Antyrządowa propaganda ważniejsza niż praca? Z informacji, do której dotarł portal wPolityce.pl wynika, że sędzia Waldemar Żurek,b. rzecznik KRS spóźnił się na prowadzoną przez siebie rozprawę, bo zajmował się rozmową z dziennikarzami francuskiej telewizji! Jednocześnie trwa atak na nową prezes Sądu Okręgowego w Krakowie Dagmarę Pawełczyk - Woicką. Liczne manipulacje, które pojawiają się w mediach mają na celu osłabić jej pozycję i spowodować paraliż sądu.
Do skandalu z sędzią Żurkiem w roli głównej miało dojść 12, gdy sędzia spóźnił się kilkadziesiąt minut na rozprawę. Z naszych informacji wynika, że tego dnia sędzia Waldemar Żurek miał wokandę składającą się ze spraw odwoławczych. I tak rozprawa, która miała rozpocząć się o godzinie 11.30, faktycznie rozpoczęła się o godz.11.58. Dlaczego sędzia spóźnił się na sprawę? Okazuje się, że od godz. 11.05 do godz. 11.57 gościł on telewizję France 3. Potem następowały kolejne opóźnienia rozpraw. Jak tłumaczył je sędzia Żurek? O wywiadzie dla francuskiej telewizji nie mówił, zaś winę zrzucał na fakt, że „musiał” uczestniczyć w Kolegium Sądu Okręgowego w Krakowie. Ta „szykana” trwała jednak zaledwie przez 25 minut.
Czy sprawa incydentu sędziego Żurka nie była przypadkiem powodem do ataku na nową prezes Sądu Okręgowego, której zarzuca się, że ta rzekomo nie zezwala sędziom na rozmowy w mediami? Wiele na to wskazuje. „Gazeta Wyborcza”, a także inne media ostro zaatakowały sędzię Dagmarę Pawełczyk - Woicką. Jaka jest prawda? Czy rzeczywiście pani prezes przeszkadzają wywiady z sędziami jej podległymi? Okazuje się, że to manipulacja. W rzeczywistości, prezes wymaga od sędziów informacji o wywiadach udzielanych w trakcie dnia pracy sędziów, a nie w czasie wolnym. To jedna sprawa, a kolejna, to kwestie bezpieczeństwa. Dziennikarze często wprowadzani są w te części sądu, w których odbywają się sprawy karne, gdzie na korytarzach zasiadają świadkowie koronni i inne osoby, których wizerunek powinien być chroniony. W mierzącym kilkadziesiąt tysięcy metrów kwadratowych kompleksie sądowym zostaną więc wyznaczone miejsca, w których mogą być udzielane wywiady. W planach jest też specjalna czytelnia akt dla dziennikarzy i inne ułatwienia dla ich pracy.
Ataki na prezes Dagmarę Pawełczyk - Woicką trwają niemal od pierwszego dnia jej urzędowania na stanowisku prezesa Sądu Okręgowego. Zarzuca jej się, że pracowała w ministerstwie sprawiedliwości, mimo, że sam sędzia Waldemar Żurek tez był oddelegowany niegdyś do resortu. Nie ustaje w nagonce na nią skrajnie upolitycznione stowarzyszenie sędziowskie „Iustitia”, które usunęło sędzię ze swojego grona. Sama pani prezes „podpadła” kaście sędziowskiej także tym faktem, że była jedną z osób, które przygotowały system losowego przydziału spraw. Ta fundamentalna zmiana kończy szkodliwy dla polskiego sądownictwa okres, w którym „zaufani” sędziowie danego prezesa otrzymywali sprawy celowo im przydzielane. Czy to dlatego sześcioro z ośmiu członków Kolegium SO w Krakowie opuściło w lutym ten organ? Sędziowie obrazili się na fakt, że Waldemar Żurek przestał być rzecznikiem prasowym krakowskiego sądu. Prezes Sądu Okręgowego w Krakowie Dagmara Pawełczyk-Woickiej, określiła wtedy takie zachowanie mianem nieodpowiedzialnego i godzącego w tok postępowań sądowych.
Kolegium jest ważnym organem sądu. Uważam, że rezygnacja z członkostwa w kolegium w podanych okolicznościach jest decyzją nieprzemyślaną i nieodpowiedzialną, gdyż godzi w tok niektórych postępowań sądowych, a tym samym w dobro wymiaru sprawiedliwości.
– oświadczyła w lutym prezes Pawełczyk-Woicka w poniedziałek podczas briefingu.
Elity sędziowskie wsparte przez media „salonu” nie przestaną atakować nowej prezes, a jednocześnie nie przeszkadzały im szokujące wypowiedzi publiczne, poprzedniej prezes Sądu Okręgowego w Krakowie. To właśnie sędzia Beata Morawiec obrażała i straszyła nowych sędziów z Krajowej Rady Sądownictwa.
Osoby, które zdecydowały się na kandydowanie, biorą odpowiedzialność za to, co robią(…). Osoby, które zdecydowały się na kandydowanie do KRS, będą musiały się tłumaczyć nie tylko przed Bogiem i historią, ale też przed ewentualnymi osobami, które będą kwestionowały decyzje podejmowane przez niekonstytucyjną radę.(…).Normalny, prawdziwy, dobrze wykształcony, logicznie myślący sędzia, nigdy nie zdecyduje się na legitymizowanie swoją osobą organu, który jest niekonstytucyjny. A my wątpliwości co do tego nie mamy.
– mówiła na antenie RMF.FM.
Ataki na nową Prezes Sądu Okręgowego w Krakowie to nie przypadek. Wszyscy nowi prezesi, którzy ośmielili się postawić „kaście” i „Iustitii” są traktowani niczym trędowaci. W tej nagonce uczestniczą też media, które na każdym korku podważają decyzje prezesów i publicznie ich szkalują. Ten atak będzie trwał nadal.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/391667-ujawniamy-sedzia-zurek-spoznil-sie-na-rozprawe-bo-udzielal-wywiadu-francuskiej-tv-kto-stoi-na-buntem-krakowskich-sedziow