Nie ma tutaj bezpośredniego zagrożenia ingerencji ze strony USA w ustawodawstwo danych państw. Sprawa w sposób pośredni może nas oczywiście niepokoić, ale z drugiej strony podniesienie jej musi się wiązać z problematyką reparacji wojennych. Być może przyjdzie taki czas, że te sprawy w jakiś sposób będzie trzeba połączyć. W tym sensie, że do decydentów w USA dojdzie przekaz, że to Niemcy są odpowiedzialni za wszystkie straty, które ponieśli Żydzi. A z drugiej strony, że nie wyrównali do dnia dzisiejszego strat, które Polska poniosła
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Arkadiusz Mularczyk (PiS), przewodniczący parlamentarnego zespołu ds. reparacji.
wPolityce.pl: Ustawę S. 447 należy odbierać jako formę nacisku na Polskę?
Arkadiusz Mularczyk: Jest to formuła nacisku na wszystkie kraje Europy Środkowo- Wschodniej, w których mieszkali Żydzi przed wojną, więc także pośrednio na Polskę. Natomiast ustawa nie ma bezpośrednich skutków dla Polski, USA badają tylko jak w poszczególnych krajach wygląda kwestia restytucji. Nie ma tutaj bezpośredniego zagrożenia ingerencji ze strony USA w ustawodawstwo danych państw. Sprawa w sposób pośredni może nas oczywiście niepokoić, ale z drugiej strony podniesienie jej musi się wiązać z problematyką reparacji wojennych. Być może przyjdzie taki czas, że te sprawy w jakiś sposób będzie trzeba połączyć. W tym sensie, że do decydentów w USA dojdzie przekaz, że to Niemcy są odpowiedzialni za wszystkie straty, które ponieśli Żydzi. A z drugiej strony, że nie wyrównali do dnia dzisiejszego strat, które Polska poniosła.
Ale czy można wiązać ustawę S. 447 z faktem podniesienia przez Polskę tematu reparacji?
Nie mam przesłanek, by twierdzić, że należy to bezpośrednio łączyć. Dzisiaj w różny sposób się z tym nie zgadzamy i nie akceptujemy tego typu roszczeń, natomiast wiemy, że one były podnoszone już od dłuższego czasu. I to jeszcze przed poruszeniem tematyki reparacji w Polsce. Natomiast na dzień dzisiejszy te tematy w pewien sposób się łączą, bo skutki o których mówimy wynikają z nieuregulowania tej problematyki po II wojnie światowej na skutek dwubiegunowego podziału świata na kapitalistyczny i komunistyczny. W związku z tym problematyka rozliczeń dalej się ciągnie i zatruwa relacje pomiędzy krajami. Niemcy nie zapłacili odszkodowań nie tylko za straty osobowe, ale także materialne. W Polsce nikt nie kwestionuje, że należy zwracać własność osobom, które ją utraciły i wykazały swoje prawo do niej. Natomiast nie ma takich możliwości, żeby organizacjom przyznawać odszkodowania czy świadczenia z tytułu, że są obywatelami danego kraju. W żadnym prawie europejskim nie ma tego typu rozwiązań.
Zdaniem prof. Modelskiej-Creech USA nie powinno mieszać się w prawo suwerennych krajów, a ustawa S.447 uprawomocnia jedynie postanowienia terezińskie, które są bezprawne. Podziela Pan tę opinię?
Rzeczywiście wydaje się, że kongresmeni amerykańscy są pod presją lobbingu organizacji żydowskich w USA. Mam nadzieję, że ta ustawa nie będzie miała bezpośredniego wpływu na relacje polsko- amerykańskie i w żaden sposób nie będzie wywierana presja na tworzenie jakiegoś ustawodawstwa, które nie będzie zgodne ani z polskim, ani z europejskim systemem prawnym. Podsumowując jest to jakaś próba wywierania nacisków, czy wykorzystywania Kongresu Amerykańskiego, natomiast myślę, że nie będzie ona niebezpieczna dla państwa polskiego. Tym bardziej, że przecież ci Żydzi, którzy utracili majątki w Polsce, to byli Polacy, więc nie widzę tytułu dla organizacji żydowskich, które miałyby teraz w ich imieniu domagać się jakichś odszkodowań.
Rozmawiał Piotr Czartoryski-Sziler
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/391807-trzy-pytania-do-arkadiusza-mularczyka-wydaje-sie-ze-kongresmeni-sa-pod-presja-lobbingu-organizacji-zydowskich-w-usa