NASZ WYWIAD. Andrzejewski: Od przewodniczącego KRS oczekuję rozpoznania zaległych spraw wymuszonych bezczynnością I prezes SN

KRS nie jest wyłącznie organem reprezentującym sędziów, ale jest organem nadzoru w naszym interesie. Ma za zadanie nadzorować, aby w toku wykonywania władzy sędziowskiej, to jest orzekania na rozprawach, sędzia wypełniał swoje obowiązki wynikające z art. 45 Konstytucji, dlatego, że KRS stoi na straży nie interesu sędziów, tylko interesu podsądnych

— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl mec. Piotr Łukasz Andrzejewski, sędzia Trybunału Stanu.

wPolityce.pl: Poznaliśmy nowego przewodniczącego Krajowej Rady Sądownictwa. Został nim Leszek Mazur. Czy to kończy zamieszanie wokół KRS?

Piotr Łukasz Andrzejewski: Wydaje mi się, że jest to instytucja, konstytucyjny organ, która ma wszelkie szanse, żeby poprawniej i bez przeszkód działać.

Jakie najważniejsze zadania widzi pan przed nowym przewodniczącym KRS?

Przede wszystkim oczekuję przeprowadzenia rutynowych działań, takich jak wybory poszczególnych władz, rozpoznanie spraw zaległych w związku z wymuszoną bezczynnością ze względu na niedziałanie pierwszej prezes Sądu Najwyższego jak i na oportunistyczne stanowisko sędziów, którzy zasiadali jako reprezentacja stanu sędziowskiego w Krajowej Radzie Sądownictwa.

Prezes Małgorzata Gersdorf zwołała posiedzenie KRS, później się z tego tłumaczyła. Jak pan ocenia zachowanie pani prezes?

Niezdecydowanie pani prezes Gersdorf budzi moją dezaprobatę.

Dlaczego?

Dlatego, że nie wykonywała swoich obowiązków. Oczekujemy, że KRS będzie działała zgodnie z konstytucyjną zasadą legalizmu, komplementarności i zupełności w stosowaniu zarówno wykładni swoich obowiązków jako organ porozumiewawczy między władzą ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą, bo taki charakter ma Krajowa Rada Sądownictwa. KRS nie jest wyłącznie organem reprezentującym sędziów, ale jest organem nadzoru w naszym interesie. Ma za zadanie nadzorować, aby w toku wykonywania władzy sędziowskiej, to jest orzekania na rozprawach, sędzia wypełniał swoje obowiązki wynikające z art. 45 Konstytucji, dlatego, że KRS stoi na straży nie interesu sędziów, tylko interesu podsądnych.

Not. TP