Czemu niektórych tak wzburzyło użycie przeze mnie MEDYCZNEJ nazwy dolnej części ciała człowieka, a RÓWNOCZEŚNIE na swych marszach bezwstydnie piszecie,krzyczycie i poniżając siebie rysujecie żeńskie organy rozrodcze?
– napisała na Twitterze prof. Krystyna Pawłowicz, posłanka PiS.
Nie wstyd wam, hipokryci?
– dodała.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: „Ale, do odbytu, to nie kochanie, a choroba”. Zastanawiające słowa prof. Pawłowicz do posłanki Nowoczesnej
W ten sposób parlamentarzystka odniosła się do krytyki swojego niedawnego wpisu.
Poseł Monika Rosa z Nowoczesna złożyła w Sejmie projekt ustawy o związkach partnerskich. Mówi: ”Mamy prawo kochać i tworzyć rodziny”. Ale, do odbytu, to nie kochanie, a choroba, pani poseł. Zaś „rodzina” ma rodzić dzieci, a „współżycia” w tych waszych „związkach” przecież nie ma…
– zaznaczyła Pawłowicz, co spotkało się z głosami oburzenia na portalach społecznościowych.
Środowiska, które epatują nagością i wulgarnością, najgłośniej wyrażały swoje (nie)święte oburzenie wpisem prof. Pawłowicz. Niestety epatowanie obsceną nie jest tylko domeną parad LGBT i feministek, ale również tzw. edukatorów seksualnych, którzy chcą mieć znaczący wpływ na dzieci.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/391929-prof-pawlowicz-do-oburzonych-jej-tweetem-rownoczesnie-na-swych-marszach-bezwstydnie-rysujecie-zenskie-organy-rozrodcze