Kilka dni temu pisaliśmy na portalu wPolityce.pl o zakulisowych grach mających na celu cofnięcie kandydatury prof. Szyszki na prezydenta COP24. Wedle naszych informatorów b. minister środowiska jest „niewygodny dla otoczenia KPRM”. O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy samego zainteresowanego, prof. Jana Szyszko.
Zgodnie z procedurami ONZ-owskimi jestem desygnowany na prezydenta 24. konferencji konwencji klimatycznej, która będzie miała miejsce w grudniu tego roku w Katowicach. Doniesienia medialne o moim rzekomym odwołaniu świadczą, że osoby, które rozpuszczają takie informacje, nie mają zbyt dużej świadomości o tym w jaki sposób wyglądają procedury wyłaniania takiej kandydatury. Ktoś widocznie czuje się w obowiązku, aby dezinformować albo czuje się po prostu zagrożony
—stwierdził w rozmowie z reporterem wPolityce.pl prof. Szyszko.
Czy ew. cofnięcie kandydatury b. ministrowi, byłoby zgodne z prawem?
Wydaje się, że nie
—podkreślił Szyszko, dodając, że jego kandydaturę wysunęła grupa państw wschodnioeuropejskich.
Profesor zwrócił uwagę, że własna polityka klimatyczna, która została przeforsowana przez rząd Beaty Szydło, ma wielu przeciwników. Przypomnijmy, że Porozumienie Klimatyczne zostało przyjęte w Paryżu w grudniu 2015. Jego zapisy przyjęło jednogłośnie 195 krajów świata owacjami na stojąco. Oznaczało to powrót do korzeni i realizację polityki klimatycznej zgodnie z Konwencją Klimatyczną, której celem jest zmniejszenie koncentracji CO2 w atmosferze - jak najszybciej, jak najtaniej, jak najbardziej efektywnie. Wskazano tu dwa kierunki działań: mniej emitować oraz wychwytywać dwutlenek węgla z atmosfery. Ministerstwo Środowiska wraz dyrekcją Lasów Państwowych przedstawiło własny, unikalny plan wykorzystania lasów do wyłapywania CO2 z atmosfery w ramach Europejskiego Systemu Pochłaniania. Lasy mogłyby na tym zarobić nawet 200 mln zł rocznie, jednocześnie regenerując lasy, powiększać ich powierzchnię.
Nie da się ukryć, że wiele państw niechętnie patrzy na Porozumienie Paryskie przyjęte w 2015 roku. Są to państwa tzw „starej Unii”
—przyznał Szyszko.
CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Czy rozważane jest cofnięcie kandydatury prof. Szyszki na prezydenta COP24? „Słychać głosy, że będą jakieś zmiany”
Z kolei minister środowiska Henryk Kowalczyk uczestniczy dziś w Katowicach w posiedzeniu rady dialogu społecznego, na którym przedstawia informacje dot. grudniowego szczytu w Katowicach.
Minister środowiska poinformował w Katowicach, że szczególną rolę w negocjacjach klimatycznych odgrywać będzie wiceminister energii Michał Kurtyka.
Będzie on bardzo mocno włączony w przygotowanie stanowiska Polski, jeśli chodzi o politykę klimatyczną
—powiedział szef resortu środowiska.
Minister dodał, że w połowie roku powinny zacząć się negocjacje nt. stanowiska Unii Europejskiej na szczyt. Jak wskazał, najprawdopodobniej zostanie ono przyjęte w październiku.
Do grudnia niby jeszcze kilka miesięcy, ale organizacja tak wielkiego przedsięwzięcia wymaga dużo czasu. Czy wielka szansa zostanie wykorzystana przez Polskę, czy zostanie zaprzepaszczona z powodu wewnątrz rządowych „wojenek”?
KKW
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/391805-tylko-u-nas-dojdzie-do-zmiany-prezydenta-cop24-prof-szyszko-odpowiada-ktos-chce-dezinformowac-albo-czuje-sie-zagrozony