Stanów Zjednoczonych. Czy jesteśmy gotowi na wykreowanie takiej ustawy zasadniczej, czy to jeszcze daleko przed nami?
Na pewno możemy podjąć tę pracę i jesteśmy przekonani, że mamy do czynienia z czymś, co nazywamy momentem konstytucyjnym. Powinniśmy budować konstytucję z założeniem, że będzie to taki akt prawny, który będzie odpowiadał obecnej rzeczywistości społeczno-gospodarczej, ale także z myślą o wyzwaniach, jakie stoją przed Rzeczpospolitą w XXI wieku. Ja jestem zwolennikiem tego, co zawarto w wielkich konstytucjach historycznych i co dzisiaj jest punktem odniesienia dla naszej debaty, że co 25 lat powinna być dokonywana pewna rewizja postanowień ustawy zasadniczej, jeśli jest potrzeba jej uwspółcześnienia czy dostosowania do aktualnych realiów. Jestem przekonany, że tego typu rozwiązania mogłyby się znaleźć także w znowelizowanej czy nowej konstytucji.
Rozmawiał Adam Kacprzak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/392338-nasz-wywiad-mucha-namawiam-do-sledzenia-wystapienia-prezydenta-3-maja-mozna-spodziewac-sie-konkretow-nt-pytan-i-terminu-referendum
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.