W sprawę cofnięcia kandydatury prof. Jana Szyszko na prezydenta COP24 wdziera się coraz więcej zamieszania. Czy jeszcze dziś może dojść do zatwierdzenia decyzji o odsunięciu b. ministra środowiska od konferencji klimatycznej w Katowicach? Jak dowiaduje się portal wPolityce.pl, jest to wysoce prawdopodobne. Jednocześnie słowa prof. Szyszko wskazują na to, że postanowienie to zapada „za jego plecami”. Były minister podkreśla bowiem w oświadczeniu, że zgodnie z jego stanem wiedzy sytuacja pozostaje bez zmian, a jeśli tak by się stało, doszłoby do złamania reguł ONZ.
Portal wPolityce.pl informował wcześniej o zamiarach cofnięcia kandydatury prof. Jana Szyszko na prezydenta szczytu COP24. Z dokumentów do jakich dotarliśmy wynika, że prof. Szyszko zastąpi obecny sekretarz stanu w Ministerstwie Energii Michał Kurtyka. Wiceminister energii ma być oficjalnie pełnomocnikiem rządu do spraw konferencji.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ NEWS. Prof. Szyszko ostatecznie odsunięty od organizacji COP24! Zastąpi go obecny wiceminister energii Michał Kurtyka
Według naszych źródeł, zatwierdzenia tej decyzji można spodziewać się jeszcze dzisiaj. Jeden z rozmówców podkreślił, że postanowienie o odsunięciu prof. Szyszko od szczytu klimatycznego zapadło na szczeblu rządowym, a nie w Ministerstwie Środowiska.
Należy ponowić pytania: Czy zamiar rządu był konsultowany z grupą wschodnioeuropejską? Czy odsunięcie prof. Szyszko jest w pełni zgodne regułami ONZ? Trzeba również zapytać: Czy sprawa toczy się za plecami prof. Szyszko?
Nie mam żadnych informacji. Nic nie wiem na ten temat. Byłoby to złamaniem procedur, gdyby ktoś tak to wykombinował
— podkreślił w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Jan Szyszko.
Są procedury, które obowiązują tak samo jak przy Radzie Bezpieczeństwa, gdy wyznacza grupa państw i zapada zatwierdzenie kandydatury
— dodał były minister środowiska.
Muszę powiedzieć, że byłoby to niesamowicie dziwne
— podkreślił w rozmowie z portalem wPolityce.pl
Wcześniej prof. Szyszko wydał w tej kwestii oświadczenie. Doniesienia prasowe nazwał „dezinformacjami”, ponieważ zgodnie ze stanem jego wiedzy sytuacja nie uległa zmianie. Były minister środowiska przypomina w nim, że został wybrany na stanowisko Przewodniczącego COP 24 przez grupę państw Europy Wschodniej w maju 2017 r. A odsunięcie go byłoby niezgodne z regułami ONZ.
W listopadzie ubiegłego roku w czasie Konferencji COP23 w Bonn, na wniosek grupy państw Europy Wschodniej nominowano mnie do pełnienia tej funkcji w czasie COP24 w Katowicach
— zaznaczono w oświadczeniu.
Funkcja ta ma charakter nominalny, a nie instytucjonalny, tzn. Przewodniczącym Konferencji Klimatycznej, zwyczajowo określanym jako Prezydent COP, jest nominalnie konkretna osoba a nie szef urzędu ds. klimatycznych danego państwa. (…) W przypadku zmiany Prezydenta COP wymagane jest konsultowanie i uzyskanie zgody państw regionu, który dokonał wyboru. W przeciwnym razie będziemy mieli do czynienia z łamaniem reguł ONZ, co w przypadku członka pełniącego obecnie funkcję niestałego członka Rady Bezpieczeństwa jest nie do zaakceptowania
— napisał b. minister środowiska.
Nikt bowiem nie konsultował ze mną tej decyzji i nie wyraziłem zgody na jej zrzeczenie się. Nikt zresztą spośród państw regionu , który zgłosił mnie, nie występował do mnie o to także
— zaznaczył.
Prof. Szyszko podkreślił jednocześnie, że z zgodnie z regułami obowiązującymi w ramach Konferencji Klimatycznej ONZ pozostaje nominowanym w czasie COP 23 Prezydentem na COP 24.
Zgodnie z regułami tejże Konferencji ONZ będę wypełniał nałożone na mnie obowiązki Prezydenta w Katowicach w czasie COP 24 i i w całym czasie Prezydencji
— dodał w oświadczeniu.
CZYTAJ WIĘCEJ:
kpc
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/392141-tylko-u-nas-zmiana-prezydenta-cop24-moze-zostac-zatwierdzona-jeszcze-dzis-prof-szyszko-byloby-to-zlamaniem-regul-onz