Warszawa potrzebuje szeryfa, który zrobi porządek z patologiami i mafijnymi układami
– powiedział Janusz Szewczak w rozmowie z wPolityce.pl.
wPolityce.pl: Amerykański Kongres przegłosował ustawę 447. Będzie do duży problem dla Polski?
Janusz Szewczak, Prawo i Sprawiedliwość: Nie zmienia to nic w naszym systemie prawnym. Nie jesteśmy przecież żadną zamorską kolonią, gdzie to gubernator decyduje o porządku prawnym. Wydaje się, że Amerykanom też nie byłoby przyjemnie, gdyby parlament innego kraju oczekiwał od nich zwrotu 50 bilionów dolarów ludności indiańskiej, która też straciła majątek i ziemię. Nie byłoby to dla Amerykanów do zaakceptowanie. Potrzeba z naszej strony zachowania stanowczości, godności. Nie należy też ulegać defetyzmowi. To my kształtujemy porządek prawny – Polacy, polski rząd.
Nie obawia się Pan, że Stany Zjednoczone mogą używać argumentu naszego bliskiego sojuszu wojskowego, by wymusić na polskich władzach realizację tych zapisów?
Trzeba mieć świadomość, że relacje polsko-amerykańskie to nie jest wyłącznie bezinteresowna miłość. Cenimy sobie oczywiście te relacje, ale trzeba pamiętać, że Amerykanie sami mają świadomość potrzeby wzmocnienia wschodniej flanki NATO. Zdają sobie sprawę, że Polska to w tej kwestii sprawdzony partner. Mówimy o geopolitycznych decyzjach Amerykanów i moim zdaniem nie będą miały związku z roszczeniami.
Zmiana administracji w Białym Domu może zmienić podejście Stanów Zjednoczonych do Polski w tej kwestii. Trump nie będzie rządził wiecznie.
Dzięki Trumpowi Amerykanie odzyskują swoją pozycję międzynarodową, którą zgubili za czasów Obamy. Mają świadomość, że muszą ją wzmacniać, bo jest coraz więcej kandydatów do przewodzenia na świecie. Trumpowi życzymy oczywiście kolejnej kadencji. Musimy szanować samych siebie, wtedy inni będą szanować nas. Nie wolno nam wpadać w panikę i przerażenie wynikające z opinii któregoś polityka. Mamy własną ocenę historii, demokratycznie wybrany rząd. Naszym zadaniem jest obrona polskiego interesu narodowego.
Jarosław Kaczyński ogłosił, że to Patryk Jaki będzie kandydatem Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy. To dobra decyzja?
Świetna kandydatura i bardzo się z niej cieszę. Warszawa potrzebuje szeryfa, który zrobi porządek z patologiami i mafijnymi układami. Udowodnił już, że jest człowiekiem walki, człowiekiem czynu, że jest wrażliwy na ludzką krzywdę. Sukcesy prowadzonej przez niego Komisji Weryfikacyjnej są niepodważalne. Wielu warszawskich lokatorów zdaje sobie sprawę, że jest to polityk, który wyczyści tę stajnie Augiasza. Patryk Jaki może przyciągnąć młodych ludzi, którzy do tej pory lekceważyli wybory samorządowe.
Jego kontrkandydat jest jednak mocny.
Rafał Trzaskowski oznacza kontynuację rządów Hanny Gronkiewicz-Waltz. To taki jej młodszy braciszek. A dotychczasowa prezydent stolicy kompletnie się skompromitowała, kompromitując przy tym Platformę Obywatelską. Te mafijne układy w Warszawie zaszły za daleko. Wiele kwestii wciąż jest niewyjaśnionych. Chodzi tu chociażby o politykę inwestycyjną, a są to gigantyczne wydatki rzędu 14-15 mld złotych rocznie. Kiedy nowa ekipa wejdzie do warszawskiego ratusza i zobacz dokumenty, to może być w dużym szoku. Kandydatura Jakiego to kandydatura pokoleniowa. Osobiście deklaruję, że będę gotowy do każdego rodzaju pomocy. Mam też deklarację pomocy ze strony środowisk ekonomistów i prawników, którzy chętnie pomogą ministrowi Jakiemu w tej kampanii.
W Krakowie Zjednoczona Prawica wystawia Małgorzatę Wassermann. Analogiczne pytanie, jak w przypadku Warszawy: Czy to dobra decyzja?
To jest perła w koronie. Kraków zasługuje wreszcie na nazwisko Wassermann w ratuszu. Pani poseł pokazała swój profesjonalizm, dociekliwość i racjonalność w Komisji ds. Amber Gold. Potrafiła ukrócić szaleństwa posła Brejzy, który koniecznie chciał udowodnić inne tezy niż te, które przynosiła rzeczywistość. Pani poseł ma dobry kontakt z ludźmi, potrafi wsłuchać się w ludzkie problemy. To doskonała kandydatura z gigantyczną szansą na zwycięstwo. Duże miasta też są do odzyskania przez Prawo i Sprawiedliwość. Wielu mieszkańców zda sobie sprawę, że władze samorządowe muszą mieć dobre relacje z władzą centralną. Nie można prowadzić totalnej obstrukcji, idąc za przykładem totalnej opozycji. Nie da się wydzielić udzielnych księstw z Gdańska, Krakowa czy Wrocławia. Kolejnym dobrym kandydatem jest pan Kacper Płażyński w Gdańsku. To cenna zmiana pokoleniowa. Mówimy o człowieku, który ma czystą kartę i nie jest uwikłany w żadne ciemne historie biznesowe. On nie zapomni wpisać miliona złotych i dwóch z siedmiu mieszkań do oświadczenia majątkowego. Jest to szansa postawienia na uczciwość.
Patryk Jaki i Małgorzata Wassermann są przewodniczącymi ważnych dla Waszej partii komisji. To będzie dla Was duży problem?
Myślę, że nie. Znajdziemy godnych zastępców. W Prawie i Sprawiedliwości nie brakuje prawdziwych intelektualistów, ludzi doświadczonych, profesjonalistów. Ci ludzie są do zastąpienia. A duże polskie miasta powinny zyskać prezydentów, którzy są ludźmi uczciwymi, prawdziwymi patriotami o czystych rękach.
Rozmawiał Tomasz Karpowicz.
-
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/391981-nasz-wywiad-szewczak-warszawa-potrzebuje-szeryfa-jaki-to-swietny-kandydat-a-wassermann-to-perla-w-koronie